Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krzysiek

Moja partnerka ignoruje moje dziecko

Polecane posty

Gość Krzysiek

Mam 7 letnią córeczkę z poprzedniego związku. Z moją aktualną partnerką jesteśmy razem od roku. Nie oczekuje i nigdy nie oczekiwałem, żeby zajmowała się małą, bo ona ma swoją mamę z którą mieszka. Jednak moja partnerka w ogóle nie jest zainteresowana kontaktami z moją córką. Toleruje ją, ale nigdy o nią nie pyta, nawet kiedy mała była chora, to zapytała może z raz jak się czuje i to było tyle. Kiedy o niej mówię, często zmienia temat. Wydaje mi się, że męczą ją spotkania z moją córką i nie lubi kiedy mała u nas przebywa, ale zaciska zęby ze względu na mnie. Robi jej jedzenie, pyta czy jest głodna. Kilka razy odrobiła z nią lekcje kiedy ja musiałem wyjść i ją o to poprosiłem, ale sama nie wychodzi z inicjatywą. Nie zagaduje jej, nie stara się jej poznać, nie bawi się z nią, ewentualnie włączy bajkę. Zauważyłem, że ona ogólnie z dystansem podchodzi do dzieci. Nie lubi chodzić na spotkania towarzyskie  na których są dzieci znajomych, a kiedy już się na takim spotkaniu znajdziemy to wyraźnie te dzieciaki ignoruje. Inaczej wygląda sprawa ze starszymi dzieciakami, z nastolatkami dogaduje się dobrze. Poza tym w naszym związku układa się świetnie. Jest bardzo czuła, wyrozumiała, dogadujemy się bez słów. Myślicie, że jej kontakt z moja córką poprawi się, kiedy mała trochę podrośnie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie. Jak już to będzie nalegac na wspolne dziecko a twoje będzie chciała odsunąć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie. Jak już to będzie nalegac na wspolne dziecko a twoje będzie chciała odsunąć. 

Ja nie planuje drugiego dziecka, ona też nie chce mieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Też tak miałam ze nie lubiłam dzieci. To się jej może zmienić jak poczuje instynkt macierzyński ale jak teraz tak nie ma to nic złego, jest po prostu na innym etapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lol

Skoro się dogadujecie bez słów to czemu wiesz co myśli na ten temat? Normalnie z nią porozmawiaj, dorośli jesteście 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A co takiego złego jest właściwie w obecnym kontakcie? Córka ma już jedną matkę, drugiej nie potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czego ty oczekujesz? Że będzie się zajmowała cudzym bachorem jak własnego nie chce? Znajdź sobie niańkę i jej płac, a nie się partnerka wyslugujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc

Ja tez nie rozumiem. Kobiety słabo akceptują dzieci partnera. Nie dziwie się. Z tego co rozumiem nie sprawia dziecku jakiś dużych przykrości ale nie ma z nim silnej więzi. Dla mnie to zrozumiałe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Krzysiek napisał:

Ja nie planuje drugiego dziecka, ona też nie chce mieć. 

No to skoro nie chce dziecka, to twojego też nie będzie chciała. Póki co toleruje żebyś się do niej nie zniechęcił. Ale myslisz że jak teraz ma twoją córkę gdzieś to ta sytuacja się zmieni na lepsze? Że dziecko nie będzie czuło że nie jest mile widziane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina

Tobie to przeszkadza czy córce? Bo jak córka jest szczęśliwa to niepotrzebnie trzepiesz temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

No to skoro nie chce dziecka, to twojego też nie będzie chciała. Póki co toleruje żebyś się do niej nie zniechęcił. Ale myslisz że jak teraz ma twoją córkę gdzieś to ta sytuacja się zmieni na lepsze? Że dziecko nie będzie czuło że nie jest mile widziane?

Toleruje i to wystarczy. Dziecku się krzywda nie dzieje. Ma mamę i tatę, a nowa partnerka ma prawo nie lubić dzieci. Rok znajomości, to nie tak długo, jeszcze mają czas żeby się dogadać. Najważniejsze, że między autorem a jego partnerką wszystko się układa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivi

Twoja córka i partnerka to obce dla siebie osoby, żyją w różnych światach. Nie muszą mieć interakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja rozumiem doskonale. Twoje pragnienie by miały lepszy kontakt jest całkowicie naturalne. Jak ktoś słusznie zauważył, według mnie również,lepiej nie będzie. Myślę, że ewentualnie może być gorzej jak już zalegalizujecie swój związek. Pytanie czy tak jak jest Ci odpowiada. 

