Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nadal trzymam kredens

Polecane posty

Gość Gość

Co ja czytam...wynurzenia cpuna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
32 minuty temu, Gość Gość napisał:

Co ja czytam...wynurzenia cpuna.

Ja nie ćpam, ani nic takiego, jestem po prostu dzieckiem indygo, wierze w Boga i w ogóle. Dziwny się wydaje być ale to moja natura a nie efekt dziwnych używek bo takowych nie stosuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tzn piwo pije i czasem trawkę zapale ale to bardzo delikatnie, moi znajomi to jaraja jak szaleni a ja to tylko jeden buszek się poczęstuje i dziękuje. 

Poza tym w tym roku kilka razy odstawiłem wszystko i tak samo popierdaczony duchowo byłem a nawet bardziej. Poza tym jestem normalnie funkcjonującym intelektualistą żyjącym w normalnych więzach społecznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarŕriikkkkk
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Ja nie ćpam, ani nic takiego, jestem po prostu dzieckiem indygo, wierze w Boga i w ogóle. Dziwny się wydaje być ale to moja natura a nie efekt dziwnych używek bo takowych nie stosuje. 

Widocznie masz czystą szyszynkę,co dzisiaj nie jest takie pospolite...nie przejmuj się,rób swoje i niech nikt nie ma takiej siły aby zawrócić cię z drogi poznawania prawdy bo to piękna droga,choć często samotna.Tylko w samotności poznasz siebie,a jak poznasz to możesz zacząć się dzielić...😇

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość szaarŕriikkkkk napisał:

Widocznie masz czystą szyszynkę,co dzisiaj nie jest takie pospolite...nie przejmuj się,rób swoje i niech nikt nie ma takiej siły aby zawrócić cię z drogi poznawania prawdy bo to piękna droga,choć często samotna.Tylko w samotności poznasz siebie,a jak poznasz to możesz zacząć się dzielić...😇

Samotność znam, ale mimo rzekomego introwertyzmu jestem mega towarzyski, tylko ze nie każdy mnie ceni, jakby w sposób losowy jestem albo kochany albo znienawidzony. 

Podobno moja mama miała sen przed moimi narodzinami jaki będę i taki jestem, a jestem na życzenie mojego starszego brata który na widok siostry jęczał mamo ja chce brata! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość szaarŕriikkkkk napisał:

Widocznie masz czystą szyszynkę,co dzisiaj nie jest takie pospolite...nie przejmuj się,rób swoje i niech nikt nie ma takiej siły aby zawrócić cię z drogi poznawania prawdy bo to piękna droga,choć często samotna.Tylko w samotności poznasz siebie,a jak poznasz to możesz zacząć się dzielić...😇

Szarik co ludzi wyzywa przemówił ludzkim głosem 🤣 zamiast szyszynki masz kawał szynki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarŕriikkkkk
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Szarik co ludzi wyzywa przemówił ludzkim głosem 🤣 zamiast szyszynki masz kawał szynki. 

No bo widzisz...tzw.puknij się w łeb jest tylko przenośnią aby móc odblokować zwapniałą szyszynke zwłaszcza jak się ma za dużą szynkę...😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dużo tu szamanów i innych indygo. Szkoda że nie widać 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Bycie dzieckiem indygo jest trudne ale i chwalebne. Pomagam wielu ludziom, szczególnie lubie pomagać parom, mowie "ty wiesz jak on cie kocha? Jak jesteś w pomieszczeniu pełnym ludzi to on widzi tylko ciebie, jak ci włos z głowy spadnie to on przeleci cały tłum i zdąży go złapać" i on przytakuje a oni potem są razem szczęśliwi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość gość napisał:

Bycie dzieckiem indygo jest trudne ale i chwalebne. Pomagam wielu ludziom, szczególnie lubie pomagać parom, mowie "ty wiesz jak on cie kocha? Jak jesteś w pomieszczeniu pełnym ludzi to on widzi tylko ciebie, jak ci włos z głowy spadnie to on przeleci cały tłum i zdąży go złapać" i on przytakuje a oni potem są razem szczęśliwi 

Haha te pary chyba w przedszkolu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Albo przytulam kogoś, widzę że tego potrzebuje, w sumie ja tez lubie się przytulać ale fajnie jest jak kogoś przytulisz i słyszysz dziękuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Haha te pary chyba w przedszkolu. 

Wcale nie, poznałem taka pare ostatnio, ona 40 lat a on 38 i ona młodziej od niego wyglądała ale on taki zakochany tulił ją i tak im powiedziałem, i ona się zrobiła taka radosna i on tez zaczął ja doceniac i komplementy prawic i zrobiłem swoje. Życie jest różne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

I to świadczy ze jesteś indygo? Haha 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A wiecie co, ja dużo zawdzięczam postawie moich rodziców. Ojciec alkoholik chlał pół życia, rozwód wisiał na włosku całe moje dzieciństwo, na prawde zle było.

