Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy dziecko z autyzmem wysokofunkcjonującym, czyli na pierwszy rzut oka zdrowe, to takie wielkie cierpienia rodzica? tak to tu przedstawiacie. Jakie wystepują klopoty?

Polecane posty

Gość gość

Pytam bo mi koleżanka powiedziała, że podejrzewa to u swojego syna...Zaskoczyło mnie to, bo aytystycy mi się raczej kojarzyli ze spokojnymi dziećmi żyjącymi we własnym świecie. jej synek wg mnie bardziej ma jakąś nadpobudliwość psychoruchową. Mówiła mi że przy nim nie da rady usiąśc i się napić kawy bo ciągle głosno sie bawi, rozwala, zaciąga kazdego do zabawy i sam sie bawic nie chce nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

a ma już 5 lat chłopiec, mówiła że nigdy nie robił zabaw "na niby", a jak wraca z przedskzola to demoluje jej dom, tak odreagowuje to ze byl wśród dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Znowu? zaraz tu przyjdą idealne mamunie idealnych aniołków i będą obrażać chore dzieci i ich mamy. Zaraz znów będziemy czytać o agresywnych potworach, ułomach i niedorobach grasujących stadami po ulicach i mordujących ludzi.   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Chyba ktos tu nienawidzi dzieci z autyzmem. Po co kolejny glupi temat? Napadlo Was? A moze to wciaz to jedna i ta sama osoba ktora bawi, ze moze przylozyc matkom majacym takie dzieci. Jestescie chorzy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaasa

Ja mam wspaniałego syna z aspergerem. Robi trochę hałasu jak to dziecko, ale zna sowa dziękuję, prosze przepraszam. Nie jest agresywny. Jest całkiem kontaktowy. Gada ciagle na te swoje tematy, więc to jest uziążliwe, ma zaburzenia sensoryczne, ale ogólnie naprawdę nie źle ogarniamy temat i jak tak patrzę na inne dzieci, które sa potencjalnie zdrowe, to się zastanawiam kto ma problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

dzieci z autyzmem czesto są pobudzone , u syna niedawno stwierdzono autyzm.Też zawsze kojarzyło mi się to z jakimś takim zamkniętym swiatem, niedostępnym dla innych. Pod wpływem diagnozy syna zaczęłam czytać i kurcze moja starsza córka ma  wiele oznak, nie będę wyrokować, ale... córka ma niepochamowane wybuchy złosci , czasem o byle co, jest to nieadekwatne do sytuacji. Córka nie ma w sobie za grosz empatii. Ostatnio wracałam z maluchami ze sklepu, w jednej rece trzymałam podnózek (taki do umywalki dla dzieci) w drugiej jakieś zakupy, jeszcze wózek, podwójny, więc mało sterowny i proszę ją by wzięła ode mnie ten podnózek. Ta sie na mnie fochla, ze przecież je.. Jadła, ale drugą rekę miałą wolną. Zupełnie nie rozumiała czemu mam do niej pretensje. Czesto pytam jej " a co ty bys zrobiła w takiej sytuacji" - nigdy sama nie zada sobie takiego pytania.Córka ma prawie 14 lat, od zawsze były z nią problemy, jezeli chodzi o zachowanie . no i tu rodzi się we mnei pytanie, czy to aby napewno wina tego ze ja rozpieściłam, ze przez długi czas byłą jedynakiem i miała wszystko pod nos podane? Czy może wina leży gdzieś indziej, w problemie zrozumienia świata. córka ma normalnie koleżanki, kolegów, jest sympatyczna towarzyska, ale wybuchowa i bywa nieobliczalna.. Mimo to nadrabia całą reszta, bo jednak odnajduje sie w klasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zalezy od dziecka i rodzicow. Tak naorawde autyzm ma wiele postaci i czesto wystepuje z innymo schorzeniami. U mnie byla hiperaktywnosc, zaburzenia koncentracji i ta slawna agresja. Inne dzieci bed bardzo ciche i spokojne. Nawet w badaniach wyszlo, ze mozgi osob ze stwierdzonym autyzmem nie sa w ogole podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Jak myślicie kto jest bardziej rozsądny i ucywilizowany clownowaty down czy downowaty clown?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deszczowa ☔
1 godzinę temu, Gość mamaasa napisał:

Ja mam wspaniałego syna z aspergerem. Robi trochę hałasu jak to dziecko, ale zna sowa dziękuję, prosze przepraszam. Nie jest agresywny. Jest całkiem kontaktowy. Gada ciagle na te swoje tematy, więc to jest uziążliwe, ma zaburzenia sensoryczne, ale ogólnie naprawdę nie źle ogarniamy temat i jak tak patrzę na inne dzieci, które sa potencjalnie zdrowe, to się zastanawiam kto ma problem.

