Czy kierowniczce moze zalezec na

Pracowniku i moze do niego powiedziec: zalezy mi na Panu?  Czy nie moze tak do niego powiedziec? 

1 minutę temu, Gość Dzejkob napisał:

Pracowniku i moze do niego powiedziec: zalezy mi na Panu?  Czy nie moze tak do niego powiedziec? 

Może, tylko one zawsze celują wyżej, duma i chciwość im nie pozwala inaczej

O czym ty marzysz???Bog cie opuscil???

1 minutę temu, Gość mózg napisał:

Może, tylko one zawsze celują wyżej, duma i chciwość im nie pozwala inaczej

A ja tez moge tak powiedziec: zalezy mi na Pani. To mozliwe iz to zaakceptuja? 

Przed chwilą, Gość Wyprowadzka81 napisał:

O czym ty marzysz???Bog cie opuscil???

O pieknej kobiecie, a to nie wolno? 

... NA WASZE MIASTO...Co wy sobie myslicie???

Przed chwilą, ToBezZnaczenia napisał:

No może, nic dziwnego w tym zwrocie nie widzę akurat.

Ale jej zalezy na mnie w jakim sensie? 

1 minutę temu, Gość Wyprowadzka81 napisał:

... NA WASZE MIASTO...Co wy sobie myslicie???

A to ty jestes ta piekna kierowniczka? Serio? O dzien dobry Pani wieczorowa pora

Przed chwilą, ToBezZnaczenia napisał:

Musiałbyś przytoczyć kontekst sytuacyjny wypowiedzi, by można było coś wgl wywnioskować.

Ona mna rzadzi a ja jej slucham. 

Zartowalem. Ale zastanawiam sie czy moglaby do mnie tak powiedziec lub ja do niej? Czy to nie jest akceptowane? 

Przykladowo gdybym powiedzial podczas rozmowy: zalezy mi na Pani, na tej wspolpracy, poniewaz doceniam ja. Czy pomyslalaby ze lece na nia? 

I na przyklad, ze pozycze sobie jej dlugopis i wyjal go z organizera, poniewaz kiedy bede nim skladal podpisy na umowach to bedzie mnie motywowac, poniewaz jest dla mnie wzorem i autorytetem. Czy wywalilaby mnie? 

Czekam na wasze historie i doswiadczenia w tej kwestii co wypada a co nie wypada.

36 minut temu, ToBezZnaczenia napisał:

No może, nic dziwnego w tym zwrocie nie widzę akurat.

A nie wydaje ci sie ze to mozna rozumiec na 2 sposoby? I ktos moze to odebrac jako flirt? 

35 minut temu, ToBezZnaczenia napisał:

Musiałbyś przytoczyć kontekst sytuacyjny wypowiedzi, by można było coś wgl wywnioskować.

Kontekst sytuacyjny: zalezy mi na Panu, mi na Pani tez. To odebralbys to iz zalezy im na sobie czy lubia sie w sensie wspolpracy? 

8 minut temu, ToBezZnaczenia napisał:

Ciężko mi to ocenić z tak zdawkowymi danymi szczerze mówiąc.

Jak cos ciezko ocenic tzn ze moge jej sie podobac. Ale chyba tak nie mozna pracowac i musieliby mnie wywalic? 

Mam wybujala fantazje, ale zalozmy ze jednak bylaby w tym mieta to chyba nie moglibysmy sie razem oficjalnie pokazywac jako para i pracowac razem prawda? 

Przed chwilą, ToBezZnaczenia napisał:

Możliwe. Niekoniecznie muszą Cię wywalać.

Żółty nie mogę Ci odpisać na tamtym temacie, ale to nic nie szkodzi, zawsze gdzieś Cię znajdę. Idę do sklepu teraz wiesz. Potem pokombinuję z tym co podałeś i podam kolejną kompozycję. W nocy może pogadamy jak nie będziesz mógł spać, hej.:)

2 minuty temu, ToBezZnaczenia napisał:

OK. Ja lecę się ogarnąć, pa  

Nie musisz się golić, nie cuduj.;) Pa.

3 minuty temu, ToBezZnaczenia napisał:

OK. Ja lecę się ogarnąć, pa  

Ogol sie to nie bedziesz drapal. 

Tak sobie fantazjuje bo i tak by mnie nie chciala wiec lepiej nic sie nie bede odzywal bo jeszcze pomysli ze ja podrywam i mnie wywali. 

7 minut temu, ToBezZnaczenia napisał:

Kąpiel moja droga

Fajnie ci ze masz swoja luba. 

I tak by mnie nie chciala bo nie wie o tym iz jestem niedoswiadczony. 

Jestem za bardzo wadliwy dla niej. Wstydzilaby sie mnie. Podroczylaby sie ze mna, ja bym sie zadurzyl a ona by powiedziala ze jestem smieszny albo co. Boje sie jej i unikam jej. 

4 minuty temu, ToBezZnaczenia napisał:

My po prostu czasem rozmawiamy.

Jestem wrazliwy jak kobieta. Jak jej nie widze dlugo to plakac mi sie chce. Bardzo podziwiam jej charakter, chcialbym zeby ugotowala mi cos smacznego, przytulila mnie. Po co takiej osobie taki facet? To nierealne

Jest taka ladna, elegancka, zadbana, pieknie sie ubiera i zachowuje, grzeczna, a jak sie czasem zlosci to jest jeszcze piekniejsza, madra i te oczy takie dzikie...jest sliczna. Szkoda ze nigdy nie bedziemy razem

A taka sytuacja: chce odejść z pracy ze względu na brak stałej umowy o pracę i niskie wynagrodzenie. Mam już umówioną  rozmowę o pracę  przełorzony mówi do mnie „ nie rób mi tego proszę? “jak byście to odebrali? 

Up

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

A taka sytuacja: chce odejść z pracy ze względu na brak stałej umowy o pracę i niskie wynagrodzenie. Mam już umówioną  rozmowę o pracę  przełorzony mówi do mnie „ nie rób mi tego proszę? “jak byście to odebrali? 

Dziwnie. Moze cie lubcia.

Nie ma zadnej kierowniczki. Tak sobie gdybalem ale widze ze zainteresowanie tematem zadne. Coz ludzie po prostu nie lubia swoich przelozonych

Nie chce cie stracic. 

Dzejkob to ta deebila llala teraz udaje faceta