Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anon

Moja pensja powoduje u mnie depresje

Polecane posty

Gość Anon

Pracuje już cztery lata w dużej firmie zajmującej się IT, w ciągu tych czterech lat moja pensja wzrosła zaledwie o 400zł, a ostatnią podwyżkę o 200zł to musiałam dosłownie wyszarpnąć, tak o nią walczyłam. Czuję się jak jakiś ..., skończyłam studia magisterskie a zarabiam zaledwie 2500zł, powtarzam, w dużej, znanej międzynarodowej firmie IT. Miasto powyżej 300 tys mieszkańców. Nie stać mnie na kredyt na mieszkanie żeby wziąć samodzielnie. Mój narzeczony zarabia ponad 10tys netto, jest doświadczonym programistą, mimo, że nie ukończył żadnych studiów (bo w tym czasie się rozwijał, nie to co ja, ślęcząc nad książkami i wkuwając rzeczy które nigdy mi się nie przydadzą w życiu). Poza tym ja nigdy nie miałam smykałki do przedmiotów ścisłych i oto efekt, tak kończą osoby którym matma nigdy nie wchodziła do głowy, zarabiają 2500 netto, gratulacje jestem jełopem.

Jeśli razem weźmiemy kredyt, rata będzie wynosiła tyle ile moja pensja. Nigdy nie będę mogła go urządzić tak jak marzyłam bo po prostu mnie nie stać. Moja emerytura to będzie prztyczek w nos. Mój narzeczony mówi że sobie poradzimy (ale on zawsze sobie poradzi przy swojej pracy, programiści to rockstarzy dzisiejszego światka, pracodawcy się o nich zabijają i mogą przebierać w ofertach). Tak sobie myśle, że jeśli mój narzeczony kiedyś umrze, będę w totalnej dupie. Przy takich zarobkach czuję się nic nie warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czosnek

Czemu nie zmienisz pracy? Ktoś Cię kajdanami przykuł do biurka? Odwagi dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nsj

Ciesz się ze masz to co masz. Ja z mężem wzięłam kredyt jak nasza firma dobrze prosperowała. Właściwie on mnie namówił bo miał parcie na mieszkanie na swoim. Firma upadła i co miesiąc wydajemy więcej niż zarabiamy. Co miesiąc jesteśmy na debecie. Nie awidE siebie siebie swojego życia i chciałabym umrzeć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko, teraz jesteś Ty i on, niedługo może Wy i wtedy już inaczej liczą się pieniądze, wspólnie. Ciesz się, że facet dobrze zarabia, a przede wszystkim, że ma przyszlosciowy zawod. Jeżeli zdecydujecie się na kredyt to jasno z nim ustal zasady jego splacania, przy osobnych kontach proporcjonalnie do zarobków. Wiadomo, że nie będziesz uczestniczyla w finansowaniu po równo,ale może zajmiesz się domem, w przyszłości dziećmi. Nie zarabiasz dużo, ale też nie bardzo mało, zresztą z czasem może się to zmienić. Nie myśl tak negatywnie .

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giiiii

Staraj się nie myśleć negatywnie, bo to odbije się na twojej efektywności oraz na jakości wykonywanej pracy. I będzie trudniej o dobre referencje na przyszłość.

Swoją drogą dziwne, że tak malo    masz po 4 latach w tak dużej firmie. dość dawno temu bo jakoś 6,7 lat temu, moja siostra dostała pracę w innej firmie, akurat nie IT ale finanse, znana europejska firma. I tam na najniższe stanowiska osobom  bez doświadczenia, takim tuz po studiach (oczywiscie ze znakomitymi wynikami i po konkretnych kierunkach) dawali na start prawie 3 tysiące netto. 6 czy tea 7 lat temu. Poznań. wiem, bo mi mwiła i byla w sumemi oburzona, że sporo tych mlodych ludzi wybrzydzało, że tak mało na start!

Nie piszę tego po to, by Ci  dowalić, tlko naprawdę mnie to dziwi.

trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Anon napisał:

Pracuje już cztery lata w dużej firmie zajmującej się IT, w ciągu tych czterech lat moja pensja wzrosła zaledwie o 400zł, a ostatnią podwyżkę o 200zł to musiałam dosłownie wyszarpnąć, tak o nią walczyłam. Czuję się jak jakiś ..., skończyłam studia magisterskie a zarabiam zaledwie 2500zł, powtarzam, w dużej, znanej międzynarodowej firmie IT. Miasto powyżej 300 tys mieszkańców. Nie stać mnie na kredyt na mieszkanie żeby wziąć samodzielnie. Mój narzeczony zarabia ponad 10tys netto, jest doświadczonym programistą, mimo, że nie ukończył żadnych studiów (bo w tym czasie się rozwijał, nie to co ja, ślęcząc nad książkami i wkuwając rzeczy które nigdy mi się nie przydadzą w życiu). Poza tym ja nigdy nie miałam smykałki do przedmiotów ścisłych i oto efekt, tak kończą osoby którym matma nigdy nie wchodziła do głowy, zarabiają 2500 netto, gratulacje jestem jełopem.

Jeśli razem weźmiemy kredyt, rata będzie wynosiła tyle ile moja pensja. Nigdy nie będę mogła go urządzić tak jak marzyłam bo po prostu mnie nie stać. Moja emerytura to będzie prztyczek w nos. Mój narzeczony mówi że sobie poradzimy (ale on zawsze sobie poradzi przy swojej pracy, programiści to rockstarzy dzisiejszego światka, pracodawcy się o nich zabijają i mogą przebierać w ofertach). Tak sobie myśle, że jeśli mój narzeczony kiedyś umrze, będę w totalnej dupie. Przy takich zarobkach czuję się nic nie warta.