Dużo dzieci jest niezdiagnozowanych.

Problem jest z dzieckiem niewychowanym,nieprzypilnowanym a nie z dzieckiem z orzeczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaasa
1 minutę temu, Gość Deszczowa ☔ napisał:

Dużo dzieci jest niezdiagnozowanych.

Problem jest z dzieckiem niewychowanym,nieprzypilnowanym a nie z dzieckiem z orzeczeniem.

 

o to to właśnie!! W 100% się zgadzam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Deszczowa ☔ napisał:

Dużo dzieci jest niezdiagnozowanych.

Problem jest z dzieckiem niewychowanym,nieprzypilnowanym a nie z dzieckiem z orzeczeniem.

tylko orzeczenie w żadnym stopniu nie jest podstawą do tego żeby dziecko traktować inaczej. W koncu to dziecko kiedyś tam bedzie musiało funkcjonować w społęczenstwie, a dla szefa w pracy nie bedzie tłumaczenia "ja mam autyzm"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaasa
11 minut temu, Gość Gość napisał:

tylko orzeczenie w żadnym stopniu nie jest podstawą do tego żeby dziecko traktować inaczej. W koncu to dziecko kiedyś tam bedzie musiało funkcjonować w społęczenstwie, a dla szefa w pracy nie bedzie tłumaczenia "ja mam autyzm"

No tu już się nie zgodzę. Myślę, że wiele osób ze spektrum potrzebuje jednak specjalnych warunków pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mój syn ma niespełna 3 lata i autyzm wysokofuncjonujacy. Jest w kontakcie, jest mądry, choć na opoznioną mowę. Grzeczny absolutnie nie jest. Wręcz przez obcych może być odbierany jako niewychowany i rozwydrzony. Staram się zbyt wielu wrażeń dziennie mu nie dostarczać zeby nie przesadzić, bo wtedy puszczają mu hamulce. 

U nas jest tak, że naprawdę wśród obcych robi co może, daje z siebie wszystko żeby sie powstrzymywać i być grzecznym. Odreagowuje w domu. Rzuca wszystkim z byle powodu. Z gniewu, albo dlatego, że coś leży nie w tym miejscu w którym wg jego mniemania powinno. Potem biedny ma wyrzuty sumienia, glaszcze mnie, ale to jest silniejsze od niego. Przebodzcuje sie i wtedy jest agresywny, rzuca, zdarza się też, że daje mi w twarz z plaskacza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość mamaasa napisał:

No tu już się nie zgodzę. Myślę, że wiele osób ze spektrum potrzebuje jednak specjalnych warunków pracy.

jasne ale jest wielu wysoko funkcjonujacych autystykow, ktorzy nauczyli sie zyc ze swoja odmiennoscia i panuja nad emocjami, albo mimo swojej introwertycznej natury, umieja rozmawiac z ludzmi. A w temacie przeciez o wysokofunkcjonujacych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranoiczki z was
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Znowu? zaraz tu przyjdą idealne mamunie idealnych aniołków i będą obrażać chore dzieci i ich mamy. Zaraz znów będziemy czytać o agresywnych potworach, ułomach i niedorobach grasujących stadami po ulicach i mordujących ludzi.   

Popadłaś juz w obłęd i całkowitą paranoję. Uwierz mi, wy, matki dzieci z autyzmem i wasze dzieci, nie jestescie pępkiem świata, choć tak wam się wydaje chyba. i nie jest tak że cały świat kręci sie wokol was, a kazdy tylko czyha by was zaatakowac. to raczej jednostki tak atakują, a nie zaraz kazda osoba na kafe. I nie każde pytanie w temacie jest atakiem na was. Wy naprawde powinnyscie zaczac sie leczyc, a nie te dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mój syn ma niespełna 3 lata i autyzm wysokofuncjonujacy. Jest w kontakcie, jest mądry, choć na opoznioną mowę. Grzeczny absolutnie nie jest. Wręcz przez obcych może być odbierany jako niewychowany i rozwydrzony. Staram się zbyt wielu wrażeń dziennie mu nie dostarczać zeby nie przesadzić, bo wtedy puszczają mu hamulce. 

