Facet mówi kocham Cię

Facwt mówi do koleżanki w żartach kocham Cię , po co?

Bo na serio ja kocha ale bojąc się ewentualnego odrzucenia asekuruje się "żartem". 

9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Bo na serio ja kocha ale bojąc się ewentualnego odrzucenia asekuruje się "żartem". 

Da już spokój tej asekuracji, nie jest do niczego potrzeba. Za to ON jest:) 

Bo żartuje ? 

Albo ją lubi a może  kocha ją jako przyjaciółkę, są różne rodzaje miłości...

A może z czystej sympatii podobnie jak skarbie  kotku  Na Twoim miejscu nie bralabym na poważnie. 

Dla niektórych ludzi takie wyznania są jak dzień dobry, cześć, do widzenia. Po prostu słowa rzucane na wiatr.

24 minuty temu, Gość gość napisał:

Dla niektórych ludzi takie wyznania są jak dzień dobry, cześć, do widzenia. Po prostu słowa rzucane na wiatr.

Ja tak mam, na spontanie potrafiłam powiedzieć jakiemuś facetowi coś takiego bo zrobił mi przysługę, mina bezcenna. Teraz pracuje nad tym żeby się chamowac z tak głupimi tekstami, które oczywiście nie mają nic wspólnego z uczuciami, a mogą niepotrzebne zamieszanie narobić.

Dziwne, bo z okazywaniem prawdziwych szczerych uczuć mam już problem.

Tak zwykle jest. Tak jak z żartami. Kiedy ciągle ubarwiasz rzeczywistość, ubierasz powagę w żarty, kłamiesz, odkładasz na później, itd., to skutek jest taki, że osoba której to robisz, przestaje ci wierzyć. I kiedy pewnego dnia zadzwoni, że np. złamała nogę, czy, że nie może się z tobą spotkać, bo coś tam, po prostu wyłączasz telefon.

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Tak zwykle jest. Tak jak z żartami. Kiedy ciągle ubarwiasz rzeczywistość, ubierasz powagę w żarty, kłamiesz, odkładasz na później, itd., to skutek jest taki, że osoba której to robisz, przestaje ci wierzyć. I kiedy pewnego dnia zadzwoni, że np. złamała nogę, czy, że nie może się z tobą spotkać, bo coś tam, po prostu wyłączasz telefon.

Coś w tym jest

Jest, jest. Bezsprzecznie. 

Pomocy  nie uprawialam seksu od 7 miesięcy i od pewnego czasu chciałabym to zrobić z moim przyjacielem. Dodam że przyjaźnimy się od ponad roku i on na pewno nie podejrzewa moich intencji. Był wcześniej z moją koleżanką ale nie utrzymują już kontaktu.  Nie wiem czy to zauroczenie czy może gdzieś podświadomie chciałabym sprawdzić na własnej skórze czy to co mówiła o nim moja koleżanka  to prawda. Czasem niechcący otrze się o mój biust albo spojrzy w oczy jakby chciał żebym się podnieciła. Często żartujemy w dwuznaczny sposób mamy bliski kontakt, zawsze mogę na nim polegać i on też często mi mówi w żartach że mnie kocha albo że by mnie przeleciał a ja się z tego śmieje a później gdy już wrócę do domu to płacze i rozmyślam o. tym jakby to z nim było   no i nie mam pojęcia co z tym wszystkim zrobić zwłaszcza że wiem jak traktuje inne dziewczyny z którymi coś go łączyło. Jak myślicie dziewczyny co powinnam zrobić? Powiedzieć mu o wszystkim? 

Też bym takiej jednej myszce powiedział

A mi się marzy powiedzieć kiedyś jednemu ł...łobuzowi KOCHAM  CIĘ..nie wytrzymam

12 minut temu, Gość Gość napisał:

A mi się marzy powiedzieć kiedyś jednemu ł...łobuzowi KOCHAM  CIĘ..nie wytrzymam

To tak jak mi:) mam nadzieję, że to nie ten sam;) 

7 minut temu, Gość K4k napisał:

To tak jak mi:) mam nadzieję, że to nie ten sam;) 

Tak to Twój kotek z kafena wiele myszek poluje i może to Ja będę pierwsza