Tutaj chudniemy zapraszam!!!

Cześć. Zapraszam tutaj na pogaduchy niezależnie od wieku, płci, wagi początkowej i celu. Ja mam 34 lata i do zrzucenia ponad 20kg, gdyż ostatnio na wadze zobaczyłam 80kg przy lichyn wzroście 166cm. To mój życiowy "rekord" dlatego czas powiedzieć dość. Moje postanowienie to przede wszystkim surowe warzywa, potem owoce, w następnej kolejności gotowane produkty bez glutenu. Dziś na śniadanie mam pomidory, paprykę, marchew i jabłko 

Bardzo chętnie też zacznę dietę, ale ważę niestety sporo więcej przy podobnym wzroście. 

165 cm, 87,4 kg. Przed wakacjami ważyłam poniżej 80, a teraz dałam czadu.

2 lata temu ważyłam ok. 60 kg, po operacjach nogi wszystko się zmieniło, byłam mniej aktywna i więcej musiałam siedzieć w domu.   

Nie mogę się zmotywować, aby jeść same surowe warzywa, nie wiem co mam jeść żeby nie czuć głodu i chudnąć nie katując się aż tak, aby jeść same warzywa i owoce, bo kilogramy wrócą pewnie gdy normalnie zaczniemy jeść. 

Miłego dnia :) 

Cześć. Ja też chętnie dołączę. Mam 29 lat 163 cm i ponad 90kg. Nigdy nie byłam szczupła ale teraz to już przegięłam i trzeba coś poradzić. Mój największy problem to brak motywacji i podjadanie.

Super, razem raźniej :)

co dzisiaj zjadłyście dziewczyny?

ja zjadłam owsiankę na mleku i pieczywo wasa cynamonowe, grejpfruta - śniadanie

po powrocie do domu zjadłam zupę kalafiorową (bez zabielania) z kromką chleba i kilka pierożków ruskich. 

Póki co tyle :) 

Ja na śniadanie grahamke i trochę sałatki warzywnej, później koło południa druga grahamke z wędliną i pomidorem na obiad krupnik z kurczakiem i na kolację jeszcze nie wiem co będzie.

Rybka, nie jesz dużo z tego co widzę, albo już ograniczyłaś i nie podjadałaś dzisiaj, co? :) brawo :)

ja też lubiŁAM podjadać, teraz to ucięłam, pomimo że strasznie kusi wiele rzeczy (przygotowuję się na nadejście moich urodzin, będę miała gości, więc już powoli zaczęłam kupować różne rzeczy).

Teraz miałam ogromną ochotę na coś (nic nie jadłam od obiadu, ale nie jestem głodna, po prostu przyzwyczaiłam się do grzeszenia jedząc słodycze i ciężko to tak po prostu uciąć) ale weszłam tu do Was zamiast iść jeść słodkie, mam nadzieję że mi zaraz przejdzie i się czymś zajmę :) 

Chyba już dziś nie zjem kolacji, a jeśli już to coś lekkiego, choć na razie nie mam ochoty na cokolwiek normalnego. Najgorzej jest odstawić słodycze, gdy człowiek się przyzwyczaił i uzależnił. Ostatnie dni się obżerałam strasznie i jadłam od wakacji co chciałam, bez oporów. Żałuję, ale mam nadzieję, że będę znów twarda. 

Dzisiaj akurat mało zjadłam na kolację jeszcze twarożek, bułka i pomidor. Ja najbardziej podjadam jak nie mam co ze sobą zrobić lub przed i w trakcie okresu.

11 godzin temu, Gość 80ka napisał:

Cześć. Zapraszam tutaj na pogaduchy niezależnie od wieku, płci, wagi początkowej i celu. Ja mam 34 lata i do zrzucenia ponad 20kg, gdyż ostatnio na wadze zobaczyłam 80kg przy lichyn wzroście 166cm. To mój życiowy "rekord" dlatego czas powiedzieć dość. Moje postanowienie to przede wszystkim surowe warzywa, potem owoce, w następnej kolejności gotowane produkty bez glutenu. Dziś na śniadanie mam pomidory, paprykę, marchew i jabłko 

Ważyłam 6 kg więcej od Ciebie. Mam tyle samo wzrostu. Na diecie new mayo clinic w ciągu trzech miesięcy schudłan 15 kg. 

