Nie mam pojęcia co robić

Dzień dobry,

Chcę przedstawić swój problem. Otóż jestem ze swoim chłopakiem po różnych przejściach, w ostatnie wakacje doszło do nieciekawej sytuacji, lecz załagodziliśmy temat i już do niego nie wracamy. 

Mój problem polega na tym, że kocham go, lecz mam jak małe dziecko wątpliwości, czy aby na pewno on mnie kocha, czy mnie potrzebuje. Mam czasami wrażenie, że jest już wyczerpany moimi pytaniami. Czuję się także ignorowana przez niego, pomimo że zdaje sobie sprawę iż może być zajęty, ale nie może odpisać na jedną głupią wiadomość?

Aha, zapomniałam dodać, że to związek na odległość i to dość dziwna sprawa, gdyż w przeciągu prawie 10 miesięcy bycia razem ani razu poza kamerką, nie widzieliśmy siebie.

Następnie, mam różne sny z nim typu, że odchodzi i tym podobne. Męczą mnie one nie miłosiernie. Czuje się wykończona jak i wyczerpana każdą nieprzyjemną sytuacją.

To chyba dość typowe mam takie wrażenie.

Proszę, dajcie mi jakiekolwiek porady co zrobić.. Nie mam już do niczego głowy.

A czy myślałaś o tym kiedy się spotkacie i zapachy wzajemne będą nie do zniesienia?

Szczerze mówiąc, nigdy o tym nie myślałam.

To źle, bo internet jest bardzo złudny. I kiedy przychodzi rzeczywistość często jest tak, że wszystko się kończy.

Oczywiście, że Cię nie kocha, jak można kochać kogoś, kogo się nie zna w realu?