U nas jest tak, że naprawdę wśród obcych robi co może, daje z siebie wszystko żeby sie powstrzymywać i być grzecznym. Odreagowuje w domu. Rzuca wszystkim z byle powodu. Z gniewu, albo dlatego, że coś leży nie w tym miejscu w którym wg jego mniemania powinno. Potem biedny ma wyrzuty sumienia, glaszcze mnie, ale to jest silniejsze od niego. Przebodzcuje sie i wtedy jest agresywny, rzuca, zdarza się też, że daje mi w twarz z plaskacza. 

matko Boska. ciekawe jak to się rozwija dalej i jak się zachowują takie dzieci w życiu dorosłym. bo jak bedzie walił innych z plaskacza to w koncu popadnie w konflikty z prawem. zycze sily dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 minut temu, Gość gość napisał:

matko Boska. ciekawe jak to się rozwija dalej i jak się zachowują takie dzieci w życiu dorosłym. bo jak bedzie walił innych z plaskacza to w koncu popadnie w konflikty z prawem. zycze sily dla Was

Raczej tak nie będzie. Wg terapeutów w ciągu kilku lat zacznie nad sobą panować i tak, irytować się będzie, ale bić nie powinien. Tłumaczymy za każdym razem, że tak nie wolno, on rozumie, ale w ogóle jest w wieku, że nawet neurotypowe dziecko nas sobą nie panuje, a on ma jeszcze trudniej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dojrzewanie na tym polega, ze rzeczy ktore robilo sie jako dziecko przestaje robic sie w wieku doroslym. Agresja wcale nie narasta z wiekiem, to dotyczy tylko patologicznych rodzin gdzie z wiekiem narasta potrzeba agresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ilu znacie doroslych ludzi ze spektrum? Takich o ktorych wiecie na pewno, ze maja? Nie kazdy jest introwertykiem, nie kazdy ma problemy ze znalezieniem znajomych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 77

Wiesz co, autorko? Może bym i odpowiedziała setny raz na ten sam temat, ale zwyczajnie już mi się nie chce. Mam dość ludzkiej ignorancji, tłumaczenia wszystkiego po sto razy. Po co? Większość z was i tak wie lepiej. Dziwnym trafem w każdym takim temacie przewija się wątek agresji. Wszystko niby z troską, niby z ciekawości, a koniec końców zawsze ktoś zwyzywa od muminów, mongołów, ułomów, ale niech będzie, że to my, prowokowane setnym tematem na ten sam temat, jesteśmy roszczeniowe, mamy manię i wszędzie węszymy prowo. Niech wam będzie. Mamy dzieci niepełnosprawnych naprawdę mają ważniejsze zajęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

dla mnie to normalny człowiek, a jeśli hałasuje czy krzyczy no nie lubie tego u nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Akurat mój syn ma autyzm genetycznie po moim mężu, a swoim ojcu. Identycznie mój mąż rozwijał się w dzieciństwie, też miał opoznioną mowę, w rządku wszystko układał, też był nerwowy. Agresja mu minęła, skończył dobre studia, dobrze zarabia i jest prawdomowny. Nie umie kłamać, to dla niego zbyt skomplikowane. Myślę, że syn pójdzie podobną drogą jak tata. Liczę się z tym, że jeszcze kilka ciężkich lat nas czeka. 

Uwaga-takich osób jak mój mąż na początku lat 90 nikt nie diagnozowal. Po prostu był trochę inny, nerwowy, schematyczny. W toku socjalizacji, jako że nie ma upośledzenia umysłowego nauczył się bardzo dobrze funkcjonować wśród ludzi. Nikt by teraz nie powiedział, że jest w spektrum. Po prostu odbierany jest jako osoba introwertyczna. Kiedyś tylko ciężkie objawy autyzmu były rozpoznawane i często bylo to mylone np ze schizofrenią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala
Dnia 15.10.2019 o 12:29, Gość Monika napisał:

Jak myślicie kto jest bardziej rozsądny i ucywilizowany clownowaty down czy downowaty clown?

I co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Problem jest na tyle na ile rodzice sami go sobie robia. Moja mama opisuje swoje doswiadczenia z macoerzynstwa jako terror i koszmar, ale przyznaje, ze gdyby wtedy wiedziala to zupelnie inaczej wygladaloby nasze zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sitki
Dnia 15.10.2019 o 12:01, Gość Gość napisał:

tylko orzeczenie w żadnym stopniu nie jest podstawą do tego żeby dziecko traktować inaczej. W koncu to dziecko kiedyś tam bedzie musiało funkcjonować w społęczenstwie, a dla szefa w pracy nie bedzie tłumaczenia "ja mam autyzm"

Człowieku czy ty wiesz o czym piszesz?jaki szef,jaka praca,dzieci z autyzmem nie mogą same funkcjonować w społeczeństwie,bo sobie normalnie nie dadzą rady,często nie mówią,mają napady agresji i to z ogromną siłą.Mówię o autyzmie głębokim,wiec takie dziecko nie będzie traktowane jak inne,bo po prostu tak się nie da 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość sitki napisał:

Człowieku czy ty wiesz o czym piszesz?jaki szef,jaka praca,dzieci z autyzmem nie mogą same funkcjonować w społeczeństwie,bo sobie normalnie nie dadzą rady,często nie mówią,mają napady agresji i to z ogromną siłą.Mówię o autyzmie głębokim,wiec takie dziecko nie będzie traktowane jak inne,bo po prostu tak się nie da 😞

Ale temat jest o autyzmie wysokofukcjonujacym wiec piszesz nie na temat.