Najskuteczniejsza i bez efektu jojo w schudnięciu jest jednak dieta ketogeniczna, która opiera się na tłuszczach. Na niej nie ma się w ogóle ochoty na słodycze. Tymi surowymi warzywami tylko rozwalisz sobie żołądek. Polecam co najmniej 2 grejpfruty dziennie i chrom.

Gość - wielkie dzięki za radę odnośnie diety Mayo clinic! 

Znalazłam jadłospis w internecie i pomimo, że nie je się podczas tej diety chleba, ziemniaków, ryżu itd. to myślę, że dam radę na rybach i kurczaku (innego mięsa nie lubię) i sałatkach, jajkach + grejpfruty. 

Można jeść do syta, nie chodzić głodnym. 

Ta dieta trwa 12 dni (można powtarzać) i 2 dni jest przerwy - naprawdę wtedy można jeść co się chce? Ziemniaki, ryż? I znów na 12 dni wrócić na dietę? To chyba dobry pomysł, bo w te 2 dni przerwy się nie będziemy obżerać węglowodanami, ale przynajmniej możemy zjeść coś innego co lubimy :) 

Rybka - mam tak samo, tez glownie w okolicy okresu i jak mi nudno :) ale trzeba z tym skonczyc :)

Trzeba sobie znaleźć zajęcie, czyli wziąć się za ćwiczenia jak się nudzi.

To moje wymiary na dzisiaj:

Waga 94,9 kg

Pas 110 cm

Biodra 130 cm

Udo 65 cm

Myślę że raz w miesiącu będę się mierzyć.

Rybka, bardzo dobry pomysł z mierzeniem się :) Owszem, nie wolno się nudzić, bo wtedy wpadamy złe pomysły :) 

Ja wróciłam do domu niedawno (miałam zajęcia od rana) i zjadłam filet rybny, ziemniaki i sałatkę. Na śniadanie przed wyjściem zjadłam 1 ugotowane jajko i pomarańczę. Później jabłko. Teraz zaparzyłam zieloną herbatkę.

Muszę się zdrzemnąć, a później do nauki. 

PS. nie przeszłam póki co na żadną konkretną dietę, po prostu zamierzam jeść mniej no i zdrowiej. Dziś miałam lekki spadek na wadze - 87.1 kg i wczoraj jadłam normalnie, ale trochę mniej niż zwykle. Więc na razie taki jest plan :) 

Autorko co u Ciebie? Jak Ci idzie dietka?

Ja też piłam dzisiaj zieloną herbatę zamiast drugiej kawy.

Lemoniada ile masz lat?

Rybka, za kilka dni 23 :) jak dzis minal dzien? Trzymasz sie? 

Jakoś się trzymam. Na śniadanie zjadłam trzy kanapki z jajkiem na twardo i pomidorem, na obiad ziemniaki i duszona kapusta biała, dwie kawy, pół granata, dwie śliwki, do picia woda, a na kolację jeszcze nie wiem co będzie.

Super, bardzo prawidłowo i zdrowo :) 

ja zjadlam na śniadanie przed wyjściem 3 jajka i prawie całego grejpfruta. Bardzo długo nie czułam głodu. Po powrocie o 15:30 zjadłam kaszę kuskus z sosem i warzywami (np. dynia, cieciorka, pomidory, marchew) i do tej pory nie jestem głodna bo zjadłam porządny talerz :)

...ale pewnie niedługo (tak do 20:00) coś zjem, żeby w nocy nie jeść. Na pewno zjem jeszcze dziś choć kawałek grejpfruta zanim zjem kolację :) 

Waga na dziś 86.6 kg. 

Ja sobie jutro kupię grejpfruta

Super, mam wrażenie, że coś jest w grejpfrutach faktycznie :) Na pewno nie zaszkodzą w diecie. 

Jak waga dziś Rybka, spadło choć troszkę? Napisz jak zjesz kolację co jadłaś, bo sama nie mam pomysłu :) 

Nie wiem czy wogole będę jadła.

Jedz  , kalorie czekają 

Kolacji wczoraj nie było. Dzisiaj dopiero o 12 zjadłam dwie bułki bi dwie parówki tak na szybko, wypiłam dwie kawy i nawet sporo wody. Nie mam wogole ochoty na nic do jedzenia.

Na obiad zjadlam trochę krupniku,a na kolację usmażyłam placuszki bananowe z otrębami kilka zjadłam i to wszystko na dzisiaj.

Co tam dziewczyny u was?