Przykre to wszystko

Tak tylko chciałam się wygadac... Bardzo przykre jest to, ze niewielu jest fajnych, przystojnych i mądrych mężczyzn. Może 1 na 10 taki jest. A w małych miastach to juz w ogóle. Pełno tu wolnych, ale co z tego?  Albo alimenciarze, albo wyliniali grubi czy spocenin albo jacyś Golodupcy z kiepska praca. Nie ma, dosłownie nie ma na kim oka zawiesic. Moglabym spokojnie oddać 10 lat swojego życia za możliwośc stworzenia związku z prawdziwym mężczyzna. Jak sobie pomyślę, ze miałabym z kims być a nie stać by nas było na Podróż np. do Azji czy chociażby Portugalii to sie zyc odechciewa. Albo wyliczanie od 10 do 10. Mam zaledwie 25 lat, dbam o siebie, pracuje, ciało wysportowane, ale z tymi facetami tragedia

To prawda. 

Hehe 

Doskonale Cię rozumiem. Zalamac się idzie. Ostatnio motyle w brzuchu czułam 2 lata temu. Gdyby on sie do mnie odezwal to od razu bym pobiegła. Niestety, 2 lata, powyżej 40 randek i 0 motyli.