Wy głupie szukacie miłości jak jakieś nawiedzone

jaki sens tej fantazji?

Miłość jest fantazją tylko dla kogoś, kto nigdy jej nie zaznał lub nie wierzy w miłość.

Wiem nie na temat

Ja nie wiem  co tam na 9 stronie było...pewnie same bezeceństwa. Robienie dzieci i takie tam..na paaająka! Na indiańca...to było na ósmej chyba.

A tu człowiek by chciał usiąść dobrze zjeść przy stole, przeanalizować "gazetę w komórce"  rzucić skarpety w kąt, i  by jakiś natchniony Anioł postawil sam z siebie zimne pachnące dolną fermemtacją szlachetne piwo.

I tylko tyle..

A tu? A tu u was tylko jazgot! Smoczyce jedne. Łapaj za kosiarkę! prznieś kawę! leć na szychtę! śpisz dzisiaj na balkonie!, woski! szpile! Chrapiesz! śpisz za szybko! uciekasz! Nie iuciekasz eee i te wszystkie truuudne  pytaniaaa . I te problemy... ze mną się chodzi!- mówi mi.

I tego ...do puenty.

A som trzy i żadna nie skusi się zrobić mi dobrze....hehehe

Bo miłość to jedna z najfajniejszych rzeczy na świecie ( i zresztą seks też) i dlatego  Choć czasem też przynosi cierpienie, ale wydaje mi się, że warto zaryzykować.

Kobiety nie lubią ryzykować, wolą iść na pewniaka.

kobiety żyją fantazją z seriali w TV

haha, póki co to ja trafiam na jakiś nawiedzonych gości. Chciałabym związek z rozsądnym facetem, który nie wierzy w te bzdety ale się widocznie nie da. Co rusz faceci pieprzą jakieś pseudo romantyczne farmazony i mają do mnie pretensje, że nie reaguję na ckliwe frazesy jakimi mnie raczą. Wystarczyłoby zwyczajnie pogadać ale nieee, bo to trzeba rozegrać zabawę w kotka i myszkę, robić durne podchody i stosować jakieś chore gierki. Dziwi mnie, że kogoś to może kręcić.