Moja koleżanka nie ma dla mnie czasu z powodu faceta

5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Już to przerabialam i to nie jest dobry pomysł żeby olewac kompletnie przyjaciółki dla faceta z kilku powodów 

-jak się rozejdzie z nim zostanie sama bez przyjaciółki 

-każdy facet po jakimś czasie jak mu opadnie uniesienie potrzebuje czegoś więcej niż tylko swojej dziewczyny czyli zacznie się bujac w kolegami a dziewczyna będzie miała pretensje do całego świata że ja olewa itd nie będzie już miała się komu zwierzyc 

-każda kobieta potrzebuje czegoś więcej niż faceta. Jej zazwyczaj zajmuje to więcej czasu. Potem okazuje się że faceta nie rozumie pewnych spraw więc najlepiej mieć przyjaciółkę do plotek, zwierzen, narzekania 

Twoja przyjaciółka robi wszystko by stało się to co powyżej. Moja rada - olej ja. Przyjdzie koza do woza. Czy ja przyjmiesz sprowrotem to już Twoja decyzja. Póki co postaraj sobie jakoś zająć czas, poszukać towarzystwa do spotkan bo raczej na chwilę obecna ona tego nie rowumie bo miłość tak wpływa na nasz mózg. Trzymaj się

Nie wiem czy przyjdzie koza  do woza  bo jestem pewna, że nawet jeśli oni się rozstana to ona zaraz znajdzie następnego, więc sytuacja znowu będzie się powtarzać. Bardziej chodzi o to jak sprawić żeby było normalnie, jak kiedyś. 

5 minut temu, Gość KasiaB napisał:

Nie wiem czy przyjdzie koza  do woza  bo jestem pewna, że nawet jeśli oni się rozstana to ona zaraz znajdzie następnego, więc sytuacja znowu będzie się powtarzać. Bardziej chodzi o to jak sprawić żeby było normalnie, jak kiedyś. 

Nie bedzie. Jestes dla niej nikim albo gorsza. Teraz wyszla jaka jest naprawde. Ja przerabialam to samo ze swoimi. Dokad byla szkola okazja to bylo super. Potem wszystkie sie ode mnie odwrocily bo maja meza dzieci. Rywalizowaly ze mna ktora znajdzie lepsza prace. Dzis nie mam zadnych kolezanek. Ty tez nie. Alw musisz jeszcze dostac po dūpie aby to zrozumiec.

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie bedzie. Jestes dla niej nikim albo gorsza. Teraz wyszla jaka jest naprawde. Ja przerabialam to samo ze swoimi. Dokad byla szkola okazja to bylo super. Potem wszystkie sie ode mnie odwrocily bo maja meza dzieci. Rywalizowaly ze mna ktora znajdzie lepsza prace. Dzis nie mam zadnych kolezanek. Ty tez nie. Alw musisz jeszcze dostac po dūpie aby to zrozumiec.

To słabo, bo ja mam tylko chłopaka i jeszcze  jedna kolezanke, która mieszka 50 km ode mnie, a tak to nie mam co robić w wolne dni. Nie wiem jak znaleźć nowe towarzystwo. 

35 minut temu, Gość KasiaB napisał:

To słabo, bo ja mam tylko chłopaka i jeszcze  jedna kolezanke, która mieszka 50 km ode mnie, a tak to nie mam co robić w wolne dni. Nie wiem jak znaleźć nowe towarzystwo. 

Co znaczy slabo ? Ze nie mam nikogo ? To nie z mojej winy takie rzeczy sie dzialy. Ciebie tez tacy ludzie otaczaja. U ciebie tez jest slabo jesli masz faceta a musisz sie prosic o uwage swojej kolezanki . Nie masz szacunku ci siebie. Ta druga kolezanka pewnie taka sama. Ja pamietam jak mialam fanych ludzie kolo siebie to po prostu sie umawialismy i razem spedzalismy czas. Ja nie chcialabym ani twojego chlopaka ani twj przyjaciolki ani kolezanki. Bo cie olewaja i nie mozesz na nich liczyc.

Nie rozumiem czemu ich razem nie zaprosiłas?

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Nie rozumiem czemu ich razem nie zaprosiłas?

Bo ona nie chciała. Nigdy nie zapoznawala mnie ze swoimi chłopakami. 

