Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Goosc

Mężowie pracujący w Norwegii

Polecane posty

Gość Goosc

Witajcie, chciałam zapytać o stawkę godzinowa waszych mężów pracujących w Norwegii. Do rzeczy, mój mąż pracuje niecały rok, za 4 tygodnie pracy po odjeciu kosztów za mieszkanie i opłat zostaje mu 9-10 tys zł. Od tego trzeba odjąć ok 1 tys zł za podróże w obie strony i jego życie tam też 1-1,5tys. Pracuje 6 tyg zjeżdża na 2, więc czasami wypłatę ma tylko za 2 tygodnie wtedy wychodzi 5-6tys minus te wydatki. Wydaje mi się że to mało, mój tata pracował kupę lat temu w Danii i zarabiał więcej i częściej był w domu. Mąż ma norweska umowę, bez pośredników, pracuje przy wykończeniach budowlanych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moj chlopak pracuje tez u Norwegow ale przyloty jedzenia spanie ma wliczone. Wiadomo luksusow niema, hotel robotniczy i zarcie na stolowce ( jak cos chce innego to musi sobie kupic) przeloty to czasem z przesiadkami ze kilka godzin czeka (wiadomo byle taniej) ale leci na 2 tyg i 2 tyg w Polsce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Dzięki a ile zarabia albo ile na za godzinę? To pierwsza praca męża za granicą, znajomi opowiadają ile to nie zarabiają i teraz nie wiem czy to bajki czy tylko mój mąż tak mało zarabia... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przekonałam się na własnej skórze, że żadne pieniądze nie są warte jego nieobecności. Wyjedzie na pół roku i co z tego, że mi przyśle pieniądze skoro ja mam wszystko na głowie. Dzieciaki, zajmowanie się domem, wiecznie sama. Już mam tego dosyć, niech wraca i szuka sobie pracy w Polsce, nie zależy mi na pieniądzach byle tylko on był codziennie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Do gość wyżej no doskonale Cię rozumiem, ja zostałam z 2ka dzieci na głowie i jeszcze sama pracuje. Ale u nas decyzja była wspólna, mamy kredyt i chcemy się czegoś dorobić. Plan był taki że nadplacamy kredyt i odkładamy na drugie mieszkanie, niesety póki co tylko splacany jest kredyt... I zastanawiam się czy ta kasa warta jest tej rozlaki... 

Jak słyszę przechwalki znajomych co na obczyźnie zarabiają po 20-30 tys to zastanawiam się jak im się to udaje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkilki

Ja przez wyjazd meza zagranice za chlebem zostalam rozwodka z 2 malych dzieci. Bylo to 7 lat temu. Maz tam znalazm sobie inna kobiete, wzial z nia slub maja dzieci a ja tutaj sama. Dzisiaj nie zgodzilabym sie na wyjazd meza, ewentualnie na wyjazd cala rodzina. 
Pieniadze to nie wszytsko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Bezsensu takie zycie:(  tako facet żyje sobie jak kawaler. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

10 lat temu żeby odbić się od dna to wyjechałem do Angli. W tym czasie żona z 2 dzieci została w domu i chyba z tęsknoty za fajfusem znalazła sobie drugiego żeby ją posuwał. Nie mogłem tego ścierpieć i pogodniłem ją. Żałuję że posłuchałem się adwokata i zamiast wziąć rozwód o jej winie, to wzięliśmy za porozumieniem stron. Pomimo tego że dzieci chciały być ze mną, to sąd orzekł że mają być z nią, a mi kazał płacić alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uju

Pewnie resztę wydaje na panienki r ..u ..ch. ..a c przecież trzeba zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jbvbn
Dnia 8.11.2019 o 07:48, Gość Goosc napisał:

Do gość wyżej no doskonale Cię rozumiem, ja zostałam z 2ka dzieci na głowie i jeszcze sama pracuje. Ale u nas decyzja była wspólna, mamy kredyt i chcemy się czegoś dorobić. Plan był taki że nadplacamy kredyt i odkładamy na drugie mieszkanie, niesety póki co tylko splacany jest kredyt... I zastanawiam się czy ta kasa warta jest tej rozlaki... 

Jak słyszę przechwalki znajomych co na obczyźnie zarabiają po 20-30 tys to zastanawiam się jak im się to udaje. 

U ciebie to już chciwość. Po co ci drugie mieszkanie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 8.11.2019 o 07:48, Gość Goosc napisał:

Do gość wyżej no doskonale Cię rozumiem, ja zostałam z 2ka dzieci na głowie i jeszcze sama pracuje. Ale u nas decyzja była wspólna, mamy kredyt i chcemy się czegoś dorobić. Plan był taki że nadplacamy kredyt i odkładamy na drugie mieszkanie, niesety póki co tylko splacany jest kredyt... I zastanawiam się czy ta kasa warta jest tej rozlaki... 

Jak słyszę przechwalki znajomych co na obczyźnie zarabiają po 20-30 tys to zastanawiam się jak im się to udaje. 

Z takim planem jak Ty masz to musi tak siedzieć do starości i tyrać. Kiedy będzie mężem, ojcem? Kiedy będzie korzystal z tych mieszkań? Co do stawek nie pomogę, ale uważaj żeby  chciwość Was nie zgubiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

10 lat temu żeby odbić się od dna to wyjechałem do Angli. W tym czasie żona z 2 dzieci została w domu i chyba z tęsknoty za fajfusem znalazła sobie drugiego żeby ją posuwał. Nie mogłem tego ścierpieć i pogodniłem ją. Żałuję że posłuchałem się adwokata i zamiast wziąć rozwód o jej winie, to wzięliśmy za porozumieniem stron. Pomimo tego że dzieci chciały być ze mną, to sąd orzekł że mają być z nią, a mi kazał płacić alimenty.

I to jest sprawiedliwość sądów. Nie popieram pisu specjalnie, ale jestem za reformą sądownictwa. PiS to cieniaki że nie potrafią walnąć pięścią w stół i zrobić po swojemu, tylko się cackają i uginają się presji mniejszości. Popieram Ziobrę i Jakiego. Może Pawłowicz i Piotrowicz zrobią coś dobrego w TK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×