Zastanawiamy się na trzecim dzieckiem ale nie wiem czy nie za późno.

Mamy dwóch synów 8 i 9 lat. Marzy Nam się córeczka... mąż ma 46 lat, ja mam 33.

młoda jestes, wiec jakie za pozno? co innego,ze w zyciu mozna robic tyle rzeczy,a ty znow chcesz ciązy, pieluch i malego dziecka... podziwiam

Hej, nie oceniajmy. Niektore kobiety odnajduja sie w pracy, niektore w macierzynstwie. Autorko, jestes mloda, w czym problem? 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Hej, nie oceniajmy. Niektore kobiety odnajduja sie w pracy, niektore w macierzynstwie. Autorko, jestes mloda, w czym problem? 

W wieku męża... jak dziecko będzie miało 18nastke to On już 67-68. A w tych czasach ludzie umierają 60+

Tego się boje, ze dziecko nie zdąży nacieszyć się ojcem. 

Moja znajoma ma męża starszego o 10 lat i kiedy rodziła trzecie dziecko to on miał juz 49. Teraz ten facet obskakuje wszystkie dziecięce imprezy, wozi młodego do szkoły, przywozi, wyjeżdżają pod namioty i takie tam. A już prawie 60 na karku. Wiek nie ma znaczenia jeśli ktoś chce się wysilić. A twoje 33 to nic. Zastanów się tylko co jeśli będzie trzeci syn, żebyś nie obarczyła dziecka niechęcią już na starcie.

Przed chwilą, Gość ola3 napisał:

Moja znajoma ma męża starszego o 10 lat i kiedy rodziła trzecie dziecko to on miał juz 49. Teraz ten facet obskakuje wszystkie dziecięce imprezy, wozi młodego do szkoły, przywozi, wyjeżdżają pod namioty i takie tam. A już prawie 60 na karku. Wiek nie ma znaczenia jeśli ktoś chce się wysilić. A twoje 33 to nic. Zastanów się tylko co jeśli będzie trzeci syn, żebyś nie obarczyła dziecka niechęcią już na starcie.

Niby prawda... a choroba może dopaść i młodego. Mąż jest bardzo aktywny, zadbany. Synów tez wozi wszędzie, zabiera na męskie wypady. A co do płci... nawet jak się nie uda, to 5 lat nie mam i nie mogłabym obwiniać za to dziecka. Po prostu kolejnych prób nie będzie. 

No co Ty jesteś już taka stara że zaraz się rozpadniesz na kawałki... Do Ciechocinka już się nadajesz z takim myśleniem w wieku 33 lat 

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Hej, nie oceniajmy. Niektore kobiety odnajduja sie w pracy, niektore w macierzynstwie. Autorko, jestes mloda, w czym problem? 

a kto mówi o pracy? nie samą praca i dziecmi człowiek żyje. Mi np chronicznie brakuje czasu dla siebie,bo wlasnie albo praca,albo dzieci, dom i mam straszny niedosyt czasu dla siebie, ciszy,oraz liste rzeczy ktore bym zrobiła gdyby nikt mi dupy nie zawracał ale oczywiscie,jak juz wyzej napisałam, to jesli autorka chce nie widze przeszkod. Maz tez stary nie jest,nie rozwalaj mnie :d ja znam faceta ktory zostal ojcem w wieku 60 lat i ma 20 letnia corke juz. Dobrze sie trzyma dziadek

ale jest miedzy wami duza roznica wieku. ale sb wzielas starego faceta. 

Dnia 29.10.2019 o 12:24, Gość PodwójnaMama napisał:

W wieku męża... jak dziecko będzie miało 18nastke to On już 67-68. A w tych czasach ludzie umierają 60+

Tego się boje, ze dziecko nie zdąży nacieszyć się ojcem. 

To niech o siebie dbać, to pożyje dłużej Mój mąż miał prawie 52 lata, gdy rodził mu się pierworodny

Taki temat najlepiej przegadać z samym mężem Moim zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie. Jeśli jednak wystąpią jakieś problemy warto iść na wszelskiego rodzaju badania lub do jakiejść kliniki niepłodności, np. do Invicty. Niby 33 lata to jeszcze wcześnie, jednak im później się zdecydujecie na trzecie dziecko, tym większe zagrożenie. Proponuję Wam zrobić testy nasienia, morfologie, tsh i inne badania zanim się zdecydujecie na kolejne dziecko tak dla świętego spokoju.

Dnia 29.10.2019 o 12:24, Gość PodwójnaMama napisał:

W wieku męża... jak dziecko będzie miało 18nastke to On już 67-68. A w tych czasach ludzie umierają 60+

Tego się boje, ze dziecko nie zdąży nacieszyć się ojcem. 

Głupie myślenie. A wasze starsze dzieci już wami nacieszone? Co Jeśli oboje zginiecie jutro w wypadku samochodowym ?

Dnia 29.10.2019 o 12:11, Gość gosc napisał:

młoda jestes, wiec jakie za pozno? co innego,ze w zyciu mozna robic tyle rzeczy,a ty znow chcesz ciązy, pieluch i malego dziecka... podziwiam

Choćbym znajomą słyszała. Uważa, że więcej się w życiu osiągnie mając jedno góra dwójkę dzieci. I oto ta znajoma od 11 lat nie pracuje, w sumie to nic nie robi tylko po koleżankach jeździ. Tyle osiągnęła. Ale co kto lubi.