Brak akceptacji...

Zwracam się z zapytaniem, poprostu nie wiem co robić... Mój chłopak największa miłość mojego życia bez której sobie nie wyobrażam przyszłości został postawiony przed faktem dokonania wyboru... Ja czy rodzina, jest adoptowany wraz z 2 siostrami... Zanim go poznałam miałam swoje za uszami. W pewnym momencie okazało się że jestem w ciąży dla mnie rzecz abstrakcyjna bo wmawiał mi mój lekarz że jestem bezpłodna. Były chłopak zostawił mnie bez wyjaśnienia. (rozwodnik z dzieckiem) Postanowiłam usunąć ciąże. Wszystko miało nie ujrzeć światła dziennego. Miało to być tylko pomiędzy nami pomógł mi uporać się z tym że względow ekonomicznych (brak możliwości prowadzenia samochodu po zabiegu) (kilka tyg później) Nagle dostał telefon że jego rodzina o wszystkim wie że jest skreślony że nie ma po co wracac do domu że nie wyobrażają sobie spojrzeć nam w oczy po tym czego się dowiedzieli... Nie dając nam możliwości wytłumaczenia się z tego. Zrobiłam to z miłości do niego do planowania wspólnej przyszłości kocham go ale on nie chce stracić kolejny raz rodziny... Proszę was o pomoc nie wiem co robić kocham go nad życie nie wyobrażam sobie życia bez niego to co się stało się nie dostanie.... Moja rodzina wie o wszystkim a jego twierdzi że go wykorzystałam... Wiem że jemu zalezy tylko i wy łącznie na młodszych siostra jak mam mu pomóc przed podjęciem pochopnej decyzji... Powiedział że musimy zakończyć wszystko chodź wiem że on też mnie kocha... Co mam robić