Ale jesteś programistką w tej firmie IT, czy darmozjadem z HR?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciara

Daj spokój, autorko. Mnóstwo kobiet po studiach zarabia tyle co Ty. Nie wierz w te bzdury, które tu czytasz, w stylu, że co druga ma 6 tys, a co 3 własną firmę itd 😄 Faceci przeważnie więcej zarabiają. Ale im jest łatwiej. Bo maja naturalne skłonności do lepszego zrozumienia przedmiotów ścisłych. 

Pomyśl o zmianie pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

Docen faceta którego masz!!!widzisz życie Ci zrekompensowało. Moja koleżanka celowo szukała zamożnego faceta, bo 10 lat po studiach zarabia 2.900 .Znalazła programistę z zarobkami jak Twój. Z automatu się wprowadziła do niego.Teraz mówi "nasze mieszkanie",nasz samochod itp. Ty w tym wszytkim jesteś ambitna😉. Będzie dobrze nie od razu Kraków zbudowano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja znowu nie moge znalezc pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
17 godzin temu, Gość Anon napisał:

Pracuje już cztery lata w dużej firmie zajmującej się IT, w ciągu tych czterech lat moja pensja wzrosła zaledwie o 400zł, a ostatnią podwyżkę o 200zł to musiałam dosłownie wyszarpnąć, tak o nią walczyłam. Czuję się jak jakiś ..., skończyłam studia magisterskie a zarabiam zaledwie 2500zł, powtarzam, w dużej, znanej międzynarodowej firmie IT. Miasto powyżej 300 tys mieszkańców. Nie stać mnie na kredyt na mieszkanie żeby wziąć samodzielnie. Mój narzeczony zarabia ponad 10tys netto, jest doświadczonym programistą, mimo, że nie ukończył żadnych studiów (bo w tym czasie się rozwijał, nie to co ja, ślęcząc nad książkami i wkuwając rzeczy które nigdy mi się nie przydadzą w życiu). Poza tym ja nigdy nie miałam smykałki do przedmiotów ścisłych i oto efekt, tak kończą osoby którym matma nigdy nie wchodziła do głowy, zarabiają 2500 netto, gratulacje jestem jełopem.

Jeśli razem weźmiemy kredyt, rata będzie wynosiła tyle ile moja pensja. Nigdy nie będę mogła go urządzić tak jak marzyłam bo po prostu mnie nie stać. Moja emerytura to będzie prztyczek w nos. Mój narzeczony mówi że sobie poradzimy (ale on zawsze sobie poradzi przy swojej pracy, programiści to rockstarzy dzisiejszego światka, pracodawcy się o nich zabijają i mogą przebierać w ofertach). Tak sobie myśle, że jeśli mój narzeczony kiedyś umrze, będę w totalnej dupie. Przy takich zarobkach czuję się nic nie warta.

Może się przeprowadźcie do większego miasta, u mnie w Lidlu zarabia sie 3200 na rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmień pracę

Serio, zdziwiłabyś się jaki jest rozstrzał w zarobkach na podobnych stanowiskach :) Ja też się wściekałam, że mam 3200 brutto, a dosłownie 2 ulice dalej teraz pracuję i za bardzo zbliżone obowiązki dostałam na okresie próbnym 3600 i teraz, po 3 miesiącach mam 4tys brutto. 2 ulice dalej a nie 200km! Popraw swoje CV, rozsyłaj i działaj!

W mojej poprzedniej firmie cały dział jakości (biurowi) poszedł po podwyżkę bo też marnie zarabiali, po 3 miesiącach każdy rzucił papierami. Serio :D Nikt ze starej ekipy nie został - i co, żaden problem! awansowali ludzi z produkcji, niektórych przenieśli - firma dalej dobrze prosperuje :P Weź swoje życie w swoje ręce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 godzin temu, Gość gosciara napisał:

Daj spokój, autorko. Mnóstwo kobiet po studiach zarabia tyle co Ty. Nie wierz w te bzdury, które tu czytasz, w stylu, że co druga ma 6 tys, a co 3 własną firmę itd 😄 Faceci przeważnie więcej zarabiają. Ale im jest łatwiej. Bo maja naturalne skłonności do lepszego zrozumienia przedmiotów ścisłych. 

Pomyśl o zmianie pracy. 

Sorry,ale 6tys to nie są jakieś kokosy nieosiągalne dla zwykłego śmiertelnika. Własna firma to też nie jest nic nadzwyczajnego, jakieś jednoosobowe działalności gospodarcze w stylu robienie paznokci czy makijażu, z resztą większość personelu medycznego jest chyba na własnej działalności i ma podpisane kontrakty z placówkami medycznymi. 

A z tymi facetami to już poleciałas grubo 🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhh
10 godzin temu, Gość zmień pracę napisał:

Serio, zdziwiłabyś się jaki jest rozstrzał w zarobkach na podobnych stanowiskach 🙂 Ja też się wściekałam, że mam 3200 brutto, a dosłownie 2 ulice dalej teraz pracuję i za bardzo zbliżone obowiązki dostałam na okresie próbnym 3600 i teraz, po 3 miesiącach mam 4tys brutto. 2 ulice dalej a nie 200km! Popraw swoje CV, rozsyłaj i działaj!

W mojej poprzedniej firmie cały dział jakości (biurowi) poszedł po podwyżkę bo też marnie zarabiali, po 3 miesiącach każdy rzucił papierami. Serio 😄 Nikt ze starej ekipy nie został - i co, żaden problem! awansowali ludzi z produkcji, niektórych przenieśli - firma dalej dobrze prosperuje 😛 Weź swoje życie w swoje ręce 🙂

Między 4 tys brutto a 3,200 brutto  wcale nie ma dużej różnicy. co innego netto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×