I mówię to jako osoba, której obecny partner pokochał moją córkę jak swoją własną.

Najlepiej będzie szczerze porozmawiać. Że względu na przyszłość taka rozmowa jest niezbędna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek
5 minut temu, Gość Karolina napisał:

Tobie to przeszkadza czy córce? Bo jak córka jest szczęśliwa to niepotrzebnie trzepiesz temat

To tylko moje spostrzeżenia. Córka lubi do nas przyjeżdżać, zawsze jest zadowolona i uśmiechnięta. Może rzeczywiście niepotrzebnie tu o tym napisałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

A może Twoja partnerka nie chce być nachalna i na siłe matkować Twojemu dziecku? 

Poza tym skoro nie ma podejścia do dzieci, to może dlatego nie potrafi z Twoją córką rozmawiać i nawiązać relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja tez nie zagaduje dzieci w rodzinie, chyba ze same chca to sie z nimi pobawie.Dzieci nie potrzebuja, zeby dorosle osoby sie im narzucaly, zapewne po to zeby zaspokoic swoje instynkty rodzicielskie.A niektore to na sile lapia i przytulaja albo ciumkaja albo sie draznia, nie zwazajac ze maluch ma dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Ola napisał:

A może Twoja partnerka nie chce być nachalna i na siłe matkować Twojemu dziecku? 

Poza tym skoro nie ma podejścia do dzieci, to może dlatego nie potrafi z Twoją córką rozmawiać i nawiązać relacji.

Zgadzam się. Ile razy był temat tylko ze w druga stronę. To każdy pisał, ze to obca kobieta/mężczyzna dla dziecka i nie ma prawa ingerować w jego wychowanie. Ludzia nie dogodzisz. Gdyby kazała małej isc spac o wyznaczonej godzinie czy oreabiac lekcje to by były komentarze ze od tego są rodzice a nie obca baba czy facet. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Mysle, ze tak dlugo jak tylko ignoruje Twoje dziecko to jest pol biedy, choc to raczej nieprzyjemne dla Twojej corki, wiedziec, ze jest sie nielubiana i traktowana jak zbedny balast. Gorzej jak Twoja panna poczuje sie 100% pewna w Waszym zwiazku i zacznie psuc relacje miedzy Toba i Twoim dzieckiem, byle je usunac z Waszego zycia, bo ona dzieci nie toleruje. Upewnij sie, ze do tego nie dojdzie. Ona ma prawo nie lubic dzieci, tylko, ze Ty juz dziecko masz i zakladam, ze je kochasz. Kobieta powinna sie dostosowac, bo Ty wlasnego dziecka sie nie wyrzekniesz by jej sprawic przyjemnosc. Zeby nie zaczela za jakis czas tak mlodej zniechecac az sie okaze, ze Twoja corka juz nie chce Cie znac. 

Porozmawiaj ze swoja nowa partnerka i to szczerze o jej stosunku do Twojego dziecka i jak Ty widzisz jej postepowanie. Skoro piszesz o tym na forum to masz z tym problem, lub przeczuwasz, ze moze w przyszlosci wyniknac. Rozmawiaj z nia. Moze sie okazac, ze ona Twojej corki wcale nie widzi w Waszych przyszlych relacjach. Upewnij sie, ze tak nie jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Watpie ze jej sie odmieni. Widac ze nie lubi dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Po pierwsze dziecko przychodzi na kontakt i pod Twoja opiekę a nie do Twojej partnerki....

Ona nie musi małej lubić, widać że nie ma instynktu, pewnie jest dużo mlodsza od ciebie. Skoro nie chce własnych dzieci (myślę że kiedyś może jej się to zmienic) to i Twoje jest dla niej obojętne. 

Ciesz się że scen nie robi a Ty masz okazję aby super spędzić czas z córką sam na sam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A skąd ci przyszło do głowy, że powinno być coś więcej ze strony partnerki? ona jest zainteresowana tobą, nie twoją córką, sorry. 

