Jakie zmiany zachodza u ludzi po slubie

Np u mojego szwagra, rok po slubie,majac nowe mieszkanie doprowadzili z zona do ruiny prawie,syf brud,milion rzeczy na kazdej powierzchni oczywiscie jego zony,kanapa nowa cala w plamach po roku...teraz urodzilo im sie dziecko i nawet moj maz powiedzial jak.mozna doprowadzic swoje mieszkanie do takiego stanu..

Ale co was to? Serio interesują was plamy n ich sofie? My mieliśmy hardkor po ślubie, bo wynajmowalismy,ciągle szukaliśmy lepszej pracy, więc nas ten czas hartowal i pokazał jak silni jestesmy

Mam znajomych ktorzy doslownie pare lat po slubie juz nie moga na siebie patrzec a mam i 10 lat po slubie z dziecmi i nadal sie kochaja,wspólne obiady dbanie o siebie i dom czysty i zadbany,to zalezy od ludzi czy chcą dbac o to co maja czy nie

Zmiany? Na lepsze....Hmm w moim przypadku będąc 5 lat po ślubie (mieszkamy razem już 7 lat) to zauważyłam, że jesteśmy bardziej zgrani, mało się klocimy, mamy podobne zdanie i opinie na wiele tematów (jakby: kto z kim przystaje, takim sie staje). Myślę, że to dlatego, że przez te kilka lat związku życie dało nam wiele sytuacji do tego by pokazać sobie, że możemy tylko i wyłącznie liczyc na sobie (wypadek męża przed ślubem, pokonana moja choroba, wieloletnia walka z niepłodnościa). Bardzo szanuję mojego męża i czuję, że on mnie też. 

My z mężem po ślubie jedyne co robimy razem i nam wychodzi wspaniałe to się.... Kłócimy. U nas niestety po ślubie się popsuło. Przed ślubem też różowo nie było a po ślubie ... Cieszę się że ludziom się w małżeństwie układa. Miło popatrzeć na takich ludzi i choć przez krótką chwilę ogrzać się w ich blasku. Miłość szacunek i wspólne zrozumienie to piękna sprawa, i miło patrzeć jak ludzie się nimi obdarzają. Niestety życie czasem by nie powiedzieć zawsze weryfikuje i ostają się tylko jednostki z taką wzajemna miłością i szacunkiem. Znam takie jedno małżeństwo. On wpatrzony w nią jak w obraz na ścianie zgrani zakochani uśmiechnięci szczęśliwi. Tak powinny wyglądać małżeństwa i związki. My z mężem to niestety zaprzeczenie tego wszystkiego i jedno rzec można... Nieudane małżeństwo to już na ziemi przedsionek piekla. Natomiast udanego szczęśliwe małżeństwo to już na ziemi przedsionek szczęśliwego nieba. Życzę wam wszystkim by wasze małżeństwa były udane zgrane i szczęśliwe.

To moze na jakas terapie pojdzcie zeby was uratowala?

Mieszkasz z nimi, że Cię to boli?