Jak to robicie, że ciągle kogoś macie?

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ludzie, którzy przeskakują z jednej gałęzi na drugą by nie być samemu nie wiem, czy można określić mianem dojrzałych.Ja po rozstaniu potrafię być latami sama.A znam osoby różnej płci, które będąc w jednym związku ,który chyli się ku upadkowi szukają zaraz nowej osoby do znajomości i wtedy hop..jeden się skończył,zaczyna następny.Nie masz czego co niektórym zazdrościć.Chyba tylko współczuć pustki w sobie i braku pasji, braku charakteru tym osobom, które nie potrafią być same choć przez chwilę.

Latami być samej to lęk przed niewypałem nie wybór, przestań pitolić.

2 godziny temu, Gość Mariola o kocim spojrzeniu napisał:

A za jakiego siebie uważasz ? Jesteś przystojny? Ładnie i schludnie się ubierasz? Masz to "coś" w sobie że podobasz się kobietom? Jeżeli odpowiesz "nie" to nie dziw się że nie masz kobiety.

Mariola, nie PÍERDOL za przeproszeniem. Nawet nie masz pojęcia jacy brzydale, nieudaczniczy, lenie, pijacy i inni delikwanci mają laski. Autor jest za porządny i nieśmiały i to jego jedyny problem. Jakby odpowiednio pewnie zagadywał laski do skutku to by jakąś miał, nawet jakby był grubym bezrobotnym karłem.

2 minuty temu, Gość ziomal napisał:

Ja od 20 roku życia miałem praktycznie zawsze jakąś laske, max byłem wolny chyba z 2 miesiące. Gadam z ludźmi wszędzie, może dlatego. Gdzie poznawałem laski? W klubach, w kwiaciarni, na przystanku autobusowym, na stacji bęzynowej, przez znajomych, jedynie to nigdy w pracy, bo nie mieszam pracy z życiem osobistym. Musisz zdobyć jaja i pewnym głosem zagadywać panny, pytać o numer. Ważny dobór słów i jak coś mówisz, mniej ważne co. Np. nie pytasz panny czy da ci numer tylko wydajesz jej polecenie Np. Daj mi swój numer. Widzisz różnice? Nie prosisz tylko wymagasz, wtedy laski ulegają, taka ich natura. Masz dużo do nauki o kobietach ziomal.

Nie znam żadnej kobiety, która dała się poderwać w sposób jaki autor opisał. 

2 godziny temu, Gość Kot o Mariolim spojrzeniu napisał:

Typowa baba Wygląd, wzrost, ciuchy i pewnie też fura, kasa, wypasiona chata. To baby biorą pod uwagę w doborze partnera. A gdzie dobre serce, uczciwość, zasady, oddanie, wspólne zainteresowania, hobby i poglądy na życie? A idźcie w chooy ze współczesnymi babami! Lepiej żyć samemu.

Głupie pindy biorą przykład o życiu z seriali w TV, więc co tu chcieć?

2 godziny temu, Gość Kobieta napisał:

No a ty Patrzysz na to, żeby kobieta była ładna, zgrabna i ładnie ubrana xY Szukasz dobrych cech w brzydkiej grubej odzianej w ciuchy z lumpeksu? 

Kobieta MA być atrakcyjna dla danego faceta, ALE to znaczy co innego dla każdego faceta. Jeden uważa za atrakcyjną taką która świeci i macha dvpą, a inny taką w dresach która się uśmiechnie i jest miła. Kumasz? Baby durnie rozumują niestety i uważają że aby być atrakcyjna to trzeba wyglądać jak modelka i wszystko z najwyższej półki i masa wydanej kasy. BZDURA. Chętnie zagadam miłą, rozsądną dziewczyne robiącą zakupy w lumpeksie, zamiast lale z ulicy czy w klubie. Niech biorą modelki z kompleksami ci którzy chcą się z nimi męczyć. Nie szata zdobi człowieka. Troche rozumu ludzie.

2 godziny temu, Gość gość napisał:

Wiesz, jak poznajesz obcą osobę to patrzysz na wygląd. Jak śmierdzi, ma dziury w ubraniach  itd. to nawet wspólne zainteresowania i poglądy na życie nie pomogą.

Właśnie pomogą, gòwno wiesz o życiu oceniając ludzi przez wygląd, masz kompleksy i pustactwo.