A prawda jest taka, ze wiele miejsc pracy nie widzi problemu w malych zmiamach ktore ulatwiaja zycie autystycznym osobom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc "
Dnia 15.10.2019 o 14:28, Gość Gosc napisał:

Akurat mój syn ma autyzm genetycznie po moim mężu, a swoim ojcu. Identycznie mój mąż rozwijał się w dzieciństwie, też miał opoznioną mowę, w rządku wszystko układał, też był nerwowy. Agresja mu minęła, skończył dobre studia, dobrze zarabia i jest prawdomowny. Nie umie kłamać, to dla niego zbyt skomplikowane. Myślę, że syn pójdzie podobną drogą jak tata. Liczę się z tym, że jeszcze kilka ciężkich lat nas czeka. 

Uwaga-takich osób jak mój mąż na początku lat 90 nikt nie diagnozowal. Po prostu był trochę inny, nerwowy, schematyczny. W toku socjalizacji, jako że nie ma upośledzenia umysłowego nauczył się bardzo dobrze funkcjonować wśród ludzi. Nikt by teraz nie powiedział, że jest w spektrum. Po prostu odbierany jest jako osoba introwertyczna. Kiedyś tylko ciężkie objawy autyzmu były rozpoznawane i często bylo to mylone np ze schizofrenią

mój mąż ewidentnie ma niestwierdzony autyzm. Późno mówił, zawsze wszędzie chce być sam, okropnie nerwowy I strasznie agresywny.  Dorosły chłop nikt go teraz pewnie nie zdiagnozuje ale życie z kimś takim tonpieklo na ziemi. Jak by była wcześniej diagnoza to człowiek przynajmniej wiedział by na co się pisze a tak poszłam w ciemno i mam. Dodam tylko że najgorsze w tym wszystkim jest to że perfidnie kłamie prosto w oczy, wszystko poprzeinacza byle by wyszło na jego i kręci taki chodzący toksyk. Boże chroń kobiety prze dtego typu mężczyźni.jedni mówią że to charakter tak podły inni że niezdiagnOzowany autyzm. Ja uważam że może wszystko po trochu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Juz nie opowiadaj, ze wczesniej nie widzialas jaki jest. Poza tym podlosc charakteru to wybor, on wie, ze jest agresywnyni i cie rani. Moglby nad tym panowac gdyby chcial. 

Mnie zdiagnozowano jako dorosla kobiete i nikogo to nie zaskoczylo (poza mna). Nikt nie potrzebowal diagnozy zeby wiedziec jaki mam charakter, wliczajac w to te negatywne cechy autyzmu (w tym agresje, przyznaje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 15.10.2019 o 14:00, Gość Gość napisał:

Ilu znacie doroslych ludzi ze spektrum? Takich o ktorych wiecie na pewno, ze maja? Nie kazdy jest introwertykiem, nie kazdy ma problemy ze znalezieniem znajomych. 

Znam 4-ch. Oczywiście są jeszcze inni których poznałam w trakcie życia, jednak tych 4-ch to z mojej rodziny. 2-ch to mąż i syn, a 2-ch to brat męża i syn brata męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wiesz co niewiem czy glosna zabawa akurat jest dowodem autyzmu. Czy potrzeba matczynej uwagi może być zakwalifikowana jako objaw. Mój kuzyn Ma autyzm i tak na dzień dobry to wszystkiego się boi Ludzi, rzeczy, zwierząt, nieznanych sytuacji... nawet łóżka nowego. Śpi od tygodnia na podłodze w kącie bo przywieźli mu nowe łóżko i nie chce za nic w świecie w nim spać a na łóżeczko jest już za duży. Bali się zmienić (4lata) no ale w końcu musieli i teraz od tygodnia jest jeden wielki krzyk. To nie tak ze dziecko bawi się czy głośno płacze. W ogóle On nawet nie płacze tylko krzyczy jakby go obdzierali ze skory. O wszystko. Myśle ze chorego dziecko na autyzm nie można pomylić Zdrowym, gdyby Dziecko koleżanki faktycznie było chore nie miała by wątpliwości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×