Czy uroda kobiety naprawde budzi zlosc i nienawisc u innych

Znacie naprawde piekne kobiety ktore sa gnebione przez innych?

5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Znacie naprawde piekne kobiety ktore sa gnebione przez innych?

Tak. Znam. Szczególnie piękne ale tez delikatne, miłe i wrażliwe 

Kiedys mialam kolezanke barxzo piekna,kazdy facet sie za nia ogladal,kiedys wracala z imprezy i wieczorem 3 lachudry ja pobily,znaly sie ale widac nie mogly zniesc ze ona taka ladna,poszla na policje i zalozyla sprawe bo wiedziala kto to,teraz mkeszka w usa ma 44 lata i jest szczesliwa ma swoja rodzine,czasem jak przyjezdza do polski to sie zobaczymy,nadal jest piekna

10 minut temu, Gość Iga napisał:

Tak. Znam. Szczególnie piękne ale tez delikatne, miłe i wrażliwe 

Tak mnie gnębiono...dziś już mniej, gdyż wiek robi swoje

tak, ja jestem bardzo ładna i mam brzydką i nieatrakcyjną szwagierkę (tzn zapuszczoną, bo jej siostra o identycznej urodzie, z wyglądu identyczna twarz i budowa ciała ale jest śliczna mimo, że o 10 lat starsza od niej, jest zgrabna, szczupła i ogólnie zadbana) zatem zarówno mnie jak swojej siostry ta kobieta nienawidzi. No ale łatwiej dogryzać i obgadywać zamiast zadbać o włosy, skórę i zrzucić że 30kg. Lepiej żreć codziennie mrożoną pizzę albo 2 kebaby z budy na obiad i do tego kilogram krówek i 2 litry coli w ciągu dnia na przekąskę, a wieczrkiem 2 paczki chipsów popijając piwem przed tv - dieta autentyczna, to nie jest zadna ironia.

To jest puste byc zazdrosnym o urode,bardziej osiagniecia zyciowe ale niestety to jest najwiekszy problem kobiet, druga piekna kobieta

Nie. Generalnie znam parę pięknych kobiet i cóż... Niektóre są miłe, otoczone wianuszkiem znajomych, a inne pogardzają innymi oraz uważają się za cud świata. Chyba wiadomo, które budzą negatywne uczucia u innych.

Raczej nie, wszystkie piękne kobiety, jakie znam, wzbudzają w ludziach podziw i są uwielbiane, nawet jeśli nie ma ku temu wielu powodów oprócz urody. Kobiety i mężczyźni reagują tak samo,  każdy chce być obdarzany uwagą takiej osoby.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

tak, ja jestem bardzo ładna i mam brzydką i nieatrakcyjną szwagierkę (tzn zapuszczoną, bo jej siostra o identycznej urodzie, z wyglądu identyczna twarz i budowa ciała ale jest śliczna mimo, że o 10 lat starsza od niej, jest zgrabna, szczupła i ogólnie zadbana) zatem zarówno mnie jak swojej siostry ta kobieta nienawidzi.

Może ona Cię nie lubi bo jesteś zwyczajnie zimną i zadufaną w sobie istotą która dlatego że jest ładna czy nawet piękna to gardzi innymi i ma się za niewiadomo co. Zobacz ma swoje pierwsze zdanie "JA JESTEM BARDZO ŁADNA" to że otwarcie tak o sobie mówisz już nie świadczy najlepiej o tobie . Nie powinno sie tak o sobie mówić to jest próżność i narcyzm. Brak ci skromności i pokory, a takie osoby nie są lubiane. 

Na odwrót. Ładnym więcej ujdzie na sucho i mają łatwiej. Są bardziej lubiane nawet jak z charakteru są przeciętne. Facet prędzej pomoże ładnej istotce niż fajnej wesołej i ciekawej ale grubej lasce. 

Przed ciąża byłam piękna. Mężczyzni za mną biegali. Miałam masę adoratorow a i zdarzyło się chamski komentarz jakiejś kobiety. To oczywiście z zazdrości więc jakos mnie to nie obchodziło a wręcz przeciwnie

Teraz już nie jestem taka ładna. Przytyłam. Ludzie mnie nie zauważają.

ja jakąś super pięknością nie jestem, ale mam szczupłą sylwetkę i atut w postaci długich, zdrowych i jasnych blond włosów. Od kobiet słyszę, że te włosy są kiczowate i że bardziej pasowałyby mi krótkie ciemne i ciągle pytania kiedy w końcu to zetnę. Od mężczyzn i zaufanych osób typu mama ciągle słyszę komplementy na temat włosów

Ja uznawana byłam (nie wiem jak teraz) za ładną i wśród koleżanek zarówno w LO jak i w pracy lekko nie miałam. Myślę, że to trochę dlatego że oprócz urody byłam też wrażliwa, tego już dla nich za wiele, trzeba zgnoić i zniszczyć.

Ja natomiast nie mam żadnej agresji do wg mnie ładniejszych ode mnie. Wręcz miło na nie popatrzeć. Nie wiem jednak, co rozumiecie pod pojęciem bycia piękną. Bo jak tonę tapety i dla Was kazda zrobiona to już piękna, to nieee, nie mam takiego zdania na temat piękna, rozumiem je inaczej.

16 minut temu, Gość Kasia napisał:

Na odwrót. Ładnym więcej ujdzie na sucho i mają łatwiej. Są bardziej lubiane nawet jak z charakteru są przeciętne. Facet prędzej pomoże ładnej istotce niż fajnej wesołej i ciekawej ale grubej lasce. 

