Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agnieszka

Gdy czuje chemię do faceta bardzo się wstydzę i zachowuje się nienaturalnie. Jak przełamać lęk?

Polecane posty

Gość Agnieszka

Gdy poznaję faceta który bardzo mi się podoba zaczynam się zachowywać nienaturalnie. Zaczynam się wstydzić, nie jestem w stanie normalnie rozmawiać jak ze znajomymi. Niektórym nawet się wydaje że coś jest nie tak, albo oni nie podobają mi się, lub strzelilam na nich focha, bo tak mało rozmawiam z nim. Jak przełamać lęk przed tym? Ma ktoś podobne odczucia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 minuty temu, Gość Agnieszka napisał:

Gdy poznaję faceta który bardzo mi się podoba zaczynam się zachowywać nienaturalnie. Zaczynam się wstydzić, nie jestem w stanie normalnie rozmawiać jak ze znajomymi. Niektórym nawet się wydaje że coś jest nie tak, albo oni nie podobają mi się, lub strzelilam na nich focha, bo tak mało rozmawiam z nim. Jak przełamać lęk przed tym? Ma ktoś podobne odczucia? 

To jest całkowicie naturalne😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Większość z nas tak ma. Spróbuj się wtedy uśmiechać. Będzie łatwiej 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja tez az sie trzese, taki jestem napalony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ja tez az sie trzese, taki jestem napalony

A patrzysz się jej prosto w oczy wtedy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spokojnych myśli
15 minut temu, deLegatka napisał:

Większość z nas tak ma. Spróbuj się wtedy uśmiechać. Będzie łatwiej 😉

Ja też tak mam,ale wtedy nawet z uśmiechem mam problem, bo normalnie jakby sparalizowalo mi twarz z wrażenia i zastygam w bezruchu..Tak czasem na nas działają mężczyźni,wybrani rzecz jasna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka
43 minuty temu, Gość Spokojnych myśli napisał:

Ja też tak mam,ale wtedy nawet z uśmiechem mam problem, bo normalnie jakby sparalizowalo mi twarz z wrażenia i zastygam w bezruchu..Tak czasem na nas działają mężczyźni,wybrani rzecz jasna..

No właśnie ja mam tak samo. I nie zgodzę się że każdy z nas tak ma, bo znam kobiety które wtedy idą na żywioł. Są naturalne, zagaduja gościa. A ja nie mam smialosci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
46 minut temu, Gość Gość napisał:

A patrzysz się jej prosto w oczy wtedy? 

Czasami jak sie zatne i zapomne to gapie jak nienormalny ale zwykle staram sie kontrolować. Mam ochotę się rzucić na nia to chyba nienormalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jaki taki instynkt zwierzęcy mi sie włącza chociaż jestem na codzień spokojny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Czasami jak sie zatne i zapomne to gapie jak nienormalny ale zwykle staram sie kontrolować. Mam ochotę się rzucić na nia to chyba nienormalne

Obrzydliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Ona napisał:

Obrzydliwe

Co jest obrzydliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W moim wykonaniu to nie jest obrzydliwe, jestem nieśmiały 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale tak chciałbym podejść i ja pomacać, pocałować, pewnie nawet rozebrać sam na sam. Dobrze że mi nie czyta w myślach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heyhey

ja tak miałam jak może miałam 14-16 lat...

moim zdaniem to wynika z jakiejś słabej samooceny skoro w wieku dojrzałym nie potraficie być sobą przy facecie, który wam się podoba.

Może którejś to pomoże... facet (o ile mu się też podobasz) też jest raczej zestresowany na pierwszym spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To nie wynika z samooceny a z silnego haju hormonowego nad którym sie nie ma kontroli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heyhey
5 minut temu, Gość Gość napisał:

To nie wynika z samooceny a z silnego haju hormonowego nad którym sie nie ma kontroli

ja jakoś mam kontrolę. Jestem luźna przy facecie, który mi się podoba. Trzeba po prostu być bardziej pewnym siebie.

Może pomyślcie sobie, że facet to tylko facet a nie jakiś adonis czy inny bóg (też jest zestresowany, tez pewnie szykował się 2 godziny przed randką, pierdzi, beka, ma smary w nosie, robi kupe, mysli sobie co o nim myślisz itd.) ...nie ma co się spinać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość heyhey napisał:

ja jakoś mam kontrolę. Jestem luźna przy facecie, który mi się podoba. Trzeba po prostu być bardziej pewnym siebie.

Może pomyślcie sobie, że facet to tylko facet a nie jakiś adonis czy inny bóg (też jest zestresowany, tez pewnie szykował się 2 godziny przed randką, pierdzi, beka, ma smary w nosie, robi kupe, mysli sobie co o nim myślisz itd.) ...nie ma co się spinać. 

