Też macie tak w związku?

Raz mam obrzydzenie do swojego faceta jest mi obojętny lub wręcz mnie drażni wkurza i mam dość chce aby zniknął,

a raz mam tak, że podoba mi się, patrzę na niego i mówię se 'hm całkiem niezly' i czuję że coś do niego czuje... 

I to są takie fazy przeplatane raz jedna raz druga przy czym faza odrzucania go trwa zawsze dłużej (zero seksu, pocałunków, obrzydzenie do niego, itd) .. 

Nikt? To pewnie ze mną coś ostro nie tak

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Raz mam obrzydzenie do swojego faceta jest mi obojętny lub wręcz mnie drażni wkurza i mam dość chce aby zniknął,

a raz mam tak, że podoba mi się, patrzę na niego i mówię se 'hm całkiem niezly' i czuję że coś do niego czuje... 

I to są takie fazy przeplatane raz jedna raz druga przy czym faza odrzucania go trwa zawsze dłużej (zero seksu, pocałunków, obrzydzenie do niego, itd) .. 

potrzebujecie czas bez kontaktu, tydzień starczy

2 minuty temu, Gość odpowiada napisał:

potrzebujecie czas bez kontaktu, tydzień starczy

Mieszkamy razem i paradoksalnie nie chce przerwy bo podświadomie czuje że to byłby koniec. Balabym się że w tym czasie np oglądał porno czy coś... A to by wszystko przekreslilo bo dla mnie to zdrada i ja muszę go kontrolować

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mieszkamy razem i paradoksalnie nie chce przerwy bo podświadomie czuje że to byłby koniec. Balabym się że w tym czasie np oglądał porno czy coś... A to by wszystko przekreslilo bo dla mnie to zdrada i ja muszę go kontrolować

Każdy facet to robi i nie ma na to rady ,nie upilnujesz . w telefonie sobie poogląda i skasuje.

25 minut temu, Gość Gość napisał:

Raz mam obrzydzenie do swojego faceta jest mi obojętny lub wręcz mnie drażni wkurza i mam dość chce aby zniknął,

a raz mam tak, że podoba mi się, patrzę na niego i mówię se 'hm całkiem niezly' i czuję że coś do niego czuje... 

I to są takie fazy przeplatane raz jedna raz druga przy czym faza odrzucania go trwa zawsze dłużej (zero seksu, pocałunków, obrzydzenie do niego, itd) ..  

Hm, wiesz co takie fazy gora-dol sa dosc normalne, choc to obrzydzenie? Bardziej zastanawia mnie to, ze fazy odrzucenia trwaja u Was dluzej niz tej ponownej fascynacji. Czemu tak jest? Robi cos konkretnego, ze tak masz, nie dba o siebie, nie dba o zwiazek?

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Hm, wiesz co takie fazy gora-dol sa dosc normalne, choc to obrzydzenie? Bardziej zastanawia mnie to, ze fazy odrzucenia trwaja u Was dluzej niz tej ponownej fascynacji. Czemu tak jest? Robi cos konkretnego, ze tak masz, nie dba o siebie, nie dba o zwiazek?

Moim zdaniem zachowuje się nieudacznie, niemesko, albo z kolei stroi fochy jak baba lub jest agresywny. W dodatku moja matka go nienawidzi i potrafi mi go zawsze mocno obrzydzic czasem jak tak np 2 tygodnie trzymam go totalnie na dystans(nawet nie pozwalam sie dotknąć, traktuje go jak powietrze gdy cos mówi albo jak smiecia) to jest mi go żal i sama przecież cierpie bo w tej fazie się męczę i non stop zmuszam choćby do spania z nim w jednym łóżku itd itp

Weź daj mu po prostu spokój, bo wygląda na to że sama nie wiesz czego chcesz. Jeśli mama jest w stanie Ci go "obrzydzic" tzn. ze go nie kochasz. a po co kims byc, jesli nie darzy sie go uczuciem

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Autorko, zastanów się czy na pewno go kochasz. Jeśli kogoś kocham to nawet mowy nie ma, bym czuła do niego obrzydzenie. Nawet gdy mnie niesamowicie wkurzy to i tak jest dla mnie seksowny. Chyba coś nie tak u Ciebie z chemią do niego.