Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Autorka

Spakowalam narzeczonego 2

Polecane posty

Gość Autorka

Z mojego poprzedniego tematu zrobili bad getaway, cóż... 

Mój już ex narzeczony urządził mi dziś awanturę. Szok. Wygarnal mi takie rzeczy... No co za tupet! Odwrócił kota ogonem, że to ja jestem wszystkeimu winna. Np. Kiedy w czasie seksu on kończył po dwóch minutach i mnie tak zostawial, to ja nie zawsze, ale czasem kończyłam sama. Dziś się dowiedziałam, ze masturbacja to zdrada, miałam czelność przy lordzie dokończyć, więc to ja go zdradzałam, to on był tym poszkodowanym. To on mi wszystko wybaczał bo on taki dobry, a ja taka zła. Wyobrażacie to sobie? Powiedział mi masę przykrych rzeczy. Stwierdziłam, że ten związek był pomyłka i był chyba na siłę. Za mocno pragnęłam kochać.

Ból powoli jakby ustępuje (choc nadal jest niewyobrażalny, nadal nie jem, itd) , hm, na rzecz czegoś w rodzaju złości, pogardy. Wiele uczuć się miesza. Nawet sentymenty się wkradaja. 

Nadal nie wiem co dalej bedzie. Jak będzie. Jest strach, jest ból, żal i nie potrafię sobie na dzień dzisiejszy wyobrazić jak moje zycie będzie wyglądać bo przeciez wszystko się zmieni. Boję się że będę za bardzo tęsknić chociaż wiem, że zbytnio nie ma za czym. To niby powinna być ulga bo w końcu pozbylam się dwulicowwgo balastu. 

Do siebie też czuję jakiś wstręt. Wstyd mi, że z nim byłam. 

Teraz jest na nocce, jutro ma wolne. 

Powiedział mi na odchodne, że on czuje, że nadal jesteśmy razem. 

Pfff... On zdradzał, a stawia się w roli ofiary. Tak źle mu było. Ja taka podla byłam. Kiedy on odmawiał mi seksu to przecież ja go zdradzałam - z własną ręką! Co za tupet! A jeszcze lepsze jest to, że zaczął stawiać warunki. Dziś np zabronił mi wchodzić na kafeterie. Aż mi się śmiać chce! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość Autorka napisał:

Z mojego poprzedniego tematu zrobili bad getaway, cóż... 

Mój już ex narzeczony urządził mi dziś awanturę. Szok. Wygarnal mi takie rzeczy... No co za tupet! Odwrócił kota ogonem, że to ja jestem wszystkeimu winna. Np. Kiedy w czasie seksu on kończył po dwóch minutach i mnie tak zostawial, to ja nie zawsze, ale czasem kończyłam sama. Dziś się dowiedziałam, ze masturbacja to zdrada, miałam czelność przy lordzie dokończyć, więc to ja go zdradzałam, to on był tym poszkodowanym. To on mi wszystko wybaczał bo on taki dobry, a ja taka zła. Wyobrażacie to sobie? Powiedział mi masę przykrych rzeczy. Stwierdziłam, że ten związek był pomyłka i był chyba na siłę. Za mocno pragnęłam kochać.

Ból powoli jakby ustępuje (choc nadal jest niewyobrażalny, nadal nie jem, itd) , hm, na rzecz czegoś w rodzaju złości, pogardy. Wiele uczuć się miesza. Nawet sentymenty się wkradaja. 

Nadal nie wiem co dalej bedzie. Jak będzie. Jest strach, jest ból, żal i nie potrafię sobie na dzień dzisiejszy wyobrazić jak moje zycie będzie wyglądać bo przeciez wszystko się zmieni. Boję się że będę za bardzo tęsknić chociaż wiem, że zbytnio nie ma za czym. To niby powinna być ulga bo w końcu pozbylam się dwulicowwgo balastu. 

Do siebie też czuję jakiś wstręt. Wstyd mi, że z nim byłam. 

Teraz jest na nocce, jutro ma wolne. 

Powiedział mi na odchodne, że on czuje, że nadal jesteśmy razem. 

Pfff... On zdradzał, a stawia się w roli ofiary. Tak źle mu było. Ja taka podla byłam. Kiedy on odmawiał mi seksu to przecież ja go zdradzałam - z własną ręką! Co za tupet! A jeszcze lepsze jest to, że zaczął stawiać warunki. Dziś np zabronił mi wchodzić na kafeterie. Aż mi się śmiać chce! 

Ale egoistyczny zlamas, co na to wszystko odpowiedzialas? Ja bym go na Twoim miejscu wysmiala i nazwała ,,dwuminutowcem" i powiedziała ze jest bezczelny ze zrzuca winę na Ciebie byle się wybielic! Ty jeszcze go w domu trzymasz? Masz litość? W tym momencie powinna się skończyć. Miej honor i wywal go w końcu z chaty! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki ktoś

Każdym krokiem udowadnia, że jakikolwiek ciąg dalszy nigdy nie będzie miał nawet najmniejszych szans. Im szybciej zrobisz reset i sformatujesz swoje życie, już bez tego wirusa - tym lepiej. Póki co, wywal go przynajmniej z łóżka na podłogę, jeśli na żadne ostrzejsze rozwiązania nie masz siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ale go nie wywalilaś. provo jak nic.😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

Gosc, taki ktoś - > dziękuję, że jesteście. To, że ktoś w ogóle przejmuje się moja sytuacja 😢 Mam znowu gorsze chwile. Spałam urywkami tylko 3 godziny i ze snu wyrywaly mnie koszmary - on, zdradzający. Poszedł właśnie z psem na spacer. A mi niedobrze. Wiecie czemu? Bo ostatnio przyznał się nawet do tego, że na spacerze z psami oglądał se często pornole. Czy to jest normalne? Moim zdaniem nie! 

