czy to prawda ze emetury beda bardzo niskie ok 30% pensji?

strasznie sie tego boje, co wtedy wojna? masowe samobójstwa? kto jest temu winien?

Wtedy trzeba się będzie jakoś zorganizować. Przypuszczalnie nie będzie tak jak teraz, że jeden samotny senior zajmuje całe mieszkanie i ledwo daje rade, raczej trzeba będzie się łączyć w grupy. 

chyba coś takiego w rosji mają

ZUS cały czas o tym trąbi, że emerytury niedługo będą wynosiły 30% pensji

Tylko nie rozumiem dlaczego wszyscy nie przyjmują tego do wiadomości?

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

ZUS cały czas o tym trąbi, że emerytury niedługo będą wynosiły 30% pensji

Tylko nie rozumiem dlaczego wszyscy nie przyjmują tego do wiadomości?

wybacz za pytanie ale z czego to wynika? czy z małej dzietności czy wyjazdów za granice? jak ja mam mieć 1/3 emerytury to wolę w ogóle nie pracować no bo coś tam odziedziczyłam i do emerytury mi wystarczy. a potem to albo coś mi zostanie albo złoty strzał...

Coś za coś... Teraz 500 + później konsekwencje. 

3 minuty temu, Gość gość napisał:

wybacz za pytanie ale z czego to wynika? czy z małej dzietności czy wyjazdów za granice? jak ja mam mieć 1/3 emerytury to wolę w ogóle nie pracować no bo coś tam odziedziczyłam i do emerytury mi wystarczy. a potem to albo coś mi zostanie albo złoty strzał...

Dlatego w tych czasach trzeba pracować na czarno i odkładać nadwyżkę na emeryturę. Nie dosc ze zabierają nam nasza kasę to jeszcze na starość nas w doope kopna. 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Dlatego w tych czasach trzeba pracować na czarno i odkładać nadwyżkę na emeryturę. Nie dosc ze zabierają nam nasza kasę to jeszcze na starość nas w doope kopna. 

też tak wolę a poza tym na stare lata wcale nie musi mi się chcieć żyć i po co państwo ma sobie wziąć moje składki wtedy

Jesli w ogole będą, a nie tak, jak np na Ukrainie, gdzie co jakis czas wstrzymuja, a emerytury i tak głodowe. Ludzie zaczna masowo wyjezdzac na saksy,zeby dorobic, a tymczasem  moze byc to nierealne, bo pzreciez pIs z konfederacja chca nas wywalic z unii. Skonczy sie pozwolenie na prace poza krajem. Rząd narobil biliardowych dlugow, jeszcze to rozdawnictwo, gospodarka polozona, bo stanowiska obsadzane przez rodziny, spoleczenstwo sie starzeje ,500+ nie zadzialalo i tak, bedzie zaraz 1 pracujacy na 1 emeryta, to skad niby sie ma kase brac. a podwyzki na okraglo.

Ludzie chyba musza dostac sami po dupie, to sie ockną. Tyle,ze juz bedzie za pozno.

ale jak można zmusić ludzi do rodzenia dzieci? chyba tylko przez immigrantów z afryki i azji, bo normalny europejczyk czy nawet Polak dzieci już nie chce.

Autoresiu źródło tych bredni proszę. Jakaś wariatka sieje zamęt a Wy to łykacie, ona się tym podnieca i ma radochę. Dajcie spokój. 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Autoresiu źródło tych bredni proszę. Jakaś wariatka sieje zamęt a Wy to łykacie, ona się tym podnieca i ma radochę. Dajcie spokój. 

wpisz sobie w google wyskoczy kilkadziesiat artykulow.

Ja się nie martwię bo jestem w Niemczech i będę miała niemiecka emeryturę. Czyli w Polsce będę na stałe gdzieś za ok 20 lat 

Ja uważam, że to całkiem prawdopodobne,  że emerytury będą 30% pensji. Niska dzietność, emigracja, coraz więcej emerytów. Niby skąd ma ZUS brać na emerytury??