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Mam 35 lat i chyba teraz już bym tak nie miała jakbym nie była meżatką, no chyba, że romans z żonatym. Fakt, że od 16go roku życia do 25 (gdy poznałam mezal nie byłam singielką nawet jednego dnia. Jak ta małpa puszczałam gałąź jak już siedziałam na następnej. Więc w sumie to przez 19 lat nie byłam singielką. Tajemnica? Zajeb... te ciało i ładna twarz, nic więcej. Zjedźcie mnie 

Jak hoojowy charakter do tego to współczuje tym ziomkom.

2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Jak jesteś taka zajebista jak piszesz to współczuję ☺ widać że u was priorytetem jest wygląd i stan konta. Nikt nie bedzie Ciebie jadł.

nie zjedzcie tylko zjedźcie( od JAZDY !!!), kuurwa, stan analfabetyzmu w tym kraju jest szokujący, wy kuurwa czytać nawet nie potraficie do hooja wafla, wszyscy z magistrem do tego, co za dno

2 godziny temu, Gość gość ona napisał:

Ja też mam ładna figurę i twarz, pasje, charakter ale nie potrzebuje skakać z jednego faceta na drugiego jak Ty.Czuję się dobrze z kimś czy sama.A jeść nie muszę.Jestem po śniadaniu.Pozdrawiam

i co ci z tych atutów jak tyko czas mija i są zmarnowane? Za pare lat ryj zbrzydnie, figura padnie i co dalej? niektóre baby to straszne narcyzy, chore psychicznie

1 godzinę temu, Gość Adi napisał:

A ja jestem przystojny i jestem prawiczkiem juz 28lat. Można? Można. Sam nie wiem jak to mi sie udaje

Uroda jest potrzebna babie a nie facetowi, zrozum raz na zawsze.

Takie osoby to po prostu desperaci,którzy nie potrafią żyć sami. Gdy zwiazek się skończy łapią byle kogo byle z kims byc.

Ja jestem 3 lata po rozstaniu. Poznałem wiele kobiet ,miałem wiele szans na zwiazek Ale co z tego skoro te osoby nie pasowały mi z wyglądu lub z charakteru.Nie jestem zdesperowany

30 minut temu, Gość Miko Mission napisał:

Nie znam żadnej kobiety, która dała się poderwać w sposób jaki autor opisał. 

To hooja wiesz o życiu i realiach. Wyłącz TV i rusz na miasto.

26 minut temu, Gość eh ty mundra napisał:

Jakby odpowiednio pewnie zagadywał laski do skutku to by jakąś miał, nawet jakby był grubym bezrobotnym karłem.

Kto wie, może akurat jest grubym bezrobotnym karłem

6 minut temu, Gość Oleq napisał:

Takie osoby to po prostu desperaci,którzy nie potrafią żyć sami. Gdy zwiazek się skończy łapią byle kogo byle z kims byc.

Ja jestem 3 lata po rozstaniu. Poznałem wiele kobiet ,miałem wiele szans na zwiazek Ale co z tego skoro te osoby nie pasowały mi z wyglądu lub z charakteru.Nie jestem zdesperowany

Bo podbijasz do lalek zamiast kobiet nadających się do codziennego życia. Trzep dalej sam. Jak może żadna nie pasować?

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Kto wie, może akurat jest grubym bezrobotnym karłem

tacy też mają laski, ale oni zagadują a autor NIE

26 minut temu, Gość Po rozum do ludzi napisał:

Kobieta MA być atrakcyjna dla danego faceta, ALE to znaczy co innego dla każdego faceta. Jeden uważa za atrakcyjną taką która świeci i macha dvpą, a inny taką w dresach która się uśmiechnie i jest miła. Kumasz? Baby durnie rozumują niestety i uważają że aby być atrakcyjna to trzeba wyglądać jak modelka i wszystko z najwyższej półki i masa wydanej kasy. BZDURA. Chętnie zagadam miłą, rozsądną dziewczyne robiącą zakupy w lumpeksie, zamiast lale z ulicy czy w klubie. Niech biorą modelki z kompleksami ci którzy chcą się z nimi męczyć. Nie szata zdobi człowieka. Troche rozumu ludzie.

