Myślałam że macierzyństwo bedzie prostsze

Ojej, 2 tygodnie dopiero! To akurat jestes w dole hormonalnycm, oslabiona porodem, zestresowana nowa sytuacja ( dziecko zreszta tez:)) wiec jak ma byc? ja przez pierwszy miesiac ryczalam. Potem ogarniasz temat, wiesz, co i jak, wiele rzeczy robisz automatycznie, jestes z kazdym dniem silniejsza, a dziecko coraz bardziej kontaktowe. U mnie bylo potem coraz lepiej , co tam lepiej - super, naparwdę.

5 godzin temu, Gość ewa19087 napisał:

Dziekuje za mile slowa !

Najlepiej przygotowac sie na najgorsze to moze nie bedzie tak zle

Nie nie będzie źle. Będzie dobrze. Oczywiście że początki nie są łatwe ale co jest łatwe na początku? Moje dziecko spało od pierwszego dnia. Budziła się dwa razy w nocy na karmienie o dalej lulu. Ale ja ją cały czas tulialam i miałam blisko. Jak nie ja to mąż. Czuła się bezpiecznie więc nie było większych powodów do płaczu . Tutaj to prawie każda jedna ma sajdon i koniec świata. A prawda jets taka że kobiety (chociaż ja tego zupełnie nie rozumiem)lubia się starszyc i dolowac. Po co? Może czują się lepsze w ten sposób nie wiem. Ale wiem że będzie super i nie masz się czego bać . Kiedy rozwiązanie? Gdzie mieszkacie? My też na obczyźnie

5 godzin temu, Gość Gość ja napisał:

Czy tylko u mnie jest tak że im dziecko starsze tym "gorsze" jak noworodek takdo 6 tygodnia spalo tylko i jadło ja miałam posprzątany dom ugotowany obiad makijaż fryzurę i oglądałam seriale teraz za to jest nieodkladalne a ja wyglądam jak lump i moje mieszkanie jak śmietnik

Kup chuste do noszenia serio będzie łatwiej i nie trzeba brzadca odkładać a ręce wolne 

Raczej Cie nie pociesze. Mialam tak samo. Teraz ma 5 miesiecy i tez placze chociaz mniej. Pamietam kolki i spanie po 3 h. Ledwo zyłam. Chodzilam jak zombie. Az mam ciarki jak to sobie przypomne. Teraz jest mniej placzu ale rownie duzo potrzebuje zainteresowania. Moze wiecej sie wyspic za jakies 2 miesiace. ale na pewno ciezko bedzie wypic ciepla kawe.

Ja Tobie autorko zycze zebys miala tylko lepiej i lepiej bo ja niestety poki co nie mam i sie nie zapowiada a mam dzieci 3 i 4l. Od malego budzily sie po kilkanascie razy w nocy. Corka mlodsza do 5 miesiaca spala super wybudzala sie tylko 2 razy na karmienie ale pozniej wszystko sie spieprzylo. Dzieci do tej pory sie budza i przespane ich noce policze na palcach jedenej reki. Miniony weekend spalam po 3h kazdej nocy kto by pomyslal? Przeciez to juz nie sa niemowlaki ale jednak nie spia dobrze i trzeba chodzic z nimi siku poki co.. Byly robione badania i inne cuda czy cos nie dolega ale niby wszytko ok.  Nie jest wcale latwiej niz 3 lata temu, ciagle tak samo a moze i nawet gorzej bo niemowlakowi dalo sie piers i spokoj a teraz sa krzyki i nerwy w nocy i nie zawsze dadza sie przytulic. Mysle ze poprawi sie najwczesniej za 2 lata.

A mnie sie to nie zdarzy co autorce.A wiecie dlaczego?bo sobie nie wyobrazam, ze macierzynstwo to taki raj, wrecz przeciwnie, wiem jaki to hardcore.Jak czlowiek wie czym cos pachnie, to i ustawi sie psychicznie.Jak wstajesz o 5 rano do ciezkiej pracy fizycznej, to wiesz, ze nie idziesz opalac sie na plaze i pic drinki z parasolka.Tak samo idac do dentysty na borowanie, wiesz ze nie do spa na masaz przy muzyce relaksacyjnej.A jednak dasz rade.Gorzej, jak na wymarzonych wakacjach dostaniesz salmonelli i cie okradna-tego sie nie spodziewasz

To ja nie będę dolowac autorki, wręcz przeciwnie. Mam 2 dzieci ; 10 latke i 4 latka, córka zaczęła przesypiac całe noce w wieku 6 tygodni, syn po 5 tygodniach.... Niemowlaki anioły, nie wiem co to kolki ani bolesne ząbkowanie. Być może i u autorki będzie dobrze dużo szybciej niż myśli, ja miałam naprawdę mnóstwo szczęścia i jestem za to losowi wdzięczna. Tym samym bardzo współczuję wszystkim kobietom, które mają ochotę strzelić sobie w łeb przy bardziej wymagajacych dzieciach i trzymam kciuki, aby mordega jak najszybciej dobiegła końca. Kiedyś w końcu będzie lepiej. Życzę wszystkim dużo cierpliwości i jak najwięcej możliwości odpoczynku. 

Jak mały był noworodkiem ,do pierwszego miesiąca olalam wszystko- leżałam z nim w jednym łóżku,karmiłam,przewijalam i tak w kółko.nie sprzątałam ,nie gotowałam.obiady zamawialiśmy.w sprzątaniu wyręczał mnie mąż.dobra rada- olej wszystko.naciesz się dzieckiem.ten najpiękniejszy czas tak szybko leci,będzie Ci tego brakować!teraz tylko Ty i dziecko.z każdym miesiącem będzie lepiej