Nie zapominajmy że ZUS działa na zasadzie piramidy finansowej.

1 minutę temu, Leżaczek napisał:

Jak ktoś dużo lat pracy będzie miał to emerytura będzie duża. Tylko mało kto będzie tyle miał to raz. Dwa na początku się pracowało np. ponad dekadę temu za 800 brutto. I tych składek wtedy było 80 x 2. Ostatnia pensja np. będzie 8000,- a emerytury własnie 30% z 8000,- bo większość życia pracowało się za mniej. Chyba w ten sposób.

Wynos sie stad paruwo...Strasz sobie swoje dzieci i nie wpiepszaj sie w moje posty.

To nie tylko wina rządu, że emerytury będą głodowe. Dawniej dzieci rodziło się znacznie więcej. Gdy ustalano obecny system emerytalny nie zakładano, że myślano o tym, że przeciętna rodzina będzie mieć jedno dziecko, max 2. Najgorsze jest to, że niedługo emeryci zmuszą wszystkich pracujących do oddania ich ostatnich groszy dzięki tyranii większości jaką jest demokracja. 

no i bardzo dobrze, dostajecie 500 plus, coś za coś, myślicie, że ktoś będzie wam zapieprzał na wasze dzieci

już przeklęte pisowce zapieprzyły obecnym emerytom ok. 30 procent z ich emerytury, bo wcześniej było ponad 80 procent wynagrodzenia a teraz jest ok. 56 procent, gdzie obecni emeryci nie brali 500 plus, tylko zapieprzali jak idioci, i gdzie obecnie rozmnażające sie królice mające ponad 4 dzieci za leżenie do góry dupą dostają emeryturę plus, która jest mało co mniejsza od tych osób co  przepracowali ponad 35 lat

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Ja się nie martwię bo jestem w Niemczech i będę miała niemiecka emeryturę. Czyli w Polsce będę na stałe gdzieś za ok 20 lat 

Żebyś się czasem nie zdziwiła. Ponoć idzie ogromny kryzys i uderzy, jak zwykle, w kraje najbardziej rozwinięte, czyli m. in. w Niemcy. Poza tym Niemcy nawpuszczali sobie tabuny uchodźców i kij tak naprawdę wie, co się z nimi stanie za 20 lat, może być tak, że twoja niemiecka emerytura będzie ... warta, albo wcale jej nie będzie, bo jakaś nacjonalistyczna partia zabierze emerytury cudzoziemcom. 

No ten system emerytalny z góry był skazany na porażkę. Ludzie myśleli sobie, że będzie spoko, bo zawsze młodzi będą na starych zapi******ć, ale nikt nie pomyślał, że jak zmniejszy się ilość dzieci w przeciętniej rodzinie, a tym samym ilość zapier*****jących to tej emerytury będzie po prostu mniej. No chyba że się zmusi tych pracujących, zabierze wszystko co do grosza to może jeszcze sie wyciśnie trochę emerytury dla starych.To chory system i musi upaść.

3 godziny temu, Gość gość napisał:

wybacz za pytanie ale z czego to wynika? czy z małej dzietności czy wyjazdów za granice? jak ja mam mieć 1/3 emerytury to wolę w ogóle nie pracować no bo coś tam odziedziczyłam i do emerytury mi wystarczy. a potem to albo coś mi zostanie albo złoty strzał...

Przede wszystkim to wynika z ilości wpłacanych składek. Dla dzisiejszych emerytów może zacząć brakować, bo ludzie wola zrezygnować z pracy, bo mają 500+ więc przeżyją, robią ludzie na czarno, albo najniższa do ręki, a reszta pod stołem.  Do tego ta niezasłużona emerytura dla bezrobotnych królic, których dzieci tez nie będą pracować. Jeśli ludzie nie będą pracować, to dzietność ma tak naprawdę drugorzędne znaczenie. Co z tego, że będzie 20% młodych ludzi więcej, jak nie będą pracować, albo spier/dolą gdzie indziej?