Co robicie żeby nie tyc

Spróbuj rano na 2 sniadanie robić koktajle energetyczne (ja biorę do pracy w pojemniku) na bazie warzyw, ew. wspomnianych owoców + chia, ja się po nich lepiej czuję.

Moje wnioski są takie mói rodzice całe życie jedzą normalnie i są szczupli , nawet jedzą kanapki na kolację. ja z bratem mamy problemy pomimo młodego wieku i wszelkich prób zdrowego odżywiania. Ale jest jedno ale, oni jedzą wszystko ekologiczne a my ze sklepu i to jest różnica to żarcie sklepowe to syf. A te wszystkie diety to robienie ludziom wody z mózgu i biznes 

Jeszcze jedno: nasi rodzice mieli zdrowsze jedzenie za dziecka, a organizm to „pamięta”.

chlej zamiast jeść tydzień czasu i jesteś fittt

4 minuty temu, Gość hahaha napisał:

chlej zamiast jeść tydzień czasu i jesteś fittt

To już wolę być gruba

Jedza mięso wieprzowina smalec sosy chleb ziemniaki tłuste zupy wędliny domowe nie piją żadnych koktajli i jakoś nie tyJa tylko chudna 

A i ruchu maja tyle co nic pracę  siedząca... ciekawe co na to ci co wymyślają diety dziwne, że odkąd są diety modne to ludzie są coraz grubsi. Ludzie puchna od tego G....ze sklepu gotowych dan słodyczy przekąsek miesa i chemii

Co robie:

jem dwa posiłki dziennie. Słodycze tylko rano po śniadaniu. Np 4 cukierki. Nigdy nie jem czipsów ani Fast food. 

jestem wege. 

Nie pije zadnych gazowanych napojów (poza piwem na imprezie) do picia tylko woda. Nigdy nie pije soków ze sklepu, coli itp

cwicze codziennie, ale naprawdę codziennie około godziny. Przed snem, czasem dwie godziny. Jak jestem bardzo zmęczona to chociaż 15 minut.

waga 55 kg 170 cm 

Codziennie się ważę. Kiedy waga pokazuje 1 kg więcej, to dla mnie już alarm. Następny dzień to Ok 600 kalorii. Nie cierpię kiedy ubrania są ciasne 

6 minut temu, Gość Sylwia napisał:

Co robie:

jem dwa posiłki dziennie. Słodycze tylko rano po śniadaniu. Np 4 cukierki. Nigdy nie jem czipsów ani Fast food. 

jestem wege. 

Nie pije zadnych gazowanych napojów (poza piwem na imprezie) do picia tylko woda. Nigdy nie pije soków ze sklepu, coli itp

cwicze codziennie, ale naprawdę codziennie około godziny. Przed snem, czasem dwie godziny. Jak jestem bardzo zmęczona to chociaż 15 minut.

waga 55 kg 170 cm 

Codziennie się ważę. Kiedy waga pokazuje 1 kg więcej, to dla mnie już alarm. Następny dzień to Ok 600 kalorii. Nie cierpię kiedy ubrania są ciasne 

 

A ile masz. Lat? Bo być może powtarzasz  mój scenariusz ja też kiedyś tak postepowalam i wazylam 51 kg na 168 ale to przestało działać po pewnym czasie zaczęłam tyc 3 kg na rok po kilku latach mam 16 kg więcej 

2 minuty temu, Gość Grubaska napisał:

A ile masz. Lat? Bo być może powtarzasz  mój scenariusz ja też kiedyś tak postepowalam i wazylam 51 kg na 168 ale to przestało działać po pewnym czasie zaczęłam tyc 3 kg na rok po kilku latach mam 16 kg więcej 

Ja mam 30 lat. 

Przed chwilą, Gość Sylwia napisał:

Ja mam 30 lat. 

To gratuluję a jakie ćwiczenia wykonujesz forsowne czy lekkie

Matko , współczuję,dwa posiłki dziennie i codzienne wazenie . Dziewczyno , Ty się katujesz . 

Poza tym...przy takim głodzeniu ,jakim cudem masz ten kilogram na plus ???