Każdy jego ruch jest dla mnie obleśny. A on wciąż się łasi, probuje całować, przytulać. Jeszcze tylko 9 dni. 

Wczoraj wyskoczył z tekstem, że jak będę chciała to moge go zaprosić na wigilię. Czujecie to? Uświadomiłam go delikatnie, że nie zamierzam. Tzn zapytałam jakie ma plany na ten dzien. Powiedział, że będzie siedział sam. Próbuje brać mnie na litość, ale w moich oczach odnosi to odwrotny efekt. 

Znów muszę się hamować przed płaczem. Nie chcę sie znów tak totalnie rozkleic bo mi to nic nie da. Ostatnio wręcz myślałam, że z tego ciśnienia mi jakaś żyłka pęknie i wylewu dostanę. Ból głowy był nie do opisania. Pierwszy raz taki ból miałam. 

Jeszcze raz dzięki 🌹I do usłyszenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość love
22 minuty temu, Gość Autorka napisał:

Gosc, taki ktoś - > dziękuję, że jesteście. To, że ktoś w ogóle przejmuje się moja sytuacja 😢 Mam znowu gorsze chwile. Spałam urywkami tylko 3 godziny i ze snu wyrywaly mnie koszmary - on, zdradzający. Poszedł właśnie z psem na spacer. A mi niedobrze. Wiecie czemu? Bo ostatnio przyznał się nawet do tego, że na spacerze z psami oglądał se często pornole. Czy to jest normalne? Moim zdaniem nie! 

Każdy jego ruch jest dla mnie obleśny. A on wciąż się łasi, probuje całować, przytulać. Jeszcze tylko 9 dni. 

Wczoraj wyskoczył z tekstem, że jak będę chciała to moge go zaprosić na wigilię. Czujecie to? Uświadomiłam go delikatnie, że nie zamierzam. Tzn zapytałam jakie ma plany na ten dzien. Powiedział, że będzie siedział sam. Próbuje brać mnie na litość, ale w moich oczach odnosi to odwrotny efekt. 

Znów muszę się hamować przed płaczem. Nie chcę sie znów tak totalnie rozkleic bo mi to nic nie da. Ostatnio wręcz myślałam, że z tego ciśnienia mi jakaś żyłka pęknie i wylewu dostanę. Ból głowy był nie do opisania. Pierwszy raz taki ból miałam. 

Jeszcze raz dzięki 🌹I do usłyszenia. 

Ale pytałaś się go,  dlaczego cię zdradził? Co powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Intelektualistka

Dlaczego, autorko, no ku.rwa dlavzwgo nie wyrzucisz śmiecia na zbity pysk?!!!

Caly czas sie litujesz nad pasożytem. A on tobą manipuluje. 

GDZIE TY MASZ GODNOSC? !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość Intelektualistka napisał:

Dlaczego, autorko, no ku.rwa dlavzwgo nie wyrzucisz śmiecia na zbity pysk?!!!

Caly czas sie litujesz nad pasożytem. A on tobą manipuluje. 

GDZIE TY MASZ GODNOSC? !!!

Mało jest kobiet z zasadami, a godność jest im obca. Po prostu są bardzo słabe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proste
48 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mało jest kobiet z zasadami, a godność jest im obca. Po prostu są bardzo słabe.

Dokładnie. I pisze to jako kobieta. Niestety większość jest bardzo słaba i sie nie szanuje.ale tylko takie są szansa dla frajerów i golodupcow...bo zadna mądra kobieta  z godnością na takiego odpada nie spojrzy nawet. Zatem dziękujcie Bogu, ze takie słabe kobiety istnieją bo macie gdzie maczac i mieszkać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Intelektualistka napisał:

Dlaczego, autorko, no ku.rwa dlavzwgo nie wyrzucisz śmiecia na zbity pysk?!!!

Caly czas sie litujesz nad pasożytem. A on tobą manipuluje. 

GDZIE TY MASZ GODNOSC? !!!

No wlasnie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
9 godzin temu, Gość love napisał:

Ale pytałaś się go,  dlaczego cię zdradził? Co powiedział?

Powiedział, że nie wie dlaczego to robił. Zdrad było wiele. ☹️

Też zawsze koleżankom radziłam to samo i niedowierzalam, że są tak niekonsekwentne. Jak widać teoria jedno, praktyka drugie. Naprawdę mam ochotę go wywalić i mieć satysfakcję, że nie ma dokąd iść i że mu źle. Ze ma na co zasłużył. Ze to kara, konsekwencje jego zabaw. Naprawdę w głowie o tym marzę, a w realu nie umiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×