Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mig

Huta mam już rocznika a nie niemowlaka

Polecane posty

Gość Mig

Jak w tytule, niemowlak to już przeszłość uffff. Jemy razem obiady, dziecko samo się przemieszcza, lepiej śpi, jest komunikatywne, najgorsze chyba za nami. Boje się jedynie pójścia do placówki bo choroby no i ten słynny bunt dwulatka i trzylatka mnie niepokoją. Mam się cieszyć że już po niemowlectwie czy " teraz dopiero się zacznie" , jak było u Was po roku lepiej, gorzej? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Inaczej. Dla mnie najtrudniejszym wiekiem byl od 2 do 4lat. Zaczyna się wychowanie, wpajanie zachowań i wiedzy, bunty, serie pytań i ciągle gadanie, marudzenie...teraz znow mam 3 latka i Rany Boskie! 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mig
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Inaczej. Dla mnie najtrudniejszym wiekiem byl od 2 do 4lat. Zaczyna się wychowanie, wpajanie zachowań i wiedzy, bunty, serie pytań i ciągle gadanie, marudzenie...teraz znow mam 3 latka i Rany Boskie! 😄

Aha czyli nastawić się na jeszcze kilka lat harówy ech nie ma lekko 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Im dziecko bardziej komunikatywne tym lepiej i choć problemy będą zawsze to jednak będą inne, u mnie np im córka starsza tym zdecydowanie na plus ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mig
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Im dziecko bardziej komunikatywne tym lepiej i choć problemy będą zawsze to jednak będą inne, u mnie np im córka starsza tym zdecydowanie na plus ;))

Super, dajesz nadzieję na lepszą przyszłość 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość Mig napisał:

Aha czyli nastawić się na jeszcze kilka lat harówy ech nie ma lekko 😞

A myślałaś ,że będzie? 😄 niestety jak masz dziecko to masz je caly czas. Ono rośnie i problemy sie zmieniają. Ja napisałam dla mnie ten wiek 2-4 lata byl najgorszy, bo wymagał bardzo dużo cierpliwości z mojej strony. Dziecko jest niesforne, aktywne, trzeba mieć oczy dookoła głowy, tłumaczyć, często znosić krzyki, bunty i przy tym nie oszalec 😄 później jesr przedszkole i dziecko już jest bardziej ułożone, posłucha, można sie dogadać, masz więcej czasu bez dziecka, wiec nawet idzie się stesknic. 

aktualnie moj starszy syn ma 10.lat i teraz jest bardzo samodzielny. Jak lokator w domu. Ale już zaczynają się problemy z kolegami, często rozmawiamy na tematy które wymagają ode mnie przemyślenia, bo muszę wejść w skórę dziecka mając 35 lat 😄 już chce telefon, bluzę jak kolega, pograć częściej niż raz w tygodniu, nocowanie u kogoś lub pomóc w zrobieniu projektu. Trudności mam z wpojeniem mu odpowiedzialności, bo niby rozsądny, a potrafi olac ważna rzecz. Tak ze nie ma lekko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nowa Huta? Czy Skawina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość Mig napisał:

Jak w tytule, niemowlak to już przeszłość uffff. Jemy razem obiady, dziecko samo się przemieszcza, lepiej śpi, jest komunikatywne, najgorsze chyba za nami. Boje się jedynie pójścia do placówki bo choroby no i ten słynny bunt dwulatka i trzylatka mnie niepokoją. Mam się cieszyć że już po niemowlectwie czy " teraz dopiero się zacznie" , jak było u Was po roku lepiej, gorzej? 

Lepiej to jest dopiero teraz. Właśnie się wyprowadziło 😛 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×