Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ania

Problem z interpretacja

Polecane posty

Gość Ania

Cześć wam wszystkim :) 

Chciałam się o co zapytać/poradzić. Mysle ze głównie męskiej części formy aczkolwiek wszelkie podpowiedzi mile widziane. Oczywiście będzie o znajomosci męsko damskiej - stad chęć poznania męskiego punktu widzenia. Otoz pracuje w hotelowej recepcji. Mamy podpisana umowę z firma ochroniarska, która codziennie przysyła nam na godzine jednego ze swoich pracowników na obchód. Ponieważ to środek nocy ( około 1-2 w nocy bo tak zamykają bar hotelowy) to jak można się domyślić nie mamy zbyt dużo pracy na recepcji. Od początku przychodził tam jeden bardzo sympatyczny ochroniarz - nieregularnie ale raz na jakiś czas. Zawsze uśmiechnięty, miły no i tak jakos wyszło ze zagrała odpowiednia chemia i zwykle zamienialiśmy pare słów i żartów. Od pewnego czasu dostał u nas regularniejszy grafik no i tez z biegiem czasu nasza zaczęliśmy rozmawiać więcej i częściej - no wiadomo ludzie się poznają coraz bardziej. Oczywiście mam, od początku miałam to takie poczucie, ze wpadłam mu w oko, natomiast dopiero niedawno stwierdziłam ze i on mi się podoba - może przez to częściej go widuje. Generalnie zwykle spędzamy cała godzine jego pracy na rozmowie, żartach - strasznie dużo się śmiejemy. On zwykle zostaje 15-20 min dłużej niż musi - mam wrazenie ze zwleka z wyjściem jak tylko może. Ostatnio doszło takie przekomarzanie się, dotyk od czasu do czasu. Kilka razy razy zapytał czy lubię wino, co lubię jeść. Niby w żartach zaprosił mnie na imprezę do siebie - no ogólnie jakbym pewnie patrzyła na to z boku, uznałabym ze koleś flirtuje. Ale to jestem ja - i ja się zwykle okropnie w takich sprawach myliłam. Poza tym moja samoocena i poczucie pewności w relacjach z facetami jest niezbyt imponujące. Meritum jest takie, ze końcem października ich umowa z hotelem się kończy i on już nie przyjdzie więcej. Wprawdzie coś tam wspominał, ze przyjeżdża do budynku niedaleko wiec zawsze może przyjść w odwiedziny, ale no nie ukrywam ze chciałabym mieć z nim kontakt poza praca. Myślicie ze tego typu zachowania to po prostu dlatego ze jest miły i fajnie z kimś pogadać na nocnej zmianie, czy widac tam jakiś potencjał? Myślałam nad zagajeniem o numer telefonu albo spotkanie - taka jakaś luźna propozycja ale sama nie wiem. Bo ogólnie mysle ze jak facet chce to wyjdzie sam z inicjatywa i jeśli on mnie jakoś zbedzie to moje poczucie własnej wartości jeszcze zjedzie w dol. A z drugiej strony on naprawdę jest bardzo na plus - a mi się takie zauroczenia bardzo rzadko przytrafiają wiec może jednak powinnam go for it. Wiem ze to brzmi jak problemy nastolatki z gimnazjum ale moje doświadczenia z facetami są tragiczne i po prostu lek mnie zżera ze znów będzie to samo i po prostu chce tak jakoś to poukładać w głowie a nie wiem sama czy sobie urajam czy naprawdę coś jest na rzeczy. Mam nadzieje ze coś mi podpowiecie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alisa

Go for it 🙂

Facet Cię lubi i to bardzo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×