Mąż chce seksu ale w ciągu dnia nie ma przytulanka, całowanie itp jak to rozegrac

Mój mąż jest cholerykiem lubi krzyczeć, krytykować, pouczać natomiast żeby doczekać się jakieś pochwały itp... To nie ma na co liczyć. To samo dotyczy się okazywania uczuć nie ma przytulanka całowanie chyba że mu się chce seksu. Miała któraś tak, jak z tym walczyć? Rozmowa za bardzo nie skutkuje wydaje mi się jakby nie rozumiał co mowie

U nas kiedyś było podobnie, w dzień jakieś kłótnie a wieczorem jakby nigdy nic mąż chciał się kochać. Powiedziałam że po takim dniu nie mam nastroju a zmuszać się nie będę i seksu nie było. Zrozumiał i teraz przynajmniej po kłótniach nie udaje wieczorem  że nic się nie stało

... MNIE OBCHODZI co ty mufisz...Zrozumiano czy nie?

Autorko a jak reagujesz gdy mąż krzyczy, podnosi głos? Bo jeśli sposzczasz głowę i niereagujesz to błąd. Nie daj się niech zobaczy że nie dasz wejść sobie na głowę i że też nasz swoje uczucia. Mów mu otwarcie że nie masz ochoty na seks bo po jego awanturze twoje libido spadło do zera. Mój mąż nie krzyczy ale gdy nie nam ochoty na seks mówię otwarcie że ledwo żyje, mam za dużo stresu w pracy itp... A w ciągu dnia sama się przytulam a mąż to odwzajemnia 

Nie rozumiem czegoś takiego. A kocha cię wogole? 

Dla kobiety gra wstępną zaczyna się w ciągu dnia a dla faceta kłótnia to świetny początek ostrego seksu. Twój facet to egoista który myśli  tylko o sobie bo każdy normalny  facet powinien wiedzieć co kręci kobietę i starać się dla niej i siebie żeby było fajnie 

Autorko ciesz sie, że facet w ogóle chce jeszcze seksu i choćby wtedy całuje. Nie wszystkie mają takie luksusy

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Autorko ciesz sie, że facet w ogóle chce jeszcze seksu i choćby wtedy całuje. Nie wszystkie mają takie luksusy

No pewnie. Autorka powinna być wdzięczna że mąż ja bzyknie a to że w ciągu dnia ja xwyzywa to nic takiego. Pan ma takie prawo.... Chore myślenie. 

Autorko a tak z ręką na sercu jak już dojdzie do czegoś to masz chociaż orgazm? 

To mu nie ulegaj wieczorem i powtarzaj się ciągle dlaczego tak jest. W kółko. Może dotrze, a jak nie, to może warto nie dać sobą pomiatać

Tobie stulejarzu na pewno nie!