Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sylwia

Zostawił mnie dla byłej

Polecane posty

Gość Sylwia

Jakiś czas temu pisałam tu dużo na forum o zdradach mojego chłopaka. Wiem jak to strasznie brzmi. Ale zrozumcie, że jak ktoś nie ma tak naprawdę z kim się tym podzielić to woli już pisac o tym anonimowo w internecie szukając jakiegoś wsparcia.

Przejdę zatem do konkretów. Rozstaliśmy się a on teraz biega znowu za swoją byłą, czyli za osobą, z którą mnie zdradzał przez CAŁY nasz związek! Nie wiem czy ona chce z nim znowu być, ale wiem, że on ją przekonuje i że podobno powiedział jej, że teraz liczy się dla niego już tylko ich przyszłość. Nawet nie wiecie jak mi trudno o tym pisać.Ja mam 4-letnią córkę (to nie jego dziecko), on ją bardzo pokochał, a moja mała mówiła do niego "tato" i po roku tak łatwo mu przyszło żeby ją zostawić dla tej ...? Sory za to wyrażenie, ale jak mam nazywać kobiete, która całe życie mu wszystko niszczy! Jestem już kolejną dziewczyną, którą on zostawił dla niej. Chyba trzecią. Żaden związek mu nie sie udaje z jej winy bo on nie może o niej zapomnieć. Nie rozumiem jak ona to robi! Przecież ona nawet za nim nie latała, nie robiła przez ten czas zupelnie nic, to on do niej wydzwaniał milony razy, narzucał jej sie, prosił o spotkania. Zdałam sobie sprawę, że ona chyba jakoś go od siebie uzależniła...on jest w stanie dla niej zostawić każdego. Zawsze do niej wraca jak jakis pies...To mnie najbardziej boli...Może po prostu tego jej zazdroszczę, że potrafiła tak przywiązac do siebie faceta nie robiąc zupełnie nic...Nie wiem czy ja go dalej kocham. Tu już nie chodzi o miłość tylko o coś innego. Ja mu powierzyłam własne dziecko. Pozwoliłam mu na to, żeby ona go pokochała jak ojca, a on co robił przez cały czas? Spotykal sie z nią żeby ją posuwać, a teraz nas zostawił i dalej za nią lata jak ...a. Ciekawa jestem czy go teraz pogoni. Naprawdę nie rozumiem co ona takiego w sobie ma, że nawet jak go olewa, jak nie odbiera tygodniami od niego telefonów to on sie nie poddaje i jakim cudem on o niej nie zapomniał? Przecież miał nas, mnie i moją córkę. Powinien ułożyć już sobie zycie z nami a nie wracac do przeszłości i ciągle tęsknić za byłą!! To jest chore!!

Kochani co myślicie??? Proszę tylko żeby nikt nie pisał komentarzy w stylu, że jestem histeryczką, czy coś w tym stylu. Proszę o odpowiedzi na poziomie i o wyrozumiałość. Chcę tylko poznać zdanie innych na ten temat i jak ktoś z boku na to by spojrzał.

SS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×