Podobanie a mega zauroczenie to inny stan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keki
38 minut temu, Gość Ona napisał:

Obrzydliwe

sama jesteś obrzydliwa, jakbyś miała nasze popędy i była niskim brzydkim chłopakiem którego dziewczyny olewają co by nie gadał to byś była w wariatkowie po miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Podobanie a mega zauroczenie to inny stan

Dokładnie. Przy facecie który mi się TYLKO podoba jestem naturalna. Rozmawiam, uśmiecham się, żartuję. Jest ok. Ale jak wkracza silne zauroczenie i chemia to mam problemy żeby nawet patrzeć mu w oczy. Takie uczucie zdarzylo mi się tylko kilka razy w życiu. I niestety również ostatnio. Ciężko normalnie coś zaproponować takiemu facetowi, mimo że widać że to obustronne. Hmmm, a może właśnie dlatego tak się czuję, skoro widzę że ta chemia jest obustronna??? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość keki napisał:

sama jesteś obrzydliwa, jakbyś miała nasze popędy i była niskim brzydkim chłopakiem którego dziewczyny olewają co by nie gadał to byś była w wariatkowie po miesiącu.

Dlaczego ją obrażasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mam tak samo. To znaczy ze ci sie bardzo podoba. Ja nie wiem co mam wtedy ze soba zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heyhey
1 minutę temu, Gość Agnieszka napisał:

Dokładnie. Przy facecie który mi się TYLKO podoba jestem naturalna. Rozmawiam, uśmiecham się, żartuję. Jest ok. Ale jak wkracza silne zauroczenie i chemia to mam problemy żeby nawet patrzeć mu w oczy. Takie uczucie zdarzylo mi się tylko kilka razy w życiu. I niestety również ostatnio. Ciężko normalnie coś zaproponować takiemu facetowi, mimo że widać że to obustronne. Hmmm, a może właśnie dlatego tak się czuję, skoro widzę że ta chemia jest obustronna??? 

generalnie ja nie mam problemu z luźną gadką nawet jak jestem zauroczona/zakochana (zwał jak zwał). Miałam tak jak byłam nastolatką ale od tamtych czasów człowiek nabrał trochę dojrzałości emocjonalnej. Najwyraźniej to wynika z charakterów. Różni ludzie reagują różnie na te same sytuacje nawet jak chociażby śmierć, utrata pracy czy inne nieszczęście (jeden dojdzie do siebie po kilku tygodniach/miesiącach, ktoś inny nie będzie w stanie funkcjonować, będzie mieć myśli samobójcze). Chyba wszystko zalezy od człowieka po prostu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość heyhey napisał:

generalnie ja nie mam problemu z luźną gadką nawet jak jestem zauroczona/zakochana (zwał jak zwał). Miałam tak jak byłam nastolatką ale od tamtych czasów człowiek nabrał trochę dojrzałości emocjonalnej. Najwyraźniej to wynika z charakterów. Różni ludzie reagują różnie na te same sytuacje nawet jak chociażby śmierć, utrata pracy czy inne nieszczęście (jeden dojdzie do siebie po kilku tygodniach/miesiącach, ktoś inny nie będzie w stanie funkcjonować, będzie mieć myśli samobójcze). Chyba wszystko zalezy od człowieka po prostu. 

Wolalbym ta która reaguje emocjonalnie bo bym wiedział że jestem dla niej wyjątkowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość heyhey napisał:

generalnie ja nie mam problemu z luźną gadką nawet jak jestem zauroczona/zakochana (zwał jak zwał). Miałam tak jak byłam nastolatką ale od tamtych czasów człowiek nabrał trochę dojrzałości emocjonalnej. Najwyraźniej to wynika z charakterów. Różni ludzie reagują różnie na te same sytuacje nawet jak chociażby śmierć, utrata pracy czy inne nieszczęście (jeden dojdzie do siebie po kilku tygodniach/miesiącach, ktoś inny nie będzie w stanie funkcjonować, będzie mieć myśli samobójcze). Chyba wszystko zalezy od człowieka po prostu. 

To jak wygląda twoja gadka z facetem gdy jesteś silnie zauroczona? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Też mój obiekt westchnień (kobieta) na ogół jest śmiała gada s obcymi ludźmi na luzie a ze mną inna bajka, zatyka ja, inny ton glosu, wzdycha czesto, a żeby zagadala sama? Nie potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anon
13 minut temu, Zaczarowana napisał:

Dlaczego ją obrażasz? 

ona obraziła kolegę wyżej i to wyjątkowo chamsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Też mój obiekt westchnień (kobieta) na ogół jest śmiała gada s obcymi ludźmi na luzie a ze mną inna bajka, zatyka ja, inny ton glosu, wzdycha czesto, a żeby zagadala sama? Nie potrafi

Najwidoczniej coś do ciebie czuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×