Postaw się w jej sytuacji - co niby jest fajnego w spędzaniu czasu z twoją córką, odrabianie z nią lekcji czy robienie jej posiłków? znacie się krótko, ona chciałaby korzystać z życia, a nie być ograniczona cudzym dzieckiem. One zawsze będą sobie obce.

W ogóle wbrew powszechnemu przekonaniu kobiety wcale nie są zainteresowane cudzymi dziećmi - czy to partnera, czy znajomych. Nie rozumiem co cię w tym dziwi? aha - posiadanie własnego dziecka niczego w tym nie zmienia, zapewniam cię. Swoje mam, a cudze mnie najczęściej jedynie irytują i unikam jak mogę. Chcę się spotykać z dorosłymi, a nie chodzić na kinderbale. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek
17 minut temu, Gość Goosc napisał:

Po pierwsze dziecko przychodzi na kontakt i pod Twoja opiekę a nie do Twojej partnerki....

Ona nie musi małej lubić, widać że nie ma instynktu, pewnie jest dużo mlodsza od ciebie. Skoro nie chce własnych dzieci (myślę że kiedyś może jej się to zmienic) to i Twoje jest dla niej obojętne. 

Ciesz się że scen nie robi a Ty masz okazję aby super spędzić czas z córką sam na sam. 

Jestem tylko dwa lata starszy, także ta różnica wieku nie jest duża. Mam 29, a partnerka 27 lat. Masz jednak rację, cieszę się że jest tak wyrozumiała i nie staje na przeszkodzie w moich kontaktach z córką. Naprawdę to doceniam. Chciałem tylko, żeby miały przyjacielskie relacje, ale rozumiem ją i nie mam jej niczego za złe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Krzysiek napisał:

Mam 7 letnią córeczkę z poprzedniego związku. Z moją aktualną partnerką jesteśmy razem od roku. Nie oczekuje i nigdy nie oczekiwałem, żeby zajmowała się małą, bo ona ma swoją mamę z którą mieszka. Jednak moja partnerka w ogóle nie jest zainteresowana kontaktami z moją córką. Toleruje ją, ale nigdy o nią nie pyta, nawet kiedy mała była chora, to zapytała może z raz jak się czuje i to było tyle. Kiedy o niej mówię, często zmienia temat. Wydaje mi się, że męczą ją spotkania z moją córką i nie lubi kiedy mała u nas przebywa, ale zaciska zęby ze względu na mnie. Robi jej jedzenie, pyta czy jest głodna. Kilka razy odrobiła z nią lekcje kiedy ja musiałem wyjść i ją o to poprosiłem, ale sama nie wychodzi z inicjatywą. Nie zagaduje jej, nie stara się jej poznać, nie bawi się z nią, ewentualnie włączy bajkę. Zauważyłem, że ona ogólnie z dystansem podchodzi do dzieci. Nie lubi chodzić na spotkania towarzyskie  na których są dzieci znajomych, a kiedy już się na takim spotkaniu znajdziemy to wyraźnie te dzieciaki ignoruje. Inaczej wygląda sprawa ze starszymi dzieciakami, z nastolatkami dogaduje się dobrze. Poza tym w naszym związku układa się świetnie. Jest bardzo czuła, wyrozumiała, dogadujemy się bez słów. Myślicie, że jej kontakt z moja córką poprawi się, kiedy mała trochę podrośnie? 

Nic tego raczej nie zmieni. Ja przed posiadaniem swojego dziecka mialam gdzies cudze, wolalam pieski i kotki. Dzieci mnie strasznie nudziły. Co innego swoje. Po urodzeniu stosunek do innych dzieci kompletnie mi sie zmienil, ale nie pokochalabym corki partnera. Tolerowalabym, chodzila do spacery czy do kina, robila jedzenie itd. Ale na wiecej czulosci bym sie nie zdobyla. 

Mała ma mame i tate, kochajacych i martwiacych sie. Wystarczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

No wiesz.. jesli ona dziecka nie ma w planach no to prawdobodobnie za dziecmi nie przepada.. wiec trudno sie dziwic, ze ciezko jej przychodzi nawiazywanie relacji z Twoja corka. No bywa i tak.

