Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Moja randka ....I zdziwienie

Polecane posty

Gość Gość

Krótka historia z zeszłego tygodnia.

Ja po rozwodzie, bliżej mi 40 niż 30, całkiem przystojny i zajebisty ale trochę już lysiejacy. Zaczepilem na portalu pewna dziewczynę 29 lat. Z wyglądu bardzo sympatyczną, mila i taka swojska. Przyznam się bez bicia że myślałem coś w rodzaju "zagubiona gąska ze wsi".  Zadzwoniłem ( Dla mnie to normalne a ona sama mi powiedziała że  bała się odebrac). Umówiliśmy się na kawę.  Przyszła. Bardzo zadbana, nie wyzywajaca ale widać doiwestowana. Z dobrym gustem.  Zaczynamy rozmawiać, cały czas mam wrażenie że ona bardziej się stresuje niż ja. Pracuje w jakiejś instytucji państwowej, mówi że nie chce skończyć jak jej szefową czy wiele koleżanek z pracy które postawiły na pracę a teraz są same.   

Ja jej nawijam o tym jak rzuciłem studia, jak zakładałem firme, że czasem muszę pracować fizycznie (cały czas myślę że mam do czynienia z gąska że wsi).  I teraz 3 zdania, które zmieniają zasadniczo sytuację.  Dziewczyna mówi, że 

- ojciec chce jej żeby przejęła rodzinna firme, ale to strasznie męczące. Ponad 100 osób zatrudnionych 

- poza tym dopóki nie obronie doktoratu to nie będę podejmowała żadnych decyzji

- poza tym zastanawiam się nad tym czy nie zostać na uczelni po mi to proponują.  

Nagle to ja jestem głupia gąska z miasta :). Nie daje nic po sobie poznać, rozmawiamy nadal o różnych rzeczach, o życiu.  Gdzieś tam sobie myślę że pewnie dziewczyna jest rozczarowana itp itd. 

KOńczymy randke i gdzieś tam podświadomie wiem że to nie dla mnie.  Po 2 dniach pisze, że nie może o mnie przestać myśleć, że tak normalnego faceta nie poznała już dawno, że chce się spotkać jeszcze.  Wymyślam historyjkę że kogoś poznałem, a prawda jest taka że nie wyobrażam sobie życia z kimś lepiej wykształconym, bogatszym itp.  Do tego miałem takie wrażenie że dziewczyna ma zaplanowane życie co do sekundy i teraz jest czas na męża i dzieci ale ani to nie jest najważniejszy cel ani nie jest na samej górze celów do zrealizowania.  

Więc dziewczyny, jeśli chcecie męża i rodzi e to nie studiujcie  :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×