Przed ciąża byłam piękna. Mężczyzni za mną biegali. Miałam masę adoratorow a i zdarzyło się chamski komentarz jakiejś kobiety. To oczywiście z zazdrości więc jakos mnie to nie obchodziło a wręcz przeciwnie

Teraz już nie jestem taka ładna. Przytyłam. Ludzie mnie nie zauważają.

 

ile przytyłaś? Witaj w klubie..ja niestety mam 5 kg na plusie i już taką laską nie jestem. Też po ciąży i po siedzeniu na wychowawczym. 5 kg odkleić się nie chce, doszla jeszcze cukrzyca więc lipa.

18 minut temu, Gość Kasia napisał:

Na odwrót. Ładnym więcej ujdzie na sucho i mają łatwiej. Są bardziej lubiane nawet jak z charakteru są przeciętne. Facet prędzej pomoże ładnej istotce niż fajnej wesołej i ciekawej ale grubej lasce. 

Przed ciąża byłam piękna. Mężczyzni za mną biegali. Miałam masę adoratorow a i zdarzyło się chamski komentarz jakiejś kobiety. To oczywiście z zazdrości więc jakos mnie to nie obchodziło a wręcz przeciwnie

Teraz już nie jestem taka ładna. Przytyłam. Ludzie mnie nie zauważają.

 

Zgadzam się z Tobą w 100 %. Też kiedyś jak byłam szczuplejsza i ładniejsza to ludzie a szczególnie faceci się ze mną lepiej obchodzili. Życie było jakieś lżejsze. Teraz zgrublam i jestem niewidoczna. Na szczescie od 2 miesięcy zabrałam się za siebie i powoli spod tej szarej grubaski wychodzę stara ja. Dużo pracy przede mną ale mam motywację nie dla podziwu a dla siebie samej

30 minut temu, Gość gość napisał:

Może ona Cię nie lubi bo jesteś zwyczajnie zimną i zadufaną w sobie istotą która dlatego że jest ładna czy nawet piękna to gardzi innymi i ma się za niewiadomo co. Zobacz ma swoje pierwsze zdanie "JA JESTEM BARDZO ŁADNA" to że otwarcie tak o sobie mówisz już nie świadczy najlepiej o tobie . Nie powinno sie tak o sobie mówić to jest próżność i narcyzm. Brak ci skromności i pokory, a takie osoby nie są lubiane. 

już przyszła szczurzyca i zachwala szczurze wychowanie. jak ktoś jest ładny i o tym wie to dlaczego w konkretnej sprawie ma tego nie powiedzieć? takie chowanie się i umniejszanie sobie na siłę to już przerabialiśmy w komunie i wcześniej. Takie było beznadziejne wychowanie od dziecka, że trzeba bylo się uważać za szczura. Teraz normalne kobiety potrafią doceniać swoją urodę, cieszyć się swoją atrakcyjnością i dziękować za komplementy zamiast jak jakieś szare myszy peszyć i zaprzeczać kiedy ktoś je komplementuje. 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

już przyszła szczurzyca i zachwala szczurze wychowanie. jak ktoś jest ładny i o tym wie to dlaczego w konkretnej sprawie ma tego nie powiedzieć? takie chowanie się i umniejszanie sobie na siłę to już przerabialiśmy w komunie i wcześniej. Takie było beznadziejne wychowanie od dziecka, że trzeba bylo się uważać za szczura. Teraz normalne kobiety potrafią doceniać swoją urodę, cieszyć się swoją atrakcyjnością i dziękować za komplementy zamiast jak jakieś szare myszy peszyć i zaprzeczać kiedy ktoś je komplementuje. 

A kobiety z klasa nie trabia wszem i wobec " o jaka jestem sliczna ", bo doskonale o tym wiedza i nie potrzebuja o tym mowic. 

Uroda nie budzi zazdrości. To przystojny facet u boku budzi zazdrość, a ten nie zawsze jest w związku z urodziwą kobietą. Uroda jest dobrym punktem wyjścia dla lepszego życia, ale go nie gwarantuje. Los człowieka to żywioł.

Dużo też zależy od charakteru tej kobiety. Miałam na studiach taką jedną dziewczynę fenomenalnej urody, po prostu przyciągała wzrok od pierwszego wejrzenia, człowiek miał wrażenie że wszystko w niej jest idealne. Budziła dystans innych kobiet dosłownie przez pierwsze 10 sekund od momentu poznania, bo gdy tylko zaczynała mówić okazywało się że jest tak niesamowicie pozytywna, radosna, przyjazna, że nie dało się jej nie lubić.  

4 godziny temu, Gość gosc napisał:

A kobiety z klasa nie trabia wszem i wobec " o jaka jestem sliczna ", bo doskonale o tym wiedza i nie potrzebuja o tym mowic. 

Ale tutaj przy okazji tego tematu powiedziała, że jest ładna żeby nawiązać do reszty wypowiedzi więc o kij ci chodzi znów szczurzyco? 

Kobieta z klasa nie zawsze jest piekna,mam kokezanke ktora uwaza sie za piekna a nie jest nawet ladna,czesto mowi:wiesz piekna kobieta nigdy nie powiem o innej ze jest brzydka.....tak nie powie jesli rzeczywiscie jest piekna,bo ktos kto mysli o sobie ze jest ladny nie zawsze jest..