Dokładnie. Mi np. podobają się niskie, naturalne dziewczyny, z kobiecymi kształtami (ale nie otyłe), w dodatku koło trzydziestki. Na młodsze "modelki" z toną tapety na twarzy nawet nie zwracam uwagi. Każdy facet ma inny gust, tylko do główek naszych pań jakoś nie może to dotrzeć, więc robią z siebie maszkary, bo wszystkie chcą wyglądać tak samo.

10 minut temu, Gość seranadi napisał:

tacy też mają laski, ale oni zagadują a autor NIE

Sorki, ja mam inne spostrzeżenia. Znam paru karłów z bebechem. Wieczne prawiczki, w dodatku całe życie wyśmiewane przez wszystkich Natomiast bezrobotnego żadna nie będzie chciała, choćby wyglądał jak jeebany adonis 

55 minut temu, Gość ziomal napisał:

Musisz zdobyć jaja i pewnym głosem zagadywać panny, pytać o numer. Ważny dobór słów i jak coś mówisz, mniej ważne co. Np. nie pytasz panny czy da ci numer tylko wydajesz jej polecenie Np. Daj mi swój numer. Widzisz różnice? Nie prosisz tylko wymagasz, wtedy laski ulegają, taka ich natura. Masz dużo do nauki o kobietach ziomal.

Już to widzę, jak dotąd wiecznie samotny pravvik po trzydziestce, pewnym głosem wydaje polecenie lasce (już nawet nie mówię lasce 10\10, ale tak 6\10): "Daj mi swój numer" Jeśli coś w ogóle wyduka do niej, wydusi z siebie, będzie cud

ja patrzę żeby nie miała płaskodupia z tyłu a cycki nie musi mieć duże .

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Präwiczki płaczą że pragną związku ale to gòwno prawda. Po prostu chcą się bzykać a między życie Z babą non stop a romansem jest przepaść jak rów marianski a piękne związki są w filmach jedynie i 1 na milion w realu ale bycie tym milionem to jak bycie milionerem dzięki lotto soł o co tyle szumu?

Bzdura. Ja szukam związku, a seks jest dla mnie mało ważny.

4 godziny temu, Gość Mariola o kocim spojrzeniu napisał:

A za jakiego siebie uważasz ? Jesteś przystojny? Ładnie i schludnie się ubierasz? Masz to "coś" w sobie że podobasz się kobietom? Jeżeli odpowiesz "nie" to nie dziw się że nie masz kobiety.

Przystojny nie jestem (choć brzydki też nie), ale dbam o siebie i ładnie się ubieram.

3 godziny temu, Gość gość napisał:

Wychodzimy z domu. Faceci zaczepiają nawet w sklepie (vide: wczoraj). Jeśli inteligentnie zagada i dobrze wygląda, zwykle ma szansę. 

No właśnie, jak dobrze wygląda. Jak ktoś nie jest przystojny, to nic mu nie pomoże.

3 godziny temu, Gość gość napisał:

A co robiłeś w liceum?

Nie byłem w liceum, tylko w technikum. Po pierwsze, uczyłem się, a po drugie, próbowałem, ale żadna nie chciała.

1 godzinę temu, Gość ziomal napisał:

Ja od 20 roku życia miałem praktycznie zawsze jakąś laske, max byłem wolny chyba z 2 miesiące. Gadam z ludźmi wszędzie, może dlatego. Gdzie poznawałem laski? W klubach, w kwiaciarni, na przystanku autobusowym, na stacji bęzynowej, przez znajomych, jedynie to nigdy w pracy, bo nie mieszam pracy z życiem osobistym. Musisz zdobyć jaja i pewnym głosem zagadywać panny, pytać o numer. Ważny dobór słów i jak coś mówisz, mniej ważne co. Np. nie pytasz panny czy da ci numer tylko wydajesz jej polecenie Np. Daj mi swój numer. Widzisz różnice? Nie prosisz tylko wymagasz, wtedy laski ulegają, taka ich natura. Masz dużo do nauki o kobietach ziomal.

Bzdura. Jeśli przystojniak "wymaga", to ulegną, ale jeśli "wymaga" przeciętniak/brzydal, to zostanie uznany za aroganckiego chama.

58 minut temu, Gość seranadi napisał:

tacy też mają laski, ale oni zagadują a autor NIE

Ja zagadywałem wiele razy i zawsze byłem odrzucany, więc to nie jest kwestia zagadania.

