Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Żonaaa

Nigdy kobieta nie będzie ważniejsza od dziecka, nigdy

Polecane posty

Gość Żonaaa

Jestem z mężczyzna od paru lat, ma córkę z pierwszego związku. Nigdy nowa kobieta nie będzie ważniejsza od dziecka, a tym bardziej od córki. Drugi raz bym w to nie weszła, to jest wieczna rywalizacja i tak kobieta jest na przegranej pozycji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A czegos sie spodziewala?Jakbyscie mieli wspolne to i tak bys byla mniej wazna.Jak to przeszkadza, to znajdz faceta, ktory nie chce dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Żonaaa napisał:

Jestem z mężczyzna od paru lat, ma córkę z pierwszego związku. Nigdy nowa kobieta nie będzie ważniejsza od dziecka, a tym bardziej od córki. Drugi raz bym w to nie weszła, to jest wieczna rywalizacja i tak kobieta jest na przegranej pozycji. 

Przeżyłaś jedna sytuacje i już wyrobiłas sobie światopogląd. To bardzo ograniczone myślenie. Ale to jest prostsze od uświadomienia sobie prawdy. To twój facet tak się zachowuje. To ty jesteś dla niego mniej ważna niż jego córka. Jak ci ten układ nie odpowiada to zmien faceta. Sama jestem z dzieciatym i mogę powiediec ze czasem nawet zaniedbuje córkę. Ja przypominam mu o jej urodzinach, ważnych uroczystościach, pytam kiedy ostatnio dzwonił. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

No i slusznie. Wlasne dzieci zawsze powinny byc wazniejsze od kolejnego partnera lub partnerki. Przynajmniej do momentu kiedy dorosna. 

Nie najlepiej o Tobie swiadczy skoro starasz sie rywalizowac z dzieckiem o zainteresowanie mezczyzny. Gratuluje dojrzalosci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzikol
4 godziny temu, Gość Żonaaa napisał:

Jestem z mężczyzna od paru lat, ma córkę z pierwszego związku. Nigdy nowa kobieta nie będzie ważniejsza od dziecka, a tym bardziej od córki. Drugi raz bym w to nie weszła, to jest wieczna rywalizacja i tak kobieta jest na przegranej pozycji. 

No nie wiem, mój zostawił dzieci dla kobiety, więc chyba jest ważniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja się z tym zgodzę, tyle, że ja mam syna. Młodo urodziłam dziecko, miałam 20 lat. W wieku 25 już byłam wdową. Dopiero teraz, gdy mój syn ma 23 lata, jest samodzielnym dorosłym człowiekiem, weszłam w swój pierwszy po śmierci męża związek i od w grudniu będzie rok jak że sobą mieszkamy. Moj syn już mnie nie potrzebuje w takim stopniu jak mnie potrzebował jako dziecko. Przyjaźnią się z moim partnerem, który również ma doroslego syna i również jest wdowcem. Mogę swój czas i swoją energię poświęcić teraz na swoje życie uczuciowe nie zaniedbując przy tym relacji z moim dorosłym już synem. On ma swoje życie, swoją dziewczynę, studia i pracę. Wie, że zawsze może na mnie liczyć, o każdej porze dnia i nocy. Jest nie tylko moim synem, ale i przyjacielem, ale jest już dorosly. Ja już swoje "zrobiłam" względem niego i teraz nadszedł mój czas, żebym sobie jakoś jeszcze życie ułożyła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meli

Ja się z tym nie zgodzę . Dzieci są bardzo ważne i je się kocha ale swoją drugą połówek kocha się równo mocno nie ważne czy to ojciec , matka dziecka czy tez nowy związek. Myśle ,ze dużo od partnera zależy . Oczywiście są tacy którzy nie umieją tego oddzielić ale takim prędzej czy później nowy związek się rozleci i dalej będzie sam lub kolejne swoje związki będzie doprowadzał do końca swoim zachowaniem. Myśle ,ze nikt z partnerów nie chciałby czuć się mniej ważny w związku niż dziecko . To zupełnie inne rodzaje milosci ale obie bardzo ważne! Gdybym miała dziecko i była samotna wiadomo ,ze prędzej czy później potrzebowałabym tej drugiej osoby żeby była , żeby wspierała , żeby tez ułożyć sobie życie . Dobro dziecka jest ważne ale wszystko z umiarem . I na pewno nigdy nie postawiłabym partnera w takiej sytuacji żeby czuł się gorszy lub jak trzecie koło u wozu. Tak samo jeśli chodzi o dziecko do wszystkiego trzeba mieć wyczucie . Kierować się jego dobrem ale dziecko tez nie może ustawiać nam życia ono kiedyś będzie miało swoje w które Wy tez nie będziecie mogli się wtrącać taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ellaaaa

A ja Wam powiem, ze jestem z facetem który ma dziecko . Dziecko ma już prawie 11 lat . Są ze sobą bardzo związani i się kochają miko,ze razem nie mieszkają już od kilku lat. Ja nie czuje się mniej ważna nawet powiedziałabym, ze za każdym razem gdy dziecko jest u nas partner mi pokazuje jak ważna jestem i czuje się bardzo przez niego kochana i doceniana. Zawsze dba o to by dziecko odnosiło się do mnie z szacunkiem . I tak szczerze nie powiem ze kocha mnie bardziej ale zawsze tak się przy nim czuje. Wierze,ze są tez kobiety którym faceci dają odczuć mocno ze dziecko jest najważniejsze  ale moim zdaniem nie zawsze tak jest to nie reguła wszystko zależy od charakteru mężczyzny  , historii  jego związku, więzi z dzieckiem i priorytetów co stawia na pierwszym miejscu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 godzin temu, Gość Żonaaa napisał:

Jestem z mężczyzna od paru lat, ma córkę z pierwszego związku. Nigdy nowa kobieta nie będzie ważniejsza od dziecka, a tym bardziej od córki. Drugi raz bym w to nie weszła, to jest wieczna rywalizacja i tak kobieta jest na przegranej pozycji. 

To po co z nim siedzisz? Nie ma nic gorszego dla panny niż wejście w związek z rozwodnikiem. Wdepnelas w gowno i dziwisz się, ze śmierdzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wow..... To odkryłas Amerykę. Nigdy przenigdy nie będziesz dla niego ważniejsza niż córka! Im szybciej to zrozumiesz tym lepiej. Co byś nie zrobiła jesteś przegrana. Ty jesteś obca baba która może zawsze wymienić na nowszy model a córka to jego krew, księżniczka za którą by skoczył w ogień. Dla Ciebie by włosa nie chciał stracić. Jestes tylko do pukania, gotowania i sprzątania coś ty myślała... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zazdroszczę, też bym chciała aby córka była dla męża najważniejsza, niestety on woli swoją mamusie. Czas się rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×