Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Matka do niczego

moje dzieci mnie nie lubią

Polecane posty

Gość Matka do niczego

Jestem zalamana. Mam dwóch synów.  Niestety moje dzieci mnie nie lubią. One mnie nawet nie akceptują.  Kiedy starszy syn byl noworodkiem najgłośniej plakal, gdy ja brałam go na ręce.  Potem przyszedl czas, gdy chyba mnie pokochal, bo to do mnie najczęściej się smial, przytulal. Kiedy mial 8 miesięcy zaszlam w drugą, trudną ciążę. Musiałam duzo lezec, miałam zakaz dzwigania. I w tym momencie moje relacje z synem pogorszyly się. Staralam się jak mogłam opiekowac nim, bawić,  choćby leżąc na dywanie :( Ale on całkowicie oddalił się ode mnie. Pozniej urodził się drugi syn,  zakochany we mnie bez pamieci. Minęło  kilkanaście miesięcy i on takze oddala się ode mnie. Nie chce mnie. Woli ojca. Ucieka, odpycha, placze gdy chce wziąć go na ręce. Niedawno byliśmy u lekarza i obydwaj chcieli do taty. Ode mnie uciekali. Możecie sobie wyobrazic jak się czułam,  gdy wszyscy na poczekalni patrzyli się na mnie jak na wyrodną matkę. Takich sytuacji jest tysiące.  najgorsze jest to,  ze zaczęłam miec przez to glupie mysli -zeby odejsc od nich, a czasem nawet mam mysli samobojcze.  Moze gdyby zostali sami byloby im lepiej. Dzis nie moglam juz wytrzymać w domu, wiec poszlam na dluzsze zakupy. Kiedy wróciłam starszy syn zaczął mnie bic i wyganiiac ;(;( na prawde mialam ochote nalykac się jakichś proszkow i skonczyc ze sobą. Jestem beznadziejna, do niczego.  Nigdy nie byłam lubiana. Zawsze byłam nieśmiała.  i musiałam zabiegać o sympatię innych. Teraz muszę zabiegać o uczucia wlasnych dzieci. Dzis juz nie wytrzymałam i szarpalam wlasne dziecko, wyzwalam je od głupków itp. Dlaczego? Bo mąż chciał wyjsc do sklepu, a starszy syn wpadł w okropną histerię, płakał i wyl, bo musiał zostac ze mną. Gdy zaczęłam go szarpac, miał tak przerazone oczy, ze nigdy tego nie zapomnę. Zsikal się,  choc dawno mu się to nie zdarzyło. Pierwszy raz tak postapilam. Nigdy wcześniej nie byłam wobec dzieci tak agresywna.  wiem, ze większość z Was będzie mnie jeszcze bardziej dobijac.  ale tak na prawdę chyba nie będzie to zle bo moze latwiej bedzie mi odejsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Msgv

Może za bardzo się starasz? Narzucasz się?  Daj im przestrzeń. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie ma nic lepszego niż płaczące dziecko biegnące do taty 😄 przynajmniej dla mnie. 

analizując swoje zachowanie i zachowanie męża, jak myślisz dlaczego dzieci wola tatę? 

może jesteś zbyt nerwowa,za bardzo rządzisz, krytykujesz,narzucasz sie, brak Ci luzu, zmuszasz ich np do jedzenia na siłę? Ta niechęć musi mieć jakoś powód

Dlaczego wolą tatę? nic złego w tym nie ma, ale jeśli czujesz ze ciebie nie lubię, to przeanalizuj zachowanie taty i twoje

Zapytaj męża o jego zdanie. Na pewno ma opinię odnośnie tego co sie dzieje i potrafi powiedziec Ci co robisz źle

albo wybierz sie do psychologa,niech on przeanalizuje wasze stosunki.

piszesz o skończeniu ze sobą i myślisz,że pomoże to dzieciom? Nie, będą rosły z traumą, bo.matka sobie krzywdę zrobila. To nie pomoże, nigdy nie jest rozwiązaniem. Często nad rodzicielstwem trzeba popracować, zmienić podajscie, wyluzować, okazać więcej cierpliwość i czułości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×