w czym pierzecie bielizne dziecieca z lumpeksow dla waszych dzieci?

jak prac zeby nie zniszzcyc materiału ale i zabic bakterie?

ja mocze w dentaturze a potem kąpie w zlewie.

Serio?! Nowa bielizna kosztuje kilka zlotych,a wy narazacie zdrowie dziecka kupujac uzywane majtki? Nie wierze..

Oj może jej o body chodziło. A jak o majtki cóż często można tam dostać nowe z metkami lub w kompletach w opakowaniu za grosze. Ja piore lumpeksowe w 60 stopniach a jak biale to 90.

jak sie boisz bakterii to wsadz do zamrazalnika na kilka godzin. Ja nie kupuje bielizny w lumpie , chociaż u chinczyka kiedys babka majtki mierzyła :x

Bielizna z lumpa? Fuj. To nie lepiej iść kupić w jakimś pepco albo Kik jak już rozchodzi się o pieniądze?

Nie kupujcie bielizny w takich sklepach. Nawet gdybym ją miała wygitować, to nie założyłabym ani dziecku, ani sobie.

*wygotować

Piore najpierw w zwykłym plynie, potem w dzieciecym, potem pasuje. Prasowanie wybije to co zostało. Tylko ja nie z lumpa ale używane czasem od kogoś odkupie. Często rzeczy są nowe lub jak nowe, bo dziecko szybko wyrasta, ale to niemowlę wiec tak jest, sama też sprzedawalam ubranka i wiekszosci tych malenkich dziecko nie miało nawet na sobie. 

500+ dostajecie i nie stać was na kupno bielizny dla dziecka w normalnym sklepie? 

Fuj jak można jak nie stać was na majtki dla dziecka trzeba było nóg nie rozkladac

22 minuty temu, Gość Hhggff napisał:

Piore najpierw w zwykłym plynie, potem w dzieciecym, potem pasuje. Prasowanie wybije to co zostało. Tylko ja nie z lumpa ale używane czasem od kogoś odkupie. Często rzeczy są nowe lub jak nowe, bo dziecko szybko wyrasta, ale to niemowlę wiec tak jest, sama też sprzedawalam ubranka i wiekszosci tych malenkich dziecko nie miało nawet na sobie. 

Inną rzeczą jest kupowanie ubranek (pod nimi była pieluszka lub majtki). Nie mam nic przeciw temu. Używanej bielizny bym nie chciała za darmo.

Nie, niech się uczy odporności, jeszcze potrafię jego majtkami wyrzec psu łapy po błocie. 

Bielizny w lumpeksach nie kupuje. Zdarza mi się kupić na OLX używane kurtki czy bluzy - piorę je normalnie, jak wszystkie inne ciuchy. Wrzucam do pralki i wsypuję proszek, jaki akurat mam w domu. Co to w ogóle za pytanie?

To jest po prostu tragedia. Sama czasem odwiedzam lump bo można trafić fajna bluzkę czy jeansy ale majtek nie chciałabym nawet za dopłatą. I niestety widzialam jak niektóre panie kupują tam używane majty,inaczej bym nie uwierzyła. Bierzecie 500 plus a nie stać was na majtki dla dzieci.Patologia.Same pewnie kupujecie sobie eleganckie koronkowe majteczki, a dla dzieci czyjeś osrane ojszczane syfy.Rzygać mi się chce.

Znam babkę co sobie kupuje elegancka pastę do zębów , a dla dzieci najtansza.I tAK ze wszystkim.Sobie jogobelle np a dla dzieci najtańszy jogurt z biedry.Nie zdziwiłbym się jakby tez kupowała im w lumpach czyjeś szczochy. 

Ja nic jeszcze w lumpeksie nie kupiłam ani sobie ani dzieciom, nawet nie dlatego, że wszystko jest złe, bo słyszałam o nowych rzeczach. Kiedyś zaszlam, czekalam na córkę  ponad godzinę i wstapilam popatrzeć i niestety smród był taki, że wyszłam szybko. Fakt, że jestem alergiczka, ale aż mi niedobrze było i oczy zalzawily. Nie wiem w czym to prać, smród okropny.

Ja nigdy nie kupuje w lumpeksach, nic, od kilkunastu lat. na studiahc czasem sie ciuch kupilo, ale od 14 lat nie bylam w takim miejscu. dla dziecka wzielabym ubrania po innym dzierkcu, ktore znam, ale nawet po takim majtki NIE. 

*dziecku

Jak takie z was bogaczki to kupcie i wyślijcie mi kilka kompletow majtek,paniusie.Mam trójkę dzieci i skoro mogę kupić majtki za 50 gr to czemu mam dawać za firmowe 5 zł jeszcze na głowę nie upadłam.Są ważniejsze wydatki niż majtki których nie widać na d u pie.

.

Nie polecam takiej kupowac, ale jesli ktos musi to : do zwyklego prania (wstepne, zasadnicze) butelke octu bez plynu do plukania, temp min 60 a najlepiej 90.

Potem jeszcze raz wstepne i zasadnicze juz z plynem.

Po tym wszystkim pralka na pranie oczyszczajace- tez z octem.

A bielizne porzadnie wyprasowac.

Jaja sobie chyba robicie.Jak w latach 90 byla straszna bieda mama kupowała mi i brata ciuchy w lumpie i w sumie wszystko prawie w lumpie ,ale nawet wtedy nigdy nam tam majtek nie kupiła. Tyle macie teraz pieniędzy na te dzieci a takie dziadostwo odstawiacie?Nie,nie wierze

500 plus biorą, tipsy i rzęsy robią , a dzieciom smrody czyjeś ohydne kupują. 

Dnia 18 października 2019 o 15:28, Gość gość napisał:

Ja nic jeszcze w lumpeksie nie kupiłam ani sobie ani dzieciom, nawet nie dlatego, że wszystko jest złe, bo słyszałam o nowych rzeczach. Kiedyś zaszlam, czekalam na córkę  ponad godzinę i wstapilam popatrzeć i niestety smród był taki, że wyszłam szybko. Fakt, że jestem alergiczka, ale aż mi niedobrze było i oczy zalzawily. Nie wiem w czym to prać, smród okropny.

To musiałaś być w jakimś dziwnym lumpie!

Wszystkie rzeczy dla dziecka - obojętne czy z second handu czy nowe z typowego sklepu - przez noszeniem piorę w temperaturze 60 stopni w płynie do prania dla alergików Biały Jeleń a po wyschnięciu traktuję parownicą Handigiem na temperaturze 100 stopni.

Wszystkie rzeczy dla dziecka - obojętne czy z second handu czy nowe z typowego sklepu - przez noszeniem piorę w temperaturze 60 stopni w płynie do prania dla alergików Biały Jeleń a po wyschnięciu traktuję parownicą Handigiem na temperaturze 100 stopni.