Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Brać niemowlę na imprezę czy nie?

Polecane posty

Gość Gość

Urodziny są dziś po południu. Ponad roczny syn gospodarzy ma od wczoraj katar. Pod wieczór miał stan podgorączkowy ok 37,5 ale przeszło. Dziś bez gorączki, nadal z glutem. Nie wiem czy brać 9 miesięcznego syna że sobą. Jak to jest z tym katarem? Niby i można chuchac na zimne i nie brać ze sobą ale z drugiej strony syn zetknie się z zakatarzonymi jeszcze pewnie milion razy w przyszłości i może bez sensu go izolować? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja uważam,że katar to nie jest straszna choroba,ale glupota bh było celowe zarazanie niemowlecia. Licz sie z tym,że dzieci szybko łapią infekcje i bedzie tydzień odciagania kataru, stan podgoraczkowy, nieprzespanych nocy i marudzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

Jeśli bardzo wierzysz w to, że można się zarazić katarem, to nie bierz syna. 

Wszystko jest w naszych umysłach, mózg, a co za tym idzie ciało, wykonuje to w co wierzymy z precyzją 1:1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Iubire napisał:

Jeśli bardzo wierzysz w to, że można się zarazić katarem, to nie bierz syna. 

Wszystko jest w naszych umysłach, mózg, a co za tym idzie ciało, wykonuje to w co wierzymy z precyzją 1:1.

Haha afirmantka sie odezwala 😄 A w co wierzy niemowlę? Tak, katarem zaraz sie bardzo latwo,prawdopodobnie wirusa juz ma cala rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleo

Ja mam trochę większy dylemat. Rodzę w marcu, dwa miesiące później będzie ślub mojego brata ogólnie duża impreza na 150 osób. Mieszkamy z Mężem w innym kraju i wiąże się to z Tym ze z tak małym dwu miesięcznym niemowlakiem musielibyśmy lecieć samolotem 4 godziny potem 3 godziny drogi z lotniska do mojego miasta i być na tej wielkiej imprezie gdzie za bardzo nie ma kto się dzieckiem zająć bo cała rodzina będzie na weselu. Siostra swoje dzieci podrzuci teściowej a moja tesciowa mieszka za granica i rodzina Męża tez wiec na opiekę nie mam co liczyć ,wiec jestem zdana na siebie i Męża. Czy byście zabrali na moim miejscu dwu miesięczne niemowlę na wesele brata ? Wiadomo jak to ślub brata chciałabym pobawić się dłużej niż 2-3 godziny podejrzewam ,ze do późna. Impreza będzie podejrzewam trwała do rana. Ja bym chyba nie brała dziecka celowo na urodziny wiedząc ze są tam chore dzieci z drugiej strony może wcale się nie zarazi ale jeśli tak to masz potem tydzień nieprzespany przy chorym dziecku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
56 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja uważam,że katar to nie jest straszna choroba,ale glupota bh było celowe zarazanie niemowlecia. Licz sie z tym,że dzieci szybko łapią infekcje i bedzie tydzień odciagania kataru, stan podgoraczkowy, nieprzespanych nocy i marudzenia

 

7 minut temu, Gość Iubire napisał:

Jeśli bardzo wierzysz w to, że można się zarazić katarem, to nie bierz syna. 

Wszystko jest w naszych umysłach, mózg, a co za tym idzie ciało, wykonuje to w co wierzymy z precyzją 1:1.

Widać, że obie nie wiecie czym jest katar. Katar to nie choroba, to mieszanina martwych białych krwinek, wirusów, bakterii i toksyn. Nie można zarazić się katarem, można zarazić się wirusem, czy bakterią, a dopiero obrona organizmu wywołuje katar. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

 

Widać, że obie nie wiecie czym jest katar. Katar to nie choroba, to mieszanina martwych białych krwinek, wirusów, bakterii i toksyn. Nie można zarazić się katarem, można zarazić się wirusem, czy bakterią, a dopiero obrona organizmu wywołuje katar. 

Ale wiesz , jak w to nie wierzysz to nie działa 😄 jak jesz kiedy nikt nie widzi to nie tyjesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Haha afirmantka sie odezwala 😄 A w co wierzy niemowlę? Tak, katarem zaraz sie bardzo latwo,prawdopodobnie wirusa juz ma cala rodzina

To głębokie, podświadome przekonania A nie afirmacje. 

Niemowlę jeszcze nie musi wierzyć, niemowlę czuje. Jako całkowicie zależne od opiekuna, bez którego nie przeżyje, zrobi wszystko by przetrwać. Jeśli mama nie radzi sobie że stresem, dziecko "pomoże" mamie, bo jak mama nie przetrwa to ono też nie. 

Dlaczego tak łatwo nam zaakceptować, że smutek czy rozpacz (czyli emocje) wywołują łzy. Albo strach- przyspieszone bicie serca i produkcję adrenaliny. Lęk przed np. egzaminem - biegunkę lub co najmniej ból brzucha. Śmiech porusza całe ciało, uwalnia endorfiny. Żal ściska w gardle. Przytulnie do drugiej istoty uwalnia dopaminę.

Czyżby jedne emocje miały wpływ na nasze ciało A inne nie? Gdzie tu logika? Co może być powodem kataru? Dlaczego katar miewamy rowniez przy cieplej pogodzie? Czy ludzie mieszkający w ciepłym klimacie bywają przeziębieni? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Iubire napisał:

To głębokie, podświadome przekonania A nie afirmacje. 

Niemowlę jeszcze nie musi wierzyć, niemowlę czuje. Jako całkowicie zależne od opiekuna, bez którego nie przeżyje, zrobi wszystko by przetrwać. Jeśli mama nie radzi sobie że stresem, dziecko "pomoże" mamie, bo jak mama nie przetrwa to ono też nie. 

Dlaczego tak łatwo nam zaakceptować, że smutek czy rozpacz (czyli emocje) wywołują łzy. Albo strach- przyspieszone bicie serca i produkcję adrenaliny. Lęk przed np. egzaminem - biegunkę lub co najmniej ból brzucha. Śmiech porusza całe ciało, uwalnia endorfiny. Żal ściska w gardle. Przytulnie do drugiej istoty uwalnia dopaminę.

Czyżby jedne emocje miały wpływ na nasze ciało A inne nie? Gdzie tu logika? Co może być powodem kataru? Dlaczego katar miewamy rowniez przy cieplej pogodzie? Czy ludzie mieszkający w ciepłym klimacie bywają przeziębieni? 

Jestem pewna,że wiesz o czym mowisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×