Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wanda

Mąż sknera

Polecane posty

Gość Gosc

Spoko, myślałam, że wychodzę za mąż za skromnego chłopaka, a mój mąż to też sknera. Jest informatykiem, dobrze zarabia, a wszystko wylicza. Nawet jak normalnie da pieniadze na zakupy, to potem wypomni w kłótni. Zrobił mi wstyd przy moich rodzicach. Nakrzyczal, że kupiłam drogie mięso z kurczaka (ekologiczne dla dziecka), w Lidronce za 7zł bym to kupiła. Nie mogę patrzeć jak wychodzi z marketu, a on od razu studiuje paragon i wszystko analizuje ile za co zapłacone czy na pewno nie ma pomyłki. Żenada. Odkąd jest dziecko zrobił się nie do zniesienia. Dodam,ze tez mieszkamy na wsi, ale blisko Warszawy, ale dom jest bez kredytu, mój, który odziedziczyłam. Na urodziny dostaje ciuchy z poliestru, które od razu idą do zwrotu. Nic innego w zamian mi nie kupuje. Nigdy nie trafia z prezentem, choć znamy się 10lat. Jak chce sobie kupić ciuch składam kasę po kryjomu zeby się nie pokapowali, bo będzie mnie męczył. Jak zakładam udaje, że to stary ciuch i dawno nie miałam na sobie, dlatego nie kojarzy. 

Czekam aż dziecko będzie bardziej samodzielne, pójdzie do przedszkola i składam wniosek o rozwód, bo z nim się nie da żyć. 

Dobrze, że nie mamy razem kredytu ani zobowiązań finansowych bo dopiero bym miała klopot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość xxx

Jedząc tak okropne jedzenie, nabawicie się chorób i trzy razy tyle wydacie na leki. Powiedz mu, że albo robi zakupy wg listy, albo pojedziesz sama wieczorem i wydasz ekstra kasę na paliwo 40 km. Może to podziała? Argument z 500+ bardzo trafny. Możesz też nagadać, że lekarka na wizycie pytała, co dziecko je i nakazała podawać to czy tamto. W sumie wędliny to śmieci teraz, ale kawałek szynki czy schabu mogłabyś sama upiec do kanapek. Chyba, że mąż przelicza pracę piekarnika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanda
13 godzin temu, Gość gość napisał:

 

Jeżeli chodzi o weekendy to tak często jeździmy na zakupy razem ale teraz kiedy jest malutkie dziecko nie jest to takie proste z racji tego że karmię piersią a mąż sam nie będzie karmił i nawet nie chce przebrać dziecka więc nie mogę z nim córki zostawić. 

To nie jest tak że ja czekam w domu aż on raczej kupić coś zdrowego,do jedzenia, bo wiem że tego nie zrobi, ale chodzi o sam fakt, że nie mogę na niego liczyć.

robię na przykład listę zakupów po czym on stwierdza jak przychodzi do domu, że jej nie przeczytał bo nie miał kiedy, w pracy był zajęty i tak to się kończy, moimi nerwami l,

mam czasem wrażenie ze zyjemy jakpatologiczną rodzina, tak on się zachowuje..

A przecież ogólnie rzecz biorąc nie jesteśmy tacy biedni. 

 

A to ze sprawdzeniem na paragonie to u mojego męża standard zawsze jak wraca pokazuje paragon i jest wielce obrażony i mówi zobacz wydałem 35 czy 40 zł w tym tygodniu już nic nie kupuje.... 

 

Jeszcze raz napiszę to nie chodzi o to że ja nie mogę zrobić tych zakupów bo pewnie że mogę ale chodzi o sam fakt że nie mogę na niego po prostu liczyć I teraz kiedy mam małe dziecko naprawdę jest mi ciężko się wyrwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała92
14 godzin temu, Gość Wanda napisał:

Moj maz jest strasznym sknerą Oszczedza na wszystkim  czym sie da a najgorsze jest to, ze oszczedza na jedzeniu. Nigdy nie kupuje warzyw, a wszelkoe produkty tylko z promocji w biedronce czy lidlu... 

Mamy dwojke dzieci, corka 3 lata i druga 4 miesiace. 