5 godzin temu, Gość Grubaska napisał:

A ile masz. Lat? Bo być może powtarzasz  mój scenariusz ja też kiedyś tak postepowalam i wazylam 51 kg na 168 ale to przestało działać po pewnym czasie zaczęłam tyc 3 kg na rok po kilku latach mam 16 kg więcej 

To w takim razie ważysz 66kg i Ty nazywasz siebie grubaską? Ja też mam 168cm wzrostu i ważę 85kg i dzięki temu że nie jadam kolacji to schudłam 20kg.

37 minut temu, Gość gość napisał:

To w takim razie ważysz 66kg i Ty nazywasz siebie grubaską? Ja też mam 168cm wzrostu i ważę 85kg i dzięki temu że nie jadam kolacji to schudłam 20kg.

Bo jestem gruba po prostu mam sadlo

Sadło to ja miałam jak ważyłam 100kg teraz mam oponki Najważniejsze jest żeby zaakceptować samą siebie, jeżeli mąż mnie kocha taką jaką jestem, to jestem zadowolona ze swojego ciała

10 minut temu, Gość gość napisał:

Sadło to ja miałam jak ważyłam 100kg teraz mam oponki Najważniejsze jest żeby zaakceptować samą siebie, jeżeli mąż mnie kocha taką jaką jestem, to jestem zadowolona ze swojego ciała

Ja siebie zaakceptuje jak schudne 10kg

A więc tak.Mam 45 lat i cuktzycę 2.Chodziłam do dietetyka na ćwiczenia i chudłam tylko wtedy 2 kg na miesiąc i koniec.A czemu tylko 2 kg?Bo wpieprzałam za dużo  cukru i tłuszczu. Końcem lipca tak mi cukier urósł tak że  myślałam  że  dostanę udaru lub zawału.Lekarz mi podwyższył dawkę leku i musialam  przestać żreć wszystko co zawiera zły cukier oraz zero tłuszczu. Jedynie oliwa z oliwek czasami. Zero czipsów.Coś słodkiego tylko ze słodzikiem.owoce jem 2 na dzień z wyjątkiem bananów.Jem kiedy czuję głód.Waga  prawie 7 kg mniej .Tylko wyrzuciłam cukier i tľuszcz z jedzenia.Nie stosuje żadnej diety .Nie liczę kalorii.Da się!Nie chodzę głodna.

6 minut temu, Gość Refh napisał:

A więc tak.Mam 45 lat i cuktzycę 2.Chodziłam do dietetyka na ćwiczenia i chudłam tylko wtedy 2 kg na miesiąc i koniec.A czemu tylko 2 kg?Bo wpieprzałam za dużo  cukru i tłuszczu. Końcem lipca tak mi cukier urósł tak że  myślałam  że  dostanę udaru lub zawału.Lekarz mi podwyższył dawkę leku i musialam  przestać żreć wszystko co zawiera zły cukier oraz zero tłuszczu. Jedynie oliwa z oliwek czasami. Zero czipsów.Coś słodkiego tylko ze słodzikiem.owoce jem 2 na dzień z wyjątkiem bananów.Jem kiedy czuję głód.Waga  prawie 7 kg mniej .Tylko wyrzuciłam cukier i tľuszcz z jedzenia.Nie stosuje żadnej diety .Nie liczę kalorii.Da się!Nie chodzę głodna.

 

Super ale ja nie jeM w ogóle słodyczy nawet kostki czekolady na pół roku.z owoców jem tylko jabłka gruszki teraz latem maliny ale to małe ilość i. Powiem Co dziś zjadłam: 3 kawy bez cukru z mlekiem chudym Na obiad 2 pulpeciki w sosie koperkowym i 2 łyżki ryżu na sypko na kolację 10 dag frytek z piekarnika bez tłuszczu poza tym garść swoich winogron i tyle. Nawet nie jestem głodna. 