Ale zastanow sie czy to ci bedzie na dluzsza mete pasowac. Zycie z taka osoba.. twoja corka jesli nie teraz to pozniej napewno odczuje niechec plynaca z jej strony i moze, oczywiscie nie musi no ale moze to byc powodem problemow w relacjach miedzy wami. Dziecko zawsze bedzje w twoim zyciu i bedzie potrzebowalo twojen obecnosci, wyjazdow, spedzania czasu. Co na to twoja obecna partnerka? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobta

Moim zdaniem najważniejsze by tolerowała Twoje dziecko i rozumiała ,ze masz wobec niego zobowiązania . Nie musi jej kochać ani być dla niej jak matka. Ważne ,ze nie traktuje jej źle . Narzucać się jej nie musi ani wymyślać zabaw na sile. Sama nie chce mieć dzieci tez z różnych powodów skoro Ty już jedno masz a ona to akceptuje i nie jest dla małej zła tylko jak ją poprosisz to Ci pomoże a jak u Ciebie mała jest to ją toleruje to moim zdaniem nie powinieneś nic więcej od niej wymagać. Ona nigdy nie będzie jej matką i ma do tego pełne prawo. To twoja przeszłość a nie jej . Może nie lubi o niej rozmawiać bo uwierz mi to nie jest łatwe jak partner ma dziecko i przeszłość i na zawsze jest związany z byłą rodziną nie można wtedy zacząć z czysta karta. Mimo tego ona dała Ci szanse i chce z Tobą być , mała jej nie przeszkadza a to ,ze nie mają więzi to nic złego . Wystarczy ,ze nie jest dla niej specialnie wredna . Twoja córka jak podrośnie tez nie musi pytać co u Twojej nowej kobiety ani traktować jej jak matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bardzo pozytywnie się dziewczyna zachowuje, ja bym się w życiu z dziecitym nie związała, bo by mi każde obce dziecko przeszkadzało. Dziwię się dziewczynie że się w taki związek ładuje, młoda, bez dzieci masę mieć wolnego faceta, nie tatusia córeczki,ktory ma jaszcze jakieś ale. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bobi

I tez zależy czy Ty szukasz sobie partnerki do życia czy matki dla swojego dziecka bo jeśli matki to chyba źle trafiłeś żadna kobieta nie ma obowiązku ani prawnego ani przymusowego przez Ciebie by się Twoim dzieckiem opiekować ani za nie odpowiadać czy tez się nawet z nim bawić to raczej kwestia jej dobrej woli. Niestety tak już jest ze wiele par się rozstaje ze związku zostaje dziecko i wiadomo każdy chce sobie potem życie ułożyć jeśli znalazłeś odpowiednia dziewczynę dla Ciebie to trzymaj się jej bo nie każda chce Mężczyznę z bagażem skoro jej to nie przeszkadza ,ze masz dziecko a jest dobrą partnerka dla Ciebie to gratuluje ! Ona jest z Tobą dla Ciebie tak jak Ty z nią dla niej . Ważne ze toleruje matkować nie musi ani nawet lubić nie musi ważne ze jej nie przeszkadza 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fga
15 godzin temu, Gość Gosc napisał:

No to skoro nie chce dziecka, to twojego też nie będzie chciała. Póki co toleruje żebyś się do niej nie zniechęcił. Ale myslisz że jak teraz ma twoją córkę gdzieś to ta sytuacja się zmieni na lepsze? Że dziecko nie będzie czuło że nie jest mile widziane?

Tak, uwazam , ze to się zmieni skoro autor mówi , ze dogaduje się z nastolatkami, wiec to tylko kwestia czasu , ja tez nie lubię dzieci które oglądają bajki , rysują, i nie wiedzą o co chodzi - takie prawo ich wieku - ale dla mnie to uszczęśliwianie się na sile, jak podrosną to możemy sobie pogadać chociażby o historii czy empatii np dla życia zwierząt. Do tego czasu niech mamusie robią swoje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plum

Uważam, że Twoja partnerka zachowuje się w porządku. Ty za to trochę przesadzasz, np. z proszeniem jej, żeby odrobiła lekcje z Twoją córką (to nie jej obowiązek). Jeżeli przestaniesz oczekiwać, by Twoja partnerka była kimś w rodzaju drugiej mamusi, to będzie lepiej dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fga
15 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Watpie ze jej sie odmieni. Widac ze nie lubi dzieci. 

Ale nie krzywdzi a nikt nie ma obowiązku świrować bo facet ma dziecko ,  niech se ma co kobiecie do tego, da jeść, włączy bajkę i przypilnuje aby zrobiła lekcje - mało ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×