 

Maz wiecznie kupuje tylko ser i parowki dla niej... Czasem kielbase jak jest promocja

 

Napiszecie zaraz, ze dlaczego sama nie roboe zakupów, otoz dlatego ze do najblizszego sklepu mamy 20km a ja nie mam auta i siedze z córką w domu...

 

Jak mu mowie dlaczego nie kupiles masla.. 

To odpowoada, ze np dopiero od czwartku w promocji itp... 

Nic do niego nie dociera, jestem na skraju zalamanoa nerwowego bo tak sie zyc nie da... On uwaza, ze przeginam... 

 

 

Chyba widziały gały co brały? Na pewno od poczatku był taki, skapil na randkach, liczył żebys zawsze dokladala się do rachunku w restauracji czy gdzieś, dzieli wszystko na pol, nic nie kupował Ci...zgadlam? I myslalas ze nagle po urodzeniu dziecka on się zmieni? Faceci jeśli się zmieniają to na gorsze! Naiwna bylas i teraz zbierasz tego owoce. Mądra kobieta by od takiego uciekła bo by wiedziała ze z takim typem życie to meczarnia i wieczne prosznie się o kasę na podpaski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanda
2 minuty temu, Gość Mała92 napisał:

Chyba widziały gały co brały? Na pewno od poczatku był taki, skapil na randkach, liczył żebys zawsze dokladala się do rachunku w restauracji czy gdzieś, dzieli wszystko na pol, nic nie kupował Ci...zgadlam? I myslalas ze nagle po urodzeniu dziecka on się zmieni? Faceci jeśli się zmieniają to na gorsze! Naiwna bylas i teraz zbierasz tego owoce. Mądra kobieta by od takiego uciekła bo by wiedziała ze z takim typem życie to meczarnia i wieczne prosznie się o kasę na podpaski. 

Szczerze mówiąc nie pamiętam aby podczas randek kiedykolwiek proponował abym płaciłola za siebie. Ale fakt faktem zawsze był oszczędny niestety nie zapaliła mi się czerwona lampka znamy się 10 lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanda
2 minuty temu, Gość Mała92 napisał:

Chyba widziały gały co brały? Na pewno od poczatku był taki, skapil na randkach, liczył żebys zawsze dokladala się do rachunku w restauracji czy gdzieś, dzieli wszystko na pol, nic nie kupował Ci...zgadlam? I myslalas ze nagle po urodzeniu dziecka on się zmieni? Faceci jeśli się zmieniają to na gorsze! Naiwna bylas i teraz zbierasz tego owoce. Mądra kobieta by od takiego uciekła bo by wiedziała ze z takim typem życie to meczarnia i wieczne prosznie się o kasę na podpaski. 

Szczerze mówiąc nie pamiętam aby podczas randek kiedykolwiek proponował abym płaciłola za siebie. Ale fakt faktem zawsze był oszczędny niestety nie zapaliła mi się czerwona lampka znamy się 10 lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 7.11.2019 o 12:37, Gość Mała92 napisał:

Chyba widziały gały co brały? Na pewno od poczatku był taki, skapil na randkach, liczył żebys zawsze dokladala się do rachunku w restauracji czy gdzieś, dzieli wszystko na pol, nic nie kupował Ci...zgadlam? I myslalas ze nagle po urodzeniu dziecka on się zmieni? Faceci jeśli się zmieniają to na gorsze! Naiwna bylas i teraz zbierasz tego owoce. Mądra kobieta by od takiego uciekła bo by wiedziała ze z takim typem życie to meczarnia i wieczne prosznie się o kasę na podpaski. 

 

 

Rozwod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość xxx

Zapaliła mi się czerwona lampka: "odkąd mam dziecko, trudno mi się wyrwać". O nie! WY macie dziecko. I skoro on nie zrobił zakupów, bo nie miał czasu przeczytać listy, to niech znajdzie czas na opiekę nad dziećmi, gdy ty pojedziesz po te zakupy. Nie pozwól mu na to, że sama wszystko ogarniasz. Godzinka na zakupy też ci dobrze zrobi. On po paru takich dyżurach przy dzieciach sam pewnie zacznie dbać o zakupy.

