W jakim wieku zaczęłyście odczuwać instynkt macierzyński?

Mam 20 lat i zaczęłam odczuwać silny instynkt macierzyński, jakąś dziwną potrzebę spłodzenia dziecka, jakoś inaczej zaczęłam patrzeć na bobasy. Trochę mnie to przeraża, bo jestem bardzo młoda. Ile Wy miałyście lat?

28 i to dopiero jak urodziłam. 

Ja mam zamiar poczuć w wieku 38 lat bo Akurat zdecydowałam się na dziecko  

Instynkt rozrodczy czujesz jak już. 

Nigdy, w sensie najpierw była ciąża:) A w Twoim wieku to macierzyństwo w ogóle było dla mnie jakąś odległą abstrakcją.

Ja chęć posiadania dziecka poczułam w wieku 34 lat, ale nie jakieś takie mega ciągoty w tym kierunku. Dziecko urodziło się, gdy miałam 35 lat. Chęć na drugie dziecko na szczęście nie pojawiła się jak do tej pory i życzę sobie tego bardzo, aby nigdy więcej się nie pojawiła. 

24

Ciagle czekam... mam 31 lat. 

13 minut temu, Gość Gosc gosc napisał:

Ciagle czekam... mam 31 lat. 

spoko, ja mam 10 więcej

To jest chyba faktycznie związane z instynktem rozrodczym, jak ktoś napisał. Genetycznie jesteśmy tak uwarunkowani, żeby w wieku lat 20 mieć już gromadkę dzieci. 

Ja też miałam bardzo silną potrzebę zakładania rodziny w wieku 19-20. A potem przez 5 lat studiów żyłam w strachu przed wpadką, potem w pierwszej pracy to samo. I tak instynkt minął. Ostatecznie urodziłam dziecko w wielu lat 30, bardziej ze zdrowego rozsądku że już czas, niż nawrotu tego pierwotnego instynktu.

28, ale zdecydowalam sie na dziecko w wieku 33

40 i nadal czekam

jeszcze nie czuje, jestem w 14 tyg ciazy 

32 lata

23:)

Nigdy nie czulam czegos, co moznaby nazwac instynktem macierzyńskim. Nie zagladalam i nie zagladam ludziom do wózkow, nie lubie przebywac z malymi dziecmi. Urodzilam ( późno) dwoje dzieci , ktore bardzo kocham i zachowuje sie wobec nich odpowiedzialnie. Jestem tez wrazliwa na krzywdę bezbronnych - ale to nie tylko dzieci, rowniez staruszkowie, zwierzeta.Tak to wyglada.

Ja za chwilę mam 31 lat i właśnie jakoś dopiero teraz zaczęłam czuć że chciałabym mieć dziecko, że jestem gotowa (o ile można być) stawić czoło trudnościom które wiem że będą. Nie wyobrażam sobie tego jak z reklamy pampersow. Jedynie jak czytam tu na forum wpisy że kobieta nie daje rady, że dziecko ciągle choruje, płacze itd nadchodzą mnie szare myśli. Ale potomka chciałabym mieć nie żeby mi szklankę wody podał na starość. Raczej chciałabym się przekonać na własnej skórze jak to jest i lubię dzieci

Wydawalo mi sie, ze czuje tak od 26 lat, a tak naprawde poczulam dopiero jak zaszlam w ciaze. 

Bardzo wcześnie, od zawsze uwielbiałam dzieci. Gdyby nie rozsądek, to mogłabym rodzić mając 20 lat. Ale oczywiście chciałam najpierw skończyć studia, wyjść za mąż, podjąć dobrą pracę.

Koło 20-tki? Jakoś tak. Ale plany rozrodu oczywiście rozsądne, najpierw studia, praca, mieszkanie i poważny związek.