Proszę o męska opinię

Witam proszę Panów o męskie spojrzenie na taki problem:

Moj partner 43 lata, dwa lata po rozwodzie. Rozwód za porozumieniem stron.On złożył pozew. Powód rozwodu niezgodnośc charakterów. Syn 10 lat. Stosunki z ex żona poprawne. Odwiedza syna 3 -4 razy w tygodniu

Jestesmy razem prawie dwa lata. Mieszkamy razem. 

Zbliża się Wszystkich Świętych. Partner nie zyczy sobie bym mu towarzyszyla na cmentarzu ponieważ moglibyśmy spotkac tam jego ex oraz teściów. 

Argument: chce żyć spokojnie i nie chce kłopotów. 

Bardzo proszę o przetłumaczenie mi z meskiego punktu widzenia o co tu chodzi? 

Oboje jesteśmy wolni, powodem rozwodu nie byla zdrada. 

Czy Panowie też byscie bali się ewentualnej konfrontacji ex z obecną? 

Chodzi nawet o sytuację że ex lub tesciowie zobacza nas z daleka. 

Czy też byscie tak ukrywali swoj związek przed ex? A może ta sytuacja ma drugie, brzydsze dno? 

Zaznaczam ze rozmowa nic nie daje. Partner sie wscieka, denerwujevi strzela focha wychodzac do drugiego pokoju

Nie ma drugiego dna. Po prostu nie chce słyszeć p1erdolenia teściów na Wasz temat. Chce również oszczędzić tego Tobie i synowi...

Pewnie jest tak jak mówisz. Może jestem inna. Ale jestem również po rozwodzie i życzę mojemu ex mężowi zeby ułożył sobie życie. Nie robilabym mu problemów ze znalazł kogos z kim jest szczęśliwy. Może dlatego nie umiem tego zrozumieć

A co ci tak zależy na odwiedza ie „ nieswoich „ grobów? Daj spokój bo wprowadzasz tylko zamęt , idź na groby swoich bliskich i spotkajcie się po akcji. Moim zdaniem tobie zależy aby was widziano co świadczy ze masz jakiś problem w innym , niż mówisz, miejscu. Twój facet chce być na grobach swoich bliskich bez twojego towarzystwa wiec po prostu to uszanuj, jak tak bardzo chcesz to idź z nim np 10 listopada tylko wtedy już nie będzie sensu co ? nie masz racji wiec odpuść 

Raczej nie szukaj drugiego dna ,faceci tak mają to szczególny dzień i raczej trzeba go spedzić w zadumie , wspomnieniu i spokoju ,

Rozumiem twojego faceta bardzo dobrze i tez bym podobnie zrobił gdy bym musiał w ten dzień byc na grobach ,teraz po 10latach od rozwodu  wybrał bym dodatkowo inny dzień i był z partnerka np tydz po świetach .

są różne rodziny i byłe nie ma idealnych zawsze są docinki ciche szepty ,uwagi po co to w ten szczególny dzień,

Dodam że ja do dziś nie toleruje spotkań z była co komplikuje troszkę uroczystosci rodzinne wyjatek był 1 wesele syna i siedziała po drugiej stronie sali i nigdy wiecej

dziś mam to z głowy rodzina i dzieci wiedzą że nie wolno zaprosić nas oboje razem ale to inna kwestia i napewno wielu się zdziwi na takie zasady hm ale to naprawde dobre zasady gdy ktoś brzydzi sie kłamstwem ,gierkami czy sztucznym spokojem na spotkaniu a wszyscy czują że coś nie tak i coś wisi w powietrzu .

nie łatwo mają ludzie którzy nie kłamią bo nie umieją a milcza gdy niechcą coś powiedzieć