Co jest tak naprawdę problemem: to, że sknera nie pozwala wydawać ci pieniędzy, czy to, że nie robi zakupów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Kolejna do kieratu... Jak wy możecie być takie bezmyślne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanda
Dnia 8.11.2019 o 13:20, Gość Gość xxx napisał:

Zapaliła mi się czerwona lampka: "odkąd mam dziecko, trudno mi się wyrwać". O nie! WY macie dziecko. I skoro on nie zrobił zakupów, bo nie miał czasu przeczytać listy, to niech znajdzie czas na opiekę nad dziećmi, gdy ty pojedziesz po te zakupy. Nie pozwól mu na to, że sama wszystko ogarniasz. Godzinka na zakupy też ci dobrze zrobi. On po paru takich dyżurach przy dzieciach sam pewnie zacznie dbać o zakupy.

Co jest tak naprawdę problemem: to, że sknera nie pozwala wydawać ci pieniędzy, czy to, że nie robi zakupów?

On i tak pieniądzy mi na nie daje, jak chce np na oboad brokuly csy inne warzywa, jogurt itp to musze mu przelac kase i wtedy kupuje. Ze swpich kupi co nakwyzej ser w biedronce, parowki czy kielbase tylko z przeceny oczywoscie. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxx

Dlatego nigdy nie należy uzależniać się od faceta... pracować, mieć kasy na tyle aby samej się utrzymać i dziecko/dzieci jeśli się planuje je mieć. Robić prawko, mieć auto, awaryjne wyjście z mieszkaniem w razie rozwodu. Wtedy jedziesz do sklepu, kupujesz co chcesz i robisz obiad dla siebie i dziecka a mąż niech wpie...a parówki z Biedronki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość xxxxxxxxxxxxxxxx napisał:

Dlatego nigdy nie należy uzależniać się od faceta... pracować, mieć kasy na tyle aby samej się utrzymać i dziecko/dzieci jeśli się planuje je mieć. Robić prawko, mieć auto, awaryjne wyjście z mieszkaniem w razie rozwodu. Wtedy jedziesz do sklepu, kupujesz co chcesz i robisz obiad dla siebie i dziecka a mąż niech wpie...a parówki z Biedronki. 

Jasne ze trzeba byc niezalezna ale przelewanie kasy na warzywa to jakas patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hel

autorko,a mnie się po prostu wydaje że on już cię nie kocha, gdyby cię kochał to by dawał ci pieniądze żebyś kupiła sobie co chcesz- tak jak moi rodzice- mój ojciec na rękach mamę nosił, pracował za granicą i wszystkie pieniądze wysyłał s sam żył skromnie,mama wydawała na co chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanda
22 minuty temu, Gość Hel napisał:

autorko,a mnie się po prostu wydaje że on już cię nie kocha, gdyby cię kochał to by dawał ci pieniądze żebyś kupiła sobie co chcesz- tak jak moi rodzice- mój ojciec na rękach mamę nosił, pracował za granicą i wszystkie pieniądze wysyłał s sam żył skromnie,mama wydawała na co chciała.

Tylko ze on sam sobie tez zaluje

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Rozwod 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Masz przecież 1tys zł z 500+ zostawiasz dzieci mężowi a sama jedziesz na porządne zakupy po jego pracy. 

Jak mąż jest skanera to powiedz ze to kasa dzieci i już. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Poza tym jak wygląda u was podział opłat? Bo mam wrażenie że żyjecie z twojej pensji a on żyje i odkłada swoją kasę nie wiadomo na co czy kogo.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanda
2 godziny temu, Gość Goosc napisał:

Poza tym jak wygląda u was podział opłat? Bo mam wrażenie że żyjecie z twojej pensji a on żyje i odkłada swoją kasę nie wiadomo na co czy kogo.. 

Oplaty na pol, kazdy ma swoje pieniądze. 

 

Powtorze raz jeszcze tu nie chodzi o to ze ja powinn roboc zakupy, bo mimo ze mam daleko to jezdze ale to xhyba nie o to w malzenstwoe chodzi

 Mam w nim mam zerowe oparcie, tak jak l jest teraz rownoe dobrze moge sama z dziećmi dziecmi zyc 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Rozwod 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 godzin temu, Gość Goosc napisał:

Poza tym jak wygląda u was podział opłat? Bo mam wrażenie że żyjecie z twojej pensji a on żyje i odkłada swoją kasę nie wiadomo na co czy kogo.

Rozwod 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×