12 minut temu, Gość vvv napisał:

Bzdura. Jeśli przystojniak "wymaga", to ulegną, ale jeśli "wymaga" przeciętniak/brzydal, to zostanie uznany za aroganckiego chama.

I w niektórych przypadkach jeszcze dostanie z plaskacza, albo księżniczka naśle na niego swoich przypadkowanych koleżków.

1 godzinę temu, Gość adonis beka napisał:

Uroda jest potrzebna babie a nie facetowi, zrozum raz na zawsze.

Babie też nie jest potrzebna no chyba że ma zamiar startować na miss świata :)

2 godziny temu, Gość ziomal napisał:

Np. nie pytasz panny czy da ci numer tylko wydajesz jej polecenie Np. Daj mi swój numer. Widzisz różnice? Nie prosisz tylko wymagasz, wtedy laski ulegają, taka ich natura. Masz dużo do nauki o kobietach ziomal.

Buhahaha, co za burak. Kopa by dostał, nie numer.

1 godzinę temu, Gość vvv napisał:

Bzdura. Ja szukam związku, a seks jest dla mnie mało ważny.

Przystojny nie jestem (choć brzydki też nie), ale dbam o siebie i ładnie się ubieram.

No właśnie, jak dobrze wygląda. Jak ktoś nie jest przystojny, to nic mu nie pomoże.

Nie byłem w liceum, tylko w technikum. Po pierwsze, uczyłem się, a po drugie, próbowałem, ale żadna nie chciała.

 

"Dobrze wyglądać" nie oznacza od razu być przystojnym. Mam kolegę, który wygląda jak krasnolud z Wiedźmina, a panny do niego lgną, jak pszczoły do miodu. Jest przesympatyczny, pogodny i otwarty, rozmowny, zawsze szeroko uśmiechnięty i szarmancki wobec kobiet. Sama go bardzo lubię.

2 godziny temu, Gość adonis beka napisał:

Uroda jest potrzebna babie a nie facetowi, zrozum raz na zawsze.

Nie, facet też potrzebuje mieścić się w jakichś dolnych standardach. Mądrość ludowa wymaga, żeby był "odrobinę przystojniejszy od diabła"  

Jak nie masz pojęcia, to się nie produkuj.

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Okres liceum czas, który powinien być wykorzystywany na naukę, a nie na latanie za siksami z sianem we łbach.

Końcówka liceum/ początek studiów to czas nawiązywania pierwszych trwalszych relacji damsko-męskich, a  autorowi zależy na związku.

13 minut temu, Gość przykładowo napisał:

"Dobrze wyglądać" nie oznacza od razu być przystojnym. Mam kolegę, który wygląda jak krasnolud z Wiedźmina, a panny do niego lgną, jak pszczoły do miodu. Jest przesympatyczny, pogodny i otwarty, rozmowny, zawsze szeroko uśmiechnięty i szarmancki wobec kobiet. Sama go bardzo lubię.

No widzisz, ja też jestem, a do mnie nie lgną.

Wyladnialam troche. Zaczelam leczyc tarczyce. Kupowac nowe ciuchy cwiczyc brac hormony na tradzik leczyc depresje.

no poprawilam swoj wyglad ale modelka nie jestem i wtedy zaczely sie propozycje jak mialam 21 lat. Do tej pory jestem zgorzkniala mam zal do ladnych nastolatek bez pryszczy ze maja powodzenie...

przestalam sie porownywac z kobietami bo od wiekszosci jestem brzydsza one maja lepsza cere kobiece rysy piersi a ja nie. Trudno. Nic mi nie da zazdrosc ze one sa rozchwytywane.

to jednak inicjatywa nalezy do faceta. Udawaj ze juz znasz sie na tych sprawag lub idz do prostytutki. W koncu placisz i masz. Jako kobieta bym sie wstydzila bo to jednak faect powinien zabiegac i to wstyd by kobieta placila za te sprawy. Dla faceta zaden wstyd.

wiec nie patrz na to ze ci najprzystojniejsi bogaci sa podrywani jak przystojny ginekolog. Mnie tez on wkurza a jestem kobieta. Albo te instagramowe zdziry. No trudno. Zloszczenie sie nic nie da. Odwracam glowe od takich, nie patrze sie tzn sa niewidzialne dla mnie niech sobie zyja gdzies tam w tle. Ja mam swoje sprawy. Zamiast na kobiety patrze na facetow.