Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Czemu dzisiejsze babcie nie chcą pomóc przy dziecku

Polecane posty

Gość okropna córka

A ja mam taką sytuację - matka zmarła jak miałam kilkanaście lat, wychowywał nas ojciec. Na start dostałam możliwość studiowania dziennie, i tyle. Potem znalazłam sobie pracę, męża, zaszłam w ciążę. Mój ojciec, silny, zdrowy, zmotoryzowany chłop ANI RAZU nie odwiedził mnie w szpitalu jak leżałam z zagrożeniem urodzenia w 28tygodniu. Ani pieprzonego razu, ale dzwonić i gadać 30 minut to miał czas (po 2 razach się rozłączyłam bo w 15 minut mógł być w szpitalu, nie mieszkaliśmy 500km od siebie tylko 10 minut jazdy autem). Po porodzie zadzwonił, że on przyjedzie do nas zobaczyć wnuka a że będzie wtedy przed pracą to chętnie zje obiad :D rozumiecie, ja w połogu, krew się lała ze mnie, obolała usiąść nie mogłam na własnym tyłku a ten wymagania stawia. Mało tego, ani razu przez 5 lat nie zabrał wnuka na spacer. Ani razu nie odebrał z przedszkola, nie przywiózł mi leków z apteki (mąż był w delegacji a ja się rozchorowałam wraz z synem i miałam 40 stopni gorączki, młody - wymioty) i musiałam prosić sąsiada. Ani razu nie przyjechał jak byłam w drugiej ciąży, żeby w czymkolwiek pomóc - bywał u nas na obiadach w niedzielę to się z zegarkiem w ręku, "bawił" z dziećmi przez 10 minut pokazując im jakieś zdjęcia na telefonie - aż go ochrzaniłam bo nie pozwalam dzieciom na zabawy telefonem czy tabletem. I on teraz ma pretensje, że jak się rozchorował to z zupą nie przyjechałam (bo on chory i nie ma kto mu ugotować! no mi też nie miał kto i parę razy z chorymi dziećmi musiałam jechać do apteki bo nie miał kto (przypomnę, mieszkamy 10 minut autem od siebie) mi pomóc. I teraz wielce oburzony, że nie jadę jak dzwoni, nie zapraszam w niedzielę na obiadki bo wolę jechać z dziećmi na basen, iść do parku czy na wycieczkę a nie zasuwać w garach bo książę ojciec ma ochotę przyjechać. Miał zabieg na oczy, chciał żebym zawiozła go do szpitala,poczekała i odebrała - nie zgodziłam się, przypomniałam mu że jak rodziłam drugie dziecko to sąsiad nam siedział z synem, żeby mąż mógł być przy porodzie. Bo dziadkowi się nie chciało. I on ma pretensje teraz do całego świata, że jest sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
38 minut temu, Gość Gosc napisał:

Spoko jakbym miala taka matke "damulke" jak ty, to pewnie by nawet nie wiedziala ze jestem w ciazy 😀

Postawa typowa dla roszczeniowego prostactwa. Im się należy, a jak nie dostaną, to ban. Standard wśród patologii. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Ale one mają zobowiązanie wobec swoich rodziców, gdyz to oni im pomagali zajmować się dziećmi, a nie wobec swoich dzieci. To, że ktoś podrzucał swoje dziecko swoim rodzicom / teściom to nie znaczy, ze teraz powinien to "odrobić" opiekując się wnukami. Powinien to "odrobić" pomagając tym, u których ma dług wdzięczności czyli swoim rodzicom lub teściom.

Czyli idąc tym tropem skoro swoich dzieci nie odchowały ani im nie pomagały to te dzieci mogą potem spokojnie odmówić im pomocy na starość. Fair enough :classic_biggrin:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Znowu prowo pod kupoburzę, ale odpowiem. Moja mama i teściowa bardzo lubią spędzać czas z wnukami. Ale one lubią być mamami. Z moich wieloletnich obserwacji - jak ktoś nie lubił być mamą, to babcią nie będzie lubił być tym bardziej, bo po prostu już się uwolnił od tego, co nie sprawiało mu przyjemności. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Znowu prowo pod kupoburzę, ale odpowiem. Moja mama i teściowa bardzo lubią spędzać czas z wnukami. Ale one lubią być mamami. Z moich wieloletnich obserwacji - jak ktoś nie lubił być mamą, to babcią nie będzie lubił być tym bardziej, bo po prostu już się uwolnił od tego, co nie sprawiało mu przyjemności. 

Dokladnie👍

Moja mama ma dobry kontakt z wnukami a teściowa 3 razy do roku ich widzi. Ze swoimi synami tez ten kontakt jest ale taki oschły dla mnie, mało rodzinnie tam się czuje... i moje dzieci tez wola moja mamę - babcie Halinkę 😊

nikogo nie zmuszam, postaram się być dobra babcia, ale tez chce mieć swoje życie... kiedy jak nie na emeryturze🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Postawa typowa dla roszczeniowego prostactwa. Im się należy, a jak nie dostaną, to ban. Standard wśród patologii. 

Postawa nie gorsza od tesciowych damulek. Ja moge ci popilnowac dziecka raz na pol roku, w prezencie dam kocyk, a bede sie do wszystkiego wtracala i krytykowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
11 minut temu, Gość Gosc napisał:

Dokladnie👍

Moja mama ma dobry kontakt z wnukami a teściowa 3 razy do roku ich widzi. Ze swoimi synami tez ten kontakt jest ale taki oschły dla mnie, mało rodzinnie tam się czuje... i moje dzieci tez wola moja mamę - babcie Halinkę 😊

nikogo nie zmuszam, postaram się być dobra babcia, ale tez chce mieć swoje życie... kiedy jak nie na emeryturze🤔

Można mieć je caly czas. Tylko nie trzeba robic dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×