2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Nie bedzie. Jestes dla niej nikim albo gorsza. Teraz wyszla jaka jest naprawde. Ja przerabialam to samo ze swoimi. Dokad byla szkola okazja to bylo super. Potem wszystkie sie ode mnie odwrocily bo maja meza dzieci. Rywalizowaly ze mna ktora znajdzie lepsza prace. Dzis nie mam zadnych kolezanek. Ty tez nie. Alw musisz jeszcze dostac po dūpie aby to zrozumiec.

Dokładnie tak jest.

1 godzinę temu, Gość KasiaB napisał:

To słabo, bo ja mam tylko chłopaka i jeszcze  jedna kolezanke, która mieszka 50 km ode mnie, a tak to nie mam co robić w wolne dni. Nie wiem jak znaleźć nowe towarzystwo. 

Ale co masz szukać? Masz faceta, pewnie niebawem założycie rodzinę, to na tym się skup.

1 godzinę temu, Gość KasiaB napisał:

Bo ona nie chciała. Nigdy nie zapoznawala mnie ze swoimi chłopakami. 

To chyba świadczy o tym, że nigdy nie byłaś dla niej ważna. Olej ją i tyle.

16 godzin temu, Gość Real life napisał:

Jeżeli to dla ciebie prawdziwa koleżanka to nie olejesz jej bez wyrzutów. Odczekaj jak sytuacja będzie wyglądać z czasem i sama nie narzucaj się na siłę. Jeśli jej nie wyjdzie to sama wróci się wypłakać w rękaw, a jak jej wyjdzie to i tak wasza znajomość z czasem osłabnie.

No wlasnie, tylko jeśli jej nie wyjdzie to sobie przypomni o koleżance. Pewnie jak z misiem będzie wszystko grało to nadal będzie miała w d...e autorkę. Tak to juz jest, przyjaźń trwa póki obie sa singielkami...wystarczy ze jedna znajdzie faceta to juz świata poza nim nie widzi i nie moze zyc bez niego, nawet na babskie wieczory z kolezankami potrafia zabierac swoich misiow. A to nie jest zaproszenie na piwko w weekend tylko autorki urodziny... Taka ,,przyjaźń". 

2 godziny temu, Gość KasiaB napisał:

Nie wiem czy przyjdzie koza  do woza  bo jestem pewna, że nawet jeśli oni się rozstana to ona zaraz znajdzie następnego, więc sytuacja znowu będzie się powtarzać. Bardziej chodzi o to jak sprawić żeby było normalnie, jak kiedyś. 

Zaraz znajdzie nastepnego... to pewnie desperatka ,,uwieszajaca się" na facetach bo nie może bez nich zyc, zgadlam? 

Dziewczyno daj sobie z nia spokoj. Wiecej godnosci please. To nie jest twoja przyjaciolka. Zrozum nie ma w zyciu czegos takiego jak przyjaciolka. Jeszcze sie w zyciu przekonasz jakie to sa zdziry np w pracy. W ogole to ja bym soe zastanowila nad relacja z twoim facetem. Bo jesli byloby super to bys z nim ten czas spedzala. 

2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Zaraz znajdzie nastepnego... to pewnie desperatka ,,uwieszajaca się" na facetach bo nie może bez nich zyc, zgadlam? 

Po tym jak ją poprzedni facet rzucił to po 4 miesiącach miała już następnego,  więc  wg mnie to szybko.

16 minut temu, Gość KasiaB napisał:

Po tym jak ją poprzedni facet rzucił to po 4 miesiącach miała już następnego,  więc  wg mnie to szybko.

Dziewczyno a ty caly dzien przezywasz kolezanke ktora ma cie w dupie. Ty masz problem nie ona. 

6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Dziewczyno a ty caly dzien przezywasz kolezanke ktora ma cie w dupie. Ty masz problem nie ona. 

Zastanawiam się czy powiedzieć jej to w poniedziałek czy nie. Czy może zaraz zadzwonić. 

54 minuty temu, Gość KasiaB napisał:

Zastanawiam się czy powiedzieć jej to w poniedziałek czy nie. Czy może zaraz zadzwonić. 

Jak chcesz ja uwazam ze to nie ma znaczenia. Dzwon dzisiaj bedziesz miec z glowy. Ona sie nie zastanawiala jak ciebie olewala. Mozesz tez zadzwonic jutro.