MAMIE trzeba kupić drewno, MAMIE trzeba zrobić zakupy, MAMIE trzeba wyremontować dach. Znacie takie matki św.krowy, mające wysoką emeryturę ale synciowie latają koło nich?

mam w rodzinie taką ciotkę. Od zawsze mamie trzeba to, mamie trzeba tamto. Nigdy nie pracowała, maz zalatwial za nią wszystko (jej mąż), ona nawet rachunku nie umiala zaplacic. Ma wysoką emryturę po nim i swoje jakies oszczedosci ale jej synowie wychowani są tak, że mamie trzeba to, mamie trzeba tamto zrobić. A mama nie może nająć pracownika i mu zapłacić? Co robi z tą wysoką emeryturą? Mój ojciec sam jest synem "przy matce" bo mieszka z moiją mama ale i swoją mamą, ale jakos smieje sie z tego co sie dzieje u ciotki, bo moja babcia jest zupelnie inna, operatywna, dokłada sie do remontów, nie udaje że jest biedna/.. Potrafi sama coś skosić nawet i sama załatwić sprawę majstra do tego czy owego. Skąd sie biora takie matki bluszcze?