Po tych wszystkich latach ojciec rzucił papierosy i alkohol na amen i w dodatku dogadał się z mamą. Wchodzę do kuchni któregoś razu gdy ich odwiedziłem a oni się przytulają...wiecie jaki to szok? Coś wspaniałego w erze rozwodów i rezygnacji. Moi rodzice są super. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zdradzę wam coś, ja nie jestem fajterem ale tylko jedna kobieta w życiu sprawiła że obudził się we mnie tygrys. Akurat nie było takiej potrzeby, ale gdyby nawet 2 metrowy karku próbował coś robić co się jej nie podoba to bym gościa udusił 🖐 Dziwne uczucie mimo że ona nie jest moja to bym go zgniótł jak robaka... czuje tą siłe i tylko w stosunku do tej dziewczyny to na prawde to dziwne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Zdradzę wam coś, ja nie jestem fajterem ale tylko jedna kobieta w życiu sprawiła że obudził się we mnie tygrys. Akurat nie było takiej potrzeby, ale gdyby nawet 2 metrowy karku próbował coś robić co się jej nie podoba to bym gościa udusił 🖐 Dziwne uczucie mimo że ona nie jest moja to bym go zgniótł jak robaka... czuje tą siłe i tylko w stosunku do tej dziewczyny to na prawde to dziwne 

czasem nie da się ukryć ile człowiek doświadczył i wydaje się że wszystko może go złamać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

Zdradzę wam coś, ja nie jestem fajterem ale tylko jedna kobieta w życiu sprawiła że obudził się we mnie tygrys. Akurat nie było takiej potrzeby, ale gdyby nawet 2 metrowy karku próbował coś robić co się jej nie podoba to bym gościa udusił 🖐 Dziwne uczucie mimo że ona nie jest moja to bym go zgniótł jak robaka... czuje tą siłe i tylko w stosunku do tej dziewczyny to na prawde to dziwne 

To jest miłość kolego zakochałeś się. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29 minut temu, Gość Gość napisał:

To jest miłość kolego zakochałeś się. 🙂

Ja tylko trzymam kredens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

O i znowu się obudziłem punkt 5 rano. Co jest grane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wiecie ta dziewczyna ma do mnie ambiwalentne uczucia, widzę w niej w środku jak miesza jej się uczucie zachwytu, euforii a jednocześnie strachu. Ona mówi mi Nie ale jednocześnie nie może ukryć zadowolenia z faktu że tak o nią zabiegam. Momentami ma wtedy uśmiech od ucha do ucha i chyba sama walczy żeby ten uśmiech zniwelować i ukryć i być dla mnie chłodna - ciekawe w czym jest rzecz. 

To pewnie przez to że ona nie chce być zniewolona, jest młoda bardzo i jeszcze nie zdecydowała o niczym w swoim życiu a podążenie za uczuciem do mnie uważa za jakąś poważna decyzje jak bym jej życie miał do góry nogami wywrócić chociaż wcale tego nie chce. W sumie to ja bym chciał mieć z nią tylko to co inni, zwykła rozmowę i towarzystwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

O przejaśnia się, fajnie przez smog i mgle przedostaje blask słońca, ide na fajeczke polukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A jak w tym roku tańczyłem na Mazurach i sobie potem przysiadłem na zewnątrz to nagle podeszła do mnie jakaś babka i mówi że patrzyła jak tańczę i że miała w głowie tylko jedno słowo "wojownik" że mam osobowość wojownika i poszła i tyle.

spotkalem w życiu kilka takich osób co mnie nie znając rzucili mi szybka diagnozę o tak z kosmosu i mieli racje. 

Na studiach poznałem pierwszego oświeconego i mi powiedział że ja tone, że prawie się utopie ale nadal jestem na powierzchni survivor on mnie nazwał. Dziwny koleś, z tornistrem wykładowca chodził na zajęciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale dzisiaj ładnie jest, fajny wschód wrzuciłbym fotkę ale nie mam konta i mi nie przejdzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kurde może biografie bym napisał, kiedyś pisałem kursy świadomego śnienia w necie. Ja często mam świadome sny i jak tylko się kapnę że to sen to fruuu lece jak superman po niebie, ale w głowie mi się wtedy kołuje od tej prędkości, dziwne że błędnik nawet w snach robi taka sama robotę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A w ogóle to jak byłem mały miałem mimowolne OOBE, miałem gorączkę i taki dziwny stan pozacielesny, wydawało mi się że jestem małym punktem małą kropką w bezmiarze przestrzeni gdzie czas nie istniał, ale szykowało się coś wielkiego. Nadchodzil wielki sąd czy coś w tym stylu.

taki sam sen miałem potem wielokrotnie, raz miałem sen że jestem wynikiem równania matematycznego który nie ma prawa bytu, że to niemożliwe coś jak 2+2=5 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Potem te dziwne sny ustały aż do jednej nocy w szpitalu 4 lata temu, zerwałem się z łóżka o 4 rano i zerwałem kroplówki bo miałem wrażenie że zapadam się w jakiś inny wymiar, musiałem pospacerować po korytarzu żeby dojść do siebie. W tym szpitalu akwarium z rybkami stało na korytarzu to sobie posiedziałem, popatrzyłem i uspokoiłem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

rybki fajna sprawa, zawsze miałem akwarium jak mieszkałem z rodzicami, az do pamiętnego dnia apokalipsy gdy moj własnoręcznie skonstruowany kontroler akwariowej pogody się zepsuł i rybki się ugotowały "smuteczek". Źle zaprojektowałem mikrokontroler grzałki, czujnik zrobiłem dopinany na gnieździe jack, i któregoś razu się wypiął z tylu, zła decyzja wyboru czujnika i tego żeby był dopinany sprawiła że po odpięciu oporność była zerowa co termostat traktował jako bardzo zimno i wtedy poszedł gaz do dechy. Wracam z uczelni a tu w akwarium mleko, 50 stopni Celsjusza łoooo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Oo ale ten kontroler to był majstersztyk, moj ojciec wtedy mi pierwszy raz powiedział że jest ze mnie dumny że sam to wszystko polutowałem poskładalem i to działa, światło dzienne/nocne się włącza samo potem napowietrzacz kiedy trzeba. No tylko ten czujnik mogłem nie robić wypinany nie przewidziałem tego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Słońce nad miastem fajnie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×