Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nowicjuszka

Bojaca sie wszystkiego dwulatka

Polecane posty

Gość Nowicjuszka

Moja prawie dwuletnia corka boi sie doslownie wszystkiego. Na placu zabaw nie podejdzie nigdzie gdzie jest juz jakies dziecko,gdy nie daj Boze jakies dziecko ja dotknie lub chce sie bawic od razu jest placz. Gdy ktos obcy powie cos do niej lub do mnie i tylko spojrzy na nia,od razu jest placz. Gdy do domu przychodza znajomi, od razu jest placz. Jak przychodzi do nas ktos z dzieckiem to najpierw jest strach,pozniej bardzo powoli przyzwyczaja sie i ostatecznie z duza nie ufnoscia,troche pobawi sie z dzieckiem. Nie trzymam jej w zamknieciu,codziennie chodzimy na plac zabaw czy w inne miejsca gdzie sa dzieci,zeby miala z nimi kontakt ale ona ciagle sie boi. Mam zamiar zapisac ja do zlobka ale az strach pomyslec co to bedzie! Przeciez jak jest u mnie kolezanka z dzieckiem i ja chce pojsc do toalety i jesli nie wezme jej ze soba to ona placze strasznie i az sie trzesie. Jak oswoic ja z ludzmi i innymi dziecmi skoro chodzenie na place zabaw ani odwiedziny znajomych nie pomagaja? Taki stan trwa u niej juz od okolo roku. Myslalam ze to minie ale jednak nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajs

cos mi się zdaje, ze to może być nadopiekunczosc, może trzęsiesz się nad nia za bardzo.

Moja corka tez taka była, stany lękowe, wszystkiego się bala. Psycholog mi uzmyslowila, ze dziecko chlonie moje własne leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościnka

Piszesz o mojej córce? 🙂

dokladnie taka była. Chodziliśmy na zajęcia ogólnorozwojowe żeby oswoiła się z grupą dzieci ale tam i tak robiła wszystko ze mną. Teraz ma 3 lata i jest lepiej. Gdy podejdzie do niej dziecko już nie ucieka ale nadal jest nie ufna, sama nie zagaduje do obcych dzieci. Gdy dorosły się do niej odezwie potrafi nawet odpowiedzieć na zadane pytanie mimo że widać że bardzo się wstydzi. Bardzo powoli zaczyna się przekonywać do innych ludzi z naszej rodziny, na przykład do moich kuzynek, rozmawia z nimi czy nawet pójdzie na spacer (gdy poszła pierwszy raz byłam w dużym szoku). Na placu zabaw nie muszę już z nią chodzić krok w krok. Do przedszkola jej jeszcze nie posłałam bo sama mówi, że jeszcze nie chce iść a ja uważam, że nie jest gotowa i nie ma takiej potrzeby. Pracujemy nad tym, by była śmielsza i odważniejsza do obcych i mam nadzieję, że do Czterolatków pójdzie już bez większego problemu 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościnka
1 godzinę temu, Gość ajs napisał:

cos mi się zdaje, ze to może być nadopiekunczosc, może trzęsiesz się nad nia za bardzo.

Moja corka tez taka była, stany lękowe, wszystkiego się bala. Psycholog mi uzmyslowila, ze dziecko chlonie moje własne leki.

Ja byłam takim dzieckiem jak piszesz bo chłonęłam lęki mojej mamy. Swoje dziecko wychowuje inaczej, wszystko staram się jej przedstawiać w superlatywach, inne dzieci są super, przedszkole jest super itp itd ale i tak ma charakter taki, że się boi. Pracujemy nad tym 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

Mojej siostry córką jest w tym samym wieku i jest dokladnie taka sama. Straszna dzikuska. Moj syn tez w tym.wieku mial podobnie, ale w mniejszym stopniu i bez placzu. Przeszlo mu zupelnie jak poszedl do przedszkola stal sie śmiałym, rozgadanym chlopcem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mis

Moze sie polepszy. U nas tez apogeum bylo na 2 latka, bal sie nawet lisci spadajacych z drzew.

teraz 3,5 roku i jest prawie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowicjuszka

To w jaki sposob pracujecie nad tym lekiem przed wszystkim? To czy zlobek jest dobrym pomyslem w takiej sytuacji czy nie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×