Czy wybory w Polsce są gwałtem zbiorowym na niczego nie spodziewających się obywatelach po pigułce gwałtu?

gdzie pigułką gwałtu są:

- jawna korupcja tak wyborców jak i mająca zachęcić do przejścia lub sabotażu polityków innych partii,

- przystępowanie do wyborów bez programu partii,

- bitwy i kłótnie w koalicjach,

- brak uczestnictwa w debatach,

- jeżeli dojdzie do debaty, to wygląda ona jak Familiada lub 1z10, klepane są wyuczone formułki bez związku z pytaniem, niektórzy kandydaci dużo wcześniej znają pytania,

- kandydaci wyciągnięci z najciemniejszej kloaki, o których dosłownie nic nie wiesz,

- kandydaci o znanych nazwiskach, nie mający niczego wspólnego z oryginałami oraz niczego sobą nie reprezentujący,

- kandydaci-spadochroniarze z innych regionów.

I można tak wymieniać a ciemny szczeka dupą z radości i bawi się kupą jak małe małpki w zoo i tak opluwany, skąpany we własnych odchodach idzie na kolejne wybory i popełnia te same błędy.