Czy kobiety kręci niedostępnośc?

Poznałem jakiś czas temu kobietę. Można rzec z wyższych sfer, piękna, wykształcona, czyli praktycznie każdy na nią leci. Okazała mi sympatie więc niczym pies zacząłem za nią biegać, milusio mówić cześć, gapic się itp. Podstawowe błędy. Szybko mnie olała. Jak już olala to unioslem sie honorem, traktowalem jak obca babke ktora komplemetnie nie robi na mnie wrażenia, nke zawsze sie z nia witalem jak sie patrzyla to sie odwracalem i w ogóle przestalem za nia lazic. Babka szybko zmiekla i długo długo mnie kusila czy to strojem czy spojrzeniem, zagadywala milusio a ja nic. Sytuacja trwa miesiacami i ona dalej poświęca mi uwage. Wiec o co w tym chodzi

generalnie zasada jest taka, że niedostępność kręci POD WARUNKIEM, że ktoś nam się podoba niezależnie od niej.

Jeżeli nie pociągasz kobiety fizycznie to żadna niedostępność Ci nie pomoże.  I to działa w obie strony. Bo co z tego, że ktoś jest "niedostępny" jak nie jest w moim typie ? 

To załóżmy że ktoś jest w naszym typie. Powyższa historia jest tego przykladem

Zaloty na 5 lat:) zycze cierpliwości

tak, a najbardziej taka long-life

Przed chwilą, Gość Młody napisał:

Poznałem jakiś czas temu kobietę. Można rzec z wyższych sfer, piękna, wykształcona, czyli praktycznie każdy na nią leci. Okazała mi sympatie więc niczym pies zacząłem za nią biegać, milusio mówić cześć, gapic się itp. Podstawowe błędy. Szybko mnie olała. Jak już olala to unioslem sie honorem, traktowalem jak obca babke ktora komplemetnie nie robi na mnie wrażenia, nke zawsze sie z nia witalem jak sie patrzyla to sie odwracalem i w ogóle przestalem za nia lazic. Babka szybko zmiekla i długo długo mnie kusila czy to strojem czy spojrzeniem, zagadywala milusio a ja nic. Sytuacja trwa miesiacami i ona dalej poświęca mi uwage. Wiec o co w tym chodzi

w ogole mnie tacy nie krecą

Nie ma co generalizować. Jedne lubią niedostępnych, inne nie. Ta może lubi. Ja tam wolę jak facet okazuje zainteresowanie, jeśli mi się podoba to odwzajemniam i zostajemy parą. Gierki mnie zniechęcają, Twoja znajoma prowadzi jakieś gierki, głupie to. 

Wie, że nie może na nic liczyć i traktuje cię koleżeńsko.

19 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie ma co generalizować. Jedne lubią niedostępnych, inne nie. Ta może lubi. Ja tam wolę jak facet okazuje zainteresowanie, jeśli mi się podoba to odwzajemniam i zostajemy parą. Gierki mnie zniechęcają, Twoja znajoma prowadzi jakieś gierki, głupie to. 

Wiem właśnie. Chociaż z drugiej strony już długo jest stała. Może poczula co traci?

14 minut temu, Gość gość napisał:

Wie, że nie może na nic liczyć i traktuje cię koleżeńsko.

Niby skąd?

To nie jest niedostępnośc a ignorancja i wątpię że ktokolwiek na to poleci. Nie należy za szybko na tacy się podawać i tyle. Ostentacyjne olewanie w nadziei że ktokolwiek na to poleci to gimbaza umysłowa.

Tu chodzi o honor, urazone uczucia i lęk przed otworzeniem się na nowo. To nie taktyka

7 godzin temu, Gość Młody napisał:

Wiem właśnie. Chociaż z drugiej strony już długo jest stała. Może poczula co traci?

Zdecydowanie tak być zabrakło jej twojej uwagi to dlatego.