Gdzie znaleźć faceta

Na dyskotece faceci patrzą raczej na wygląd. Chodziłam na dyskotekę i dwóch facetów z którymi wtedy się poznałam znaleźli dziewczyny które mają na sobie zawsze tonę tapety najnowsze ciuszki z galerii gdzie chyba cały czas przesiaduja, są po szkole zawodowej i jak najszybciej dziecko. Ja nie chcę takiego faceta który patrzy głównie na wygląd. Na portalach randkowych tez są tacy, oglądają głównie zdjęcia, a tak to nawet nie chce im się zamienić paru słów, piszą do tych najładniejszych. Wygląd pewnie jest ważny ale bez przesady. Gdzie Poznac fajnego normalnego faceta, gdzie poznalyscie swoich? W pracy raczej nikogo nie poznam 

bardzo zalezy, oczywiscie wyglad jest wazny staraj sie zrobic jak najwiecej aby wygladac atraktycjnie - silownia, bieganie, basen, ubrania dopasowane do Ciebie, dobra dieta

Ja z zona poznalismy sie wlasciwie przez przypadek w czasie rozmowy na przystanku, zaczelo sie od zwyklego pytania o droge, ona jest bardzo ladna ale ogolnie miedzy nami zaskoczylo bo rozmowa byla rewelacyjna

15 minut temu, Gość Gość napisał:

Gdzie Poznac fajnego normalnego faceta, gdzie poznalyscie swoich? W pracy raczej nikogo nie poznam 

Na jakimś portalu, forum dyskusyjnym, na przystanku, w supermarkecie, na stacji benzynowej, na spacerze w parku ... Możliwości masz bardzo dużo, więc główka do góry, nie zniechęcamy się i szukamy

3 godziny temu, 84Michal84 napisał:

bardzo zalezy, oczywiscie wyglad jest wazny staraj sie zrobic jak najwiecej aby wygladac atraktycjnie - silownia, bieganie, basen, ubrania dopasowane do Ciebie, dobra dieta

Ja z zona poznalismy sie wlasciwie przez przypadek w czasie rozmowy na przystanku, zaczelo sie od zwyklego pytania o droge, ona jest bardzo ladna ale ogolnie miedzy nami zaskoczylo bo rozmowa byla rewelacyjna

Kto podtrzymywał rozmowę? Ty czy ona?

Ja za żoną poznaliśmy się w pracy. Gadaliśmy od czasu do czasu nawet już po tym jak oboje przestaliśmy tam pracować. 5 lat później poszliśmy na spacer i tak jakoś nas olśniło  

4 godziny temu, Gość Marianna napisał:

Kto podtrzymywał rozmowę? Ty czy ona?

ja powiedzialem cos smiesznego i ona zaczela sie smiac, potem ciagle sie smiala, wlasciwie byla to luzna gadka nie mialem zamiaru, sie z nia umwaiac rozmawialismy okolo 20 minut, najpierw ja mowilem ona sie otworzyla a potem sama zapytala pewnie chcesz moj numer?

wiec to byl przypadek bo nie nastawialem si na zaden podryw po prostu wracelm szczesliwy do domu po prawie roku w Tajlandii