Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Mąż nie cieszy się bez córki

Polecane posty

Gość Gość

To nasze pierwsze dziecko maz od początku mówił że to na pewno syn a na USG wyszło że córka i mąż się nie cieszy jest mi bardzo przykro myślicie że jak się urodzi to mu się zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Chyba wiedział, że szanse są 50/50?

Wkurzają mnie faceci, którzy mają jakiegoś świra, że syn i koniec. Przecież ważne, żeby dziecko było zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja to wiem kobieta zawsze kocha dzieci bez warunkowo ale facet to chciałby chodzić na ryby czy w piłkę pograć no i mężczyzna w rodzinie  to jednak zawsze taka dumą więcej zarabia w ciążę nie zajdzie  ma większe szanse na rynku pracy bo lepiej wykształcony 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Corke bedzie kochal jak szalony. Z czasem stanie sie jego mala ksiezniczka, cudowna coreczka, najwiekszym skarbem. Mezczyzni juz tak maja. Moj szwagier kiedys powiedzial, ze nigdy nie chcial corki bo wie, ze dalby sie jej calkowicie owinac wokol malego paluszka, to ona by rzadzila bo On by coreczce niczego nie odmowil. Z tego wzgledu poczul ulge gdy okazalo sie, ze bedzie mial synka.😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qwerty

Wcale mu się nie dziwię. Ja bym wtedy na pewno usunęła to coś z brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No nie wiem bo brat męża ma córkę i też każdy po cichu mówił że jak się urodzi to szwagier oszaleje a minęło już 4 lata i on dalej nie zajmuje się w ogóle córka za to syna kapie, przewija i się z nim bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Śmieszne. Ma co zrobił. To mężczyzna odpowiada za płeć dziecka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Uuuu, to tera miast domu trza postawić chatkę z goovna, a miast drzewa - krzaczor malin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dziecko, to dziecko. Z córką można robić to wszystko co z synem, tak samo jak z synem to samo co z córką. No ale jak ktoś ma w łepetynie podejście, że baba to tylko malowidła ma w głowie, to mu nie przyjdzie do głowy kilka innych rzeczy.

Autorko, twój mąż powinien się teraz pochlastać, bo przecież płeć zależy od niego. I to mu powiedz. De/bil jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
5 minut temu, Gość Gość napisał:

No nie wiem bo brat męża ma córkę i też każdy po cichu mówił że jak się urodzi to szwagier oszaleje a minęło już 4 lata i on dalej nie zajmuje się w ogóle córka za to syna kapie, przewija i się z nim bawi.

Moj maz nasza corke uwielbia. Rozpieszcza ja, moim zdaniem, ponad miare. Tez byl przekonany, ze za pierwszym razem bedzie syn. Nigdy sie nie przyznal, ze czul rozczarowanie jak nam lekarz oswiadczyl, ze to dziewczynka. To On ja kakap jak byla niemowlakiem, On nie traci cierpliwosci do jej fochow. Synka zreszta tez kapal i kapie do dzis. Mowi mu, ze z nim nie bedzie taki delikatny jak z jego siostra i nie bedzie sie z nim cackal bo w koncu maly jest mezczyzna. Cacka sie z obydwojgiem swoich dzieci. Nigdy nie zrozumiem mezczyzn dla ktorych plec dziecka jest powodem by ktores z potomstwa odrzucic. Tacy ludzie nie powinni miec dzieci wcale. Na szczescie wiekszosc ojcow zako...e sie w swoich corkach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dziwne i stereotypowe myślenie, że z chłopakami można grać w piłkę czy iść na ryby. Z dziewczynami można robić wszystko to samo. Ja mam dwie córki, mąż zajmował się od początku i nie dał nigdy po sobie poznać, że wolalby syna. 

Myślę autorko, że mu się zmieni, jeżeli nie teraz to po porodzie. Dziewczynki zwykle są ulubienicami ojców i są rozpieszczane przez tatusiów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila

Mój przed usg mówił, ze obojętnie. Będzie kochać tak samo, bez znaczenia jaka płeć.

Jak lekarz powiedział, że chłopiec na 100% to powiedział ze cieszy się niesamowicie bo miał w głębi duszy nadzieje na syna. Ze jednak chłopak to chłopak... i tak jest. Wiadomo kocha się córkę ale zawód pozostaje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Lila napisał:

Wiadomo kocha się córkę ale zawód pozostaje. 

Dokładnie, tylko żaden facet się do tego żonie nie przyzna, że nie chce mieć dziewuchy w domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie, tylko żaden facet się do tego żonie nie przyzna, że nie chce mieć dziewuchy w domu. 