Ja dawni oduczylam się od smaku słodkiego dziś np nie wypije kawy czy herbaty z cukrem bo mnie mdli. Ciastka cukierki mogą leżeć mi pod nosem nawet mnie nie kuszą. Czasem wypije na deser gorzkie kakao . To z czego to tycie? Czyżby z wytrawnego wina które uwielbiam 

Ty Grubaska przestań narzekać, bo masz figurę jak osa. Ja Ci powiem co ja dzisiaj jadłam Rano o godz. 6:00 cztery kromki chleba, 3 z kiełbasą, a 1 z miodem, herbatę. O godz 10:00 garść słonych orzeszków ziemnych a potem popiłam pepsi. O godz 14:00 dwa małe gołąbki z ziemniakami i sosem pomidorowym do popicia woda gazowana. O 16:00 kawa z cukrem i wafla. O godz 18:00 cztery kromki chleba z konserwą, 1 jabłko i 1 pomidor, herbata owocowa. Pójdę spać o godz 23:00 i jeszcze nie wiem może na noc deser czekoladowy.

1 godzinę temu, Gość Grubaska napisał:

Ja siebie zaakceptuje jak schudne 10kg

Ja też, ale zzarlam trzy ciastka trochę śliwek i po co cały dzień się zdrowo odzywialam. 

Buuuuuu:(

Nienawidzę się, chyba się zabiiijee

20 minut temu, Gość Była miss napisał:

Ja też, ale zzarlam trzy ciastka trochę śliwek i po co cały dzień się zdrowo odzywialam. 

Buuuuuu:(

Nienawidzę się, chyba się zabiiijee

W ten sposób się wypowiada hehe. Jakaś podrzędna locha ze wsi na bank.

5 minut temu, Gość Na pewno była miss napisał:

W ten sposób się wypowiada hehe. Jakaś podrzędna locha ze wsi na bank.

Oj znalazł się degustator słowa:) Wypowiadam się jak chcę, wolny kraj:)

11 godzin temu, Gość gość napisał:

Ty Grubaska przestań narzekać, bo masz figurę jak osa. Ja Ci powiem co ja dzisiaj jadłam Rano o godz. 6:00 cztery kromki chleba, 3 z kiełbasą, a 1 z miodem, herbatę. O godz 10:00 garść słonych orzeszków ziemnych a potem popiłam pepsi. O godz 14:00 dwa małe gołąbki z ziemniakami i sosem pomidorowym do popicia woda gazowana. O 16:00 kawa z cukrem i wafla. O godz 18:00 cztery kromki chleba z konserwą, 1 jabłko i 1 pomidor, herbata owocowa. Pójdę spać o godz 23:00 i jeszcze nie wiem może na noc deser czekoladowy.

Nie mam chce stracić w talii 10 cm teraz mam 72 cm

Przed chwilą, Gość Grubaska napisał:

Nie mam chce stracić w talii 10 cm teraz mam 72 cm

ja mam 86 i nie narzekam

Każdy ma to co chce . Nie jestem szczupła dam Ci dowód obwód mojej dupy wynosi 110 cm! 

13 godzin temu, Gość Grubaska napisał:

Super ale ja nie jeM w ogóle słodyczy nawet kostki czekolady na pół roku.z owoców jem tylko jabłka gruszki teraz latem maliny ale to małe ilość i. Powiem Co dziś zjadłam: 3 kawy bez cukru z mlekiem chudym Na obiad 2 pulpeciki w sosie koperkowym i 2 łyżki ryżu na sypko na kolację 10 dag frytek z piekarnika bez tłuszczu poza tym garść swoich winogron i tyle. Nawet nie jestem głodna. 

Za mało warzyw!!! Wyrzuć frytki!!! Nie jedz winogron, bo są strasznie kaloryczne. Zamień je na jabłka. W ogóle możesz kupić średnio słodkie jabłka i uprażyc z cynamonem.

JEDZ WARYWA!!!

13 godzin temu, Gość gość napisał:

Ty Grubaska przestań narzekać, bo masz figurę jak osa. Ja Ci powiem co ja dzisiaj jadłam Rano o godz. 6:00 cztery kromki chleba, 3 z kiełbasą, a 1 z miodem, herbatę. O godz 10:00 garść słonych orzeszków ziemnych a potem popiłam pepsi. O godz 14:00 dwa małe gołąbki z ziemniakami i sosem pomidorowym do popicia woda gazowana. O 16:00 kawa z cukrem i wafla. O godz 18:00 cztery kromki chleba z konserwą, 1 jabłko i 1 pomidor, herbata owocowa. Pójdę spać o godz 23:00 i jeszcze nie wiem może na noc deser czekoladowy.

Kobieto, jedz warzywa, bo się chorób nabawisz. Pyszne są.