Kiedy kobieta czeka na lrok faceta a ten nic nie robi

Co wtedy czuje? Sama robi krok czy uznaje że mu nie zależy

Raczej uznaje, że mu nie zależy. 

3 minuty temu, Gość K4k napisał:

Raczej uznaje, że mu nie zależy. 

A jeśli widzi że facet się czegoś boi?

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A jeśli widzi że facet się czegoś boi?

Miłość to potężna siła jest

6 minut temu, Gość Gość napisał:

A jeśli widzi że facet się czegoś boi?

To czego się boi? Jej? 

Przed chwilą, Gość K4k napisał:

To czego się boi? Jej? 

Raczej jej reakcji niż jej

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Raczej jej reakcji niż jej

Pewnie by się ucieszyła, to czego się tu bać? 

Meczysz tyłek autorze. Jakbyś był pewny, że Cię pragnie to byś działał, co najwyżej jesteś dla niej dość atrakcyjny, ale jej facet znaczy o wiele więcej skoro z nim jest i nie robi nic konkretnego w Twoim kierunku. 

35 minut temu, Gość Gość napisał:

A jeśli widzi że facet się czegoś boi?

Ja się boi, to znaczy, że facet nie ufa kobiecie.

A brak zaufania jest jednoznaczne z brakiem uczucia. To co jest to może być zauroczeniem, niczym więcej.

Bez zaufania daleko nie zajedziesz.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Meczysz tyłek autorze. Jakbyś był pewny, że Cię pragnie to byś działał, co najwyżej jesteś dla niej dość atrakcyjny, ale jej facet znaczy o wiele więcej skoro z nim jest i nie robi nic konkretnego w Twoim kierunku. 

A co miałaby zrobić konkretnego? Podaj przykład

Żeby zaufać, tzreba mieć odwagę otworzyć sie przed kobietą.

50 minut temu, Gość Gość napisał:

Co wtedy czuje? Sama robi krok czy uznaje że mu nie zależy

A skąd pewność że czeka na krok?

50 minut temu, Gość Gość napisał:

Co wtedy czuje? Sama robi krok czy uznaje że mu nie zależy

A skąd pewność że czeka na krok?

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Żeby zaufać, tzreba mieć odwagę otworzyć sie przed kobietą.

Bez tego ani rusz... 

54 minuty temu, Gość Gość napisał:

Co wtedy czuje? Sama robi krok czy uznaje że mu nie zależy

To zależy czy wcześniej zrobiła już jakiś krok jeżeli tak to pewnie już nie robi i uznaje ze już mu przeszło. Pewnie czuje smutek, żal i złość.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

To zależy czy wcześniej zrobiła już jakiś krok jeżeli tak to pewnie już nie robi i uznaje ze już mu przeszło. Pewnie czuje smutek, żal i złość.

i poczucie straty czasu.

Jak zwykle ...icie bez sensu, każdy pisze w swoim imieniu a trzeba zaznaczyć że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia!

Relacje międzyludzkie są skomplikowane i ich zachowania mogą być bardzo mylące.

Dlatego pisze w moim imieniu a nie sąsiada . A dwa ludzie są różni ale zachowania podobne.

Kobiety w Polsce bardzo rzadko działają z własnej inicjatywy w tych sprawach. Także jak facet nie zrobi kroku to kobieta uzna że mu nie zależy. Co gorsza nawet mu nie ułatwi sprawy bo większość kobiet jest nieśmiała i zakompleksiona.

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Kobiety w Polsce bardzo rzadko działają z własnej inicjatywy w tych sprawach. Także jak facet nie zrobi kroku to kobieta uzna że mu nie zależy. Co gorsza nawet mu nie ułatwi sprawy bo większość kobiet jest nieśmiała i zakompleksiona.

Jak ma niby ułatwić?

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dlatego pisze w moim imieniu a nie sąsiada . A dwa ludzie są różni ale zachowania podobne.

Nie wiem które posty są twoje, więc napiszę na przykładzie K4k.

53 minuty temu, Gość K4k napisał:

Pewnie by się ucieszyła, to czego się tu bać? 

Typowy przykład, pisze tak bo ma kogoś konkretnego na myśli i pewnie by się ucieszyła gdyby zrobiła to osoba o której myśli, jeśli inna to już niekoniecznie.

Weźcie też pod uwagę że są inni ludzie,  którzy mogą sobie nie życzyć jakichkolwiek kroków i na pewno by się nie ucieszyli!

To prawda nawet piękne maja kompleksy

Problem też często jest inny.Facet próbuje zagadać a kobieta udaje niedostępną....no i odpuszcza.

Przed chwilą, Gość Tom napisał:

Problem też często jest inny.Facet próbuje zagadać a kobieta udaje niedostępną....no i odpuszcza.

Zgadzam się, często jest tak że udaje niedostępną bo chce być ciągle adorowana, lub by się facet starał i za nią latał.

Do tego dochodzą jeszcze sprzeczne sygnały, a nawet brak takich sygnałów by wiedział że ma zielone światło.

26 minut temu, Gość K4k napisał:

Jak ma niby ułatwić?

Jak już rozmawiacie ze sobą to można coś zasugerować, typu bardzo lubię chińskie jedzenie, albo włoskie. Jak facet ma trochę oleju w głowie to zaprosi do chociażby chińskiej restauracji  To samo z innymi rzeczami, typu koncert, jakaś wystawa, basen  , zoo  Dobra przestaję fantazjować.

10 minut temu, Gość gość napisał:

Jak już rozmawiacie ze sobą to można coś zasugerować, typu bardzo lubię chińskie jedzenie, albo włoskie. Jak facet ma trochę oleju w głowie to zaprosi do chociażby chińskiej restauracji  To samo z innymi rzeczami, typu koncert, jakaś wystawa, basen  , zoo  Dobra przestaję fantazjować.

Czy ja mu bronię zapraszać?

5 minut temu, Gość K4k napisał:

Czy ja mu bronię zapraszać?

Ale jak jest nieśmiały to boi się odmowy. Jakaś drobna sugestia niezwiązana bezpośrednio z zapraszaniem bardzo by go podbudowała i dodała mu pewności siebie.

7 minut temu, Gość gość napisał:

Ale jak jest nieśmiały to boi się odmowy. Jakaś drobna sugestia niezwiązana bezpośrednio z zapraszaniem bardzo by go podbudowała i dodała mu pewności siebie.

Sugeruję mu cały czas, że bardzo go lubię:) a on ani drgnie:/ niech lepiej wywali tę niepewność, czym prędzej:) 

1 minutę temu, Gość K4k napisał:

Sugeruję mu cały czas, że bardzo go lubię:) a on ani drgnie:/ niech lepiej wywali tę niepewność, czym prędzej:) 

Jak sugerujesz. Jakiś przykład?

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Jak sugerujesz. Jakiś przykład?

On wie jak.