To dlaczego idi!otk#o moj partner mial nadzieje na corke i byl lekko zawiedziony ze syn? Jak to wytlumaczysz co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

dlaczego idi!otk#o moj partner mial nadzieje na corke i byl lekko zawiedziony ze syn? Jak to wytlumaczysz co?

Bo dzisiaj dużo facetów to lamusy zniewieściałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czy ja wiem czy dla kobiety to bez znaczenia, czy kocha bezwarunkowo. My z narzeczonym też liczyliśmy na chłopca, ja się kompletnie zafiksowałam, wmawiałam sobie że na 100 procent bedzie chłopiec, a tu dziewczynka... Na usg popłakałam się jak to usłyszałam, partner też rozczarowany był ale jakoś szybciej to zaakceptował. Powtarza mi że najważniejsze żeby było zdrowe i mu to obojętne w sumie bo z córką bedzie tak samo bawił i zajmował się jak chłopcem. To on jej wybiera ciuszki, kompletuje wyprawkę bo ja nie mogę patrzeć na te dziewczęce ciuszki. Staram się powoli to zaakceptować chociaż liczę na cud że może na porodówce okaże się że to chłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oboze

Po co Facetom ci synowie? Jakoś nie widzę po dorosłych facetach żeby mieli super kontakty z ojcami. Jakoś nie widać tych wyjazdów na ryby etc. Za to mnóstwo ojców wozi córki na jakieś tańce zajęcia etc. Wbrew pozorom synowie są mamusi, a córeczki tatusia. Stąd te narzekania że współcześni mężczyźni to pipy, bo ich wychowują kobiety głównie, a nie ci super ojcowie pragnący mieć syna. 

Zreszta widać po waszych wpisach że ojciec to chyba rodzic drugiej kategorii skoro uzależnia swoją miłość od płci dziecka. I wy se z takimi ...ami robicie dzieci. 

Wszędzie w naturze i w biologii to samica jest cenniejszym organizmem tylko głupie baby dają sobie wmówić że syn to jakieś zbawienie xd i wszystko się ogranicza do czynników kulturowych 

Co tam że w Afryce są już wioski tylko dla kobiet i dzieci gdzie uwaga nie ma przemocy gwałtów morderstw 

Rodzcie więcej facetów to rozwala ten świat. Z punktu widzenia socjologii im więcej mężczyzn w społeczeństwie tym więcej agresji, bo chłopy to są jednak bardzo proste organizmy i się pozabijaja dla zdobycia baby. A w Chinach czy Indiach już jest więcej chłopów niż kobiet i mają problemy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Czy ja wiem czy dla kobiety to bez znaczenia, czy kocha bezwarunkowo. My z narzeczonym też liczyliśmy na chłopca, ja się kompletnie zafiksowałam, wmawiałam sobie że na 100 procent bedzie chłopiec, a tu dziewczynka... Na usg popłakałam się jak to usłyszałam, partner też rozczarowany był ale jakoś szybciej to zaakceptował. Powtarza mi że najważniejsze żeby było zdrowe i mu to obojętne w sumie bo z córką bedzie tak samo bawił i zajmował się jak chłopcem. To on jej wybiera ciuszki, kompletuje wyprawkę bo ja nie mogę patrzeć na te dziewczęce ciuszki. Staram się powoli to zaakceptować chociaż liczę na cud że może na porodówce okaże się że to chłopak

Trochę przykre.

Swoją drogą, nie rozumiem. Wszyscy mają zapewne świadomość, starając się o dziecko, że może to być chłopak lub dziewczynka. Po co się nakręcać i potem przeżywać rozczarowanie?

Nie wiem, co takiego można robić z chłopcem, czego nie można z dziewczynką i na odwrót. Czasy się zmieniły, a ludzie dalej żyją stereotypami typu dziewczynka bawi się lalkami i lubi księżniczki, a chłopak jedzie z tatą na ryby i kopie piłkę. Mój ojciec miał tego swojego syna jako pierwszego i co? Później i tak to ja jeździłam z nim na ryby, na narty, razem uprawialiśmy sport, bo mojemu bratu się zwyczajnie nie chciało.

Jakieś durne przekonanie nadal panuje w tym kraju, że pierwsze dziecko to ma być syn, bo inaczej wszyscy są rozczarowani, a inni po cichu współczują. Miało to sens dawniej, kiedy to syn miał dziedziczyć, a córka to był tylko zbędny balast, który trzeba wcisnąć innemu chłopu, ale teraz? Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ja to wiem kobieta zawsze kocha dzieci bez warunkowo ale facet to chciałby chodzić na ryby czy w piłkę pograć no i mężczyzna w rodzinie  to jednak zawsze taka dumą więcej zarabia w ciążę nie zajdzie  ma większe szanse na rynku pracy bo lepiej wykształcony 

A mój właśnie liczy na córkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×