Jak reagować, odpowiadać na takie pytania chłopaka?

Pyta mnie o exa, czy wciąż go kocham , jaki był w sexie, ile razem bylismy,,wypytuje o roznych kolegow tez,ile sie znamy,czy cos bylo miedzy nami, wypytuje czy sa wolni ,o czym rozmawiamy, czy sa lepsi od niego

 do klubu mam nie isc bo zaraz beda mnie pieprzyc...tak jakbym nie wiedziala,ze mam jego...

8 minut temu, Gość gosc napisał:

Pyta mnie o exa, czy wciąż go kocham , jaki był w sexie, ile razem bylismy,,wypytuje o roznych kolegow tez,ile sie znamy,czy cos bylo miedzy nami, wypytuje czy sa wolni ,o czym rozmawiamy, czy sa lepsi od niego

 do klubu mam nie isc bo zaraz beda mnie pieprzyc...tak jakbym nie wiedziala,ze mam jego...

 

Jak masz jakiegoś exa to jesteś ... sorry ale takie jedt moje zdanie.Trzeba się szanować 

Ja uważam, że powinnaś mu po prostu szczerze na takie pytania odpowiedzieć. Ale też zaznaczyć facetowi wyraźnie, że to, że zgodziłaś się z nim być wcale nie oznacza, że jesteś jego własnością i nie zgodzisz się na to, aby to on decydował, gdzie powinnaś pójść, a gdzie nie powinnaś. Musisz mu uświadomić, że ten związek chciałabyś oprzeć na zaufaniu i uczuciach, a nie na kajdanach.

13 minut temu, Gość gosc napisał:

Pyta mnie o exa, czy wciąż go kocham , jaki był w sexie, ile razem bylismy,,wypytuje o roznych kolegow tez,ile sie znamy,czy cos bylo miedzy nami, wypytuje czy sa wolni ,o czym rozmawiamy, czy sa lepsi od niego

 do klubu mam nie isc bo zaraz beda mnie pieprzyc...tak jakbym nie wiedziala,ze mam jego...

 

Szczerze? Ja bym uciekała aż by się za mną kurzyło. Facet ma kompleksy (porównywanie z byłymi), manię kontroli (wypytywanie o znajomości z kolegami) oraz jest niezdrowo zazdrosny (zakaz pójścia do klubu). Wiej póki możesz, bo będzie tylko gorzej.

Zaraz się będziesz prowokująco ubierać, z kolegami to najlepiej jakbyś kontakt jednak zerwała, a on biedny misiu nie może sobie poradzić z tym, że miałaś jakiś facetów przed nim i to wszystko Twoja wina.

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Szczerze? Ja bym uciekała aż by się za mną kurzyło. Facet ma kompleksy (porównywanie z byłymi), manię kontroli (wypytywanie o znajomości z kolegami) oraz jest niezdrowo zazdrosny (zakaz pójścia do klubu). Wiej póki możesz, bo będzie tylko gorzej.

Zaraz się będziesz prowokująco ubierać, z kolegami to najlepiej jakbyś kontakt jednak zerwała, a on biedny misiu nie może sobie poradzić z tym, że miałaś jakiś facetów przed nim i to wszystko Twoja wina.

Ale kto normalny ma byłych i kto normalny chodzi po klubach?

6 minut temu, Gość gość napisał:

Szczerze? Ja bym uciekała aż by się za mną kurzyło. Facet ma kompleksy (porównywanie z byłymi), manię kontroli (wypytywanie o znajomości z kolegami) oraz jest niezdrowo zazdrosny (zakaz pójścia do klubu). Wiej póki możesz, bo będzie tylko gorzej.

Zaraz się będziesz prowokująco ubierać, z kolegami to najlepiej jakbyś kontakt jednak zerwała, a on biedny misiu nie może sobie poradzić z tym, że miałaś jakiś facetów przed nim i to wszystko Twoja wina.

Ale jak mozna miec kogos przed kimś???nie pojmuję.

46 minut temu, Gość gość napisał:

Szczerze? Ja bym uciekała aż by się za mną kurzyło. Facet ma kompleksy (porównywanie z byłymi), manię kontroli (wypytywanie o znajomości z kolegami) oraz jest niezdrowo zazdrosny (zakaz pójścia do klubu). Wiej póki możesz, bo będzie tylko gorzej.

Zaraz się będziesz prowokująco ubierać, z kolegami to najlepiej jakbyś kontakt jednak zerwała, a on biedny misiu nie może sobie poradzić z tym, że miałaś jakiś facetów przed nim i to wszystko Twoja wina.

Popieram

Tez uwazam ze on jest chory i chce cie kontrolowac. Bedzie tylko gorzej...psychol...

uciekaj od niego

1 godzinę temu, Gość Parassolka napisał:

Jak masz jakiegoś exa to jesteś ... sorry ale takie jedt moje zdanie.Trzeba się szanować 

A Ty nie masz exa? Co ma szanowanie sie do posiadania partnera?Chyba w takim razie tylko zakonnice sie szanuja wedlug ciebie. moj partner zginal w wypadku, ja mam 25 lat i co ? mam sama zostac do konca? lecz zaburzenia

8 minut temu, Gość gosc napisał:

A Ty nie masz exa? Co ma szanowanie sie do posiadania partnera?Chyba w takim razie tylko zakonnice sie szanuja wedlug ciebie. moj partner zginal w wypadku, ja mam 25 lat i co ? mam sama zostac do konca? lecz zaburzenia 

Przecież to jakiś samotny frustrat, bez żadnego związku na koncie i bez szans na jego posiadanie. Trzeba olać się nie przejmować.