czemu mam takich znajomych??

Moi znajomi to porażka... Odzywają sie do mnie tylko kiedy chcą się pochwalic np kupują dom, kupują auto, jadą na wakacje, spodziewają się dziecka, będą brali ślub itd. A kiedy im się powie, ze się ciesze, ze kupią sobie te auto to jest cisza, bo przecież nie powiedziałam "o zazdroszczę..." Nie mam tylko jednego takiego znajomego, a kilku. Strasznie mnie to irytuje. Bo kiedy ja napisze do tych os to potrafią mi nie odp. A kiedy chcą się pochwalić to po jakimś czasie odp mi na wiadomość z przed miesiąca i zaczynają sie chwalić. To o czym ja mówię ich nie interesuje, bo musimy rozmawiać tylko i wyłącznie o tym, ze gdzieś będą wyjeżdżać na wakacje. Opowiadała mi jak to znajomi im zazdroszczą. Czego? Nie ma czego im zazdrościć. Bo co to za ludzie, którzy nawet nie potrafią rozmawiać o niczym innym niż o sobie? A najlepsza sytuacja to taka... Mówi o sobie i mówi i nagle zapyta, a co tam u ciebie. I nie oczekuje odp, bo nie zdarzę odp a już jest a u mnie... No oczywiście jeszcze słucham od nich że oni są najlepszymi rodzicami nie to co ja, ze moje dziecko woli ich,  ze oni LEPIEJ wiedza co moje dziecko akurat chce, ze w każdej dziedzinie jestem beznadziejna, nie to co oni, bo kto normalny siedzi z dzieckiem podczas urlopu macierzyńskiego powinnam dać do żłobka i iść robić na czarno, a nie być matka Polka. Czasami wydaje mi się, ze nawet mnie obgadują, bo przychodzę np z łazienki mówili pół szeptem ja wchodzę to cisza i dziwne spojrzenia... jak jest u was? Macie takich znajomych? Czy ja mam tylko pecha. Najgorsze jest to, ze ja bym tez mogła powiedzieć, ze ich dziecko woli mnie niż ich, bo jak jadę do domu to za mną płacze, chce iść że mna wszędzie... A mimo wszystko tego nie robię... 

Zacznij tak robić jak oni i miej ich głęboko w d....