Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasia

Problem z moją matką - chce sadownie ustalić widzenia z moim dzieckiem

Polecane posty

Gość Kasia

Od dłuższego czasu nie mam kontaktu ze swoją matką. 4 miesiące temu urodziłam dziecko i ona teraz chciałaby je zobaczyć. Problem w tym, że ona mieszka w Polsce, a ja nie.

Zapytała mnie ostatnio kiedy przyjadę do kraju, a ja zgodnie z prawdą powiedziałam, że nie planuję. Na to ona: to kiedy ja mogę przyjechać do Was. Powiedziałam, że nie wiem, może za kilka miesięcy, bo na razie nie chce żadnych nerwów przy tak małym dziecku. 

Moja matka na to: jeśli taka jesteś to uważaj, bo ustala widzenia z wnuczka sadownie.

I teraz moje pytanie: czy w związku z tym że mieszkamy w różnych krajach takie coś w ogóle przeszło by w sądzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jakich nerwów? 4 miesięczniak, to nie tygodniowy noworodek. A jeśli twoja mata to skrajna zołza i sucz, to chyba w ogóle nie chcesz mieć z nią nerwów. W przypadku kiedy matka jest normalna, to uważam, że przesadzasz.

Czy przejdzie w sądzie? A dlaczego ma nie przejść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Czy przejdzie tzn. Jak to niby miało by być? Ja mam jej dziecko wozić do Polski czy ona ma tu przyjeżdżać i mam ja gościć wbrew swojej woli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninka

nic twoja matka nie zrobi skoro mieszkasz za granica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

A niech sobie gada na zdrowie. Nic nie wskóra, bo sąd nie jest władny zmusić cię do wizyt w Polsce. 

Nawet jeśli przysądzą jej wizyty, to na jej koszt i nie musisz jej wcale gościć. Są hotele. Nawet jeśli wygra, to i tak dostanie prawo tylko na papierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jw. Nikt Cię do niczego nie zmusi, nawet jeśli jakimś cudem dostanie te widzenia to musiałaby przelecieć na swój koszt, gdzieś spać A pewnie nie zna języka, i tego widzenia jest może ze dwie godziny, jeśli się nie ugniesz i jej w tym nie pomożesz to raczej samą szybko uzna, że jej się to nie opłaca albo to będzie jednorazowa przygoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sneakers

Najpierw musialabys zalozyc sprawe w kraju twojego zamieszkania. A to droga sprawa jak mieszka w polsce. To trwa dlugo I kosztuje dziesiatki tysiecy w zlotych. 

A w polsce zalozy sprawe o Co? Tak jak ktos napisał powyzej sad nie zmusi cie do jezdzenia do polski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Oczywiście,że nic nie ugra. Pytanie czy jest szansa na normalne relacje między wami? Jeżeli tak to fajnie pogodzić się z mamą, spotkać się, ale jeżeli zaszło coś, co uniemożliwia naprawę relacji, nie reaguj na zastraszanie. Swoją drogą dziwne zachowanie mamy, brzmi tak złośliwie, roszczeniowo. Nie poprosi o spotkanie a straszy sądem 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffqewf

Polskie prawo rodzinne i opiekuńcze nie zawiera żadnego przepisu ani nawet zasady prawnej, która dziadków traktowałaby jak osoby, które mają jakieś prawa do dziecka, jakiekolwiek prawa. W świetle prawa dziadkowie są osobami obcymi.

Wyjątek stanowi sytuacja gdy szuka się opieki dla dziecka, wtedy sąd bierze dziadków pod uwagę ale to jest taki pozaprawny zwyczaj i równie dobrze opieka może zostać przyznana obcej rodzinie.

 

Twojej matce albo się coś pomyliło, za dużo się tekstów z tanich serialików nasłuchała, albo ma kogoś kto jej bzdury doradza ale to się w sądzie nie utrzyma, bo roszczenie nie ma żadnych podstaw prawnych ani w sytuacji faktycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreed

Oczywiście, że może art.113 z indeksem 6 kro. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffqewf

Faktycznie, nie wiedziałam o nowelizacji. Ale ten paragraf  nie ma zastosowania, bo chodzi o osoby, które "sprawowały przez dłuższy czas pieczę nad dzieckiem". Warunek istnienia relacji między dzieckiem a babcią, wytworzonej przy takiej pieczy, jest więc niezbędny. Bez spełnienia tego warunku, nie można zastosować tego przepisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa

Nie ma zadnego przepisu dajacego dziadkom prawo do kontaktu z wnukami no i bardzo dobrze. Nadszedł czas, aby wszystkie wscibskie i rozcezniowe sta/ru/chy zrozumiały, ze to oglądanie dziecka to PRZYWILEJ dla wybranych wedle ustaleń rodziców dziecka. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreed

Oczywiście, że wchodzi. Kontakty z dziadkami są ustalane na podstawie tego przepisu przez SR i jest to akceptowane przez SO. A nowelizacja była już kilka lat temu. Przejrzyj portal orzeczeń. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreed

Zdarzyć nie zdążyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
6 minut temu, Gość Dreed napisał:

Oczywiście, że wchodzi. Kontakty z dziadkami są ustalane na podstawie tego przepisu przez SR i jest to akceptowane przez SO. A nowelizacja była już kilka lat temu. Przejrzyj portal orzeczeń. 

guzik prawda, jeśli są orzeczenia to w sytuacjach gdzie po rozwodzie rodzicow dziadkowie chca miec kontrole nad wnukiem jeśli ich syn został np pozbawiony władzy rodzicielskiej. pewnie jestes papugą która zeruje na naiwnych babciach i daje im złudzenie, ze ich "walka" o kontakty z nigdy nie widzianym niemowlakiem jest celowa i skuteczna, zenua

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreed

Nie papugą, wiem jakie orzeczenia wydaję i co robi z nimi SO. Sorry ale Twój poziom jest żenujący. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreed

A i nie wyświetliło mi postu. Mylisz podstawę prawną żądania, która istnieje i merytoryczne przesłanki uwzględnienia czy też oddalenia wniosku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
7 minut temu, Gość Dreed napisał:

Nie papugą, wiem jakie orzeczenia wydaję i co robi z nimi SO. Sorry ale Twój poziom jest żenujący. 

jasne, już uwierzymy w to, ze tu siedzi sędzina na kafe i jeszcze sie chwali o czym orzeka, smiech na sali. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreed

To wasza sprawa, nie musicie wierzyć, w sumie to i lepiej. Poczytajcie portal orzeczeń, wystarczy przefiltrować przez podstawę prawną. Po prostu nie lubię gdy ktoś wprowadza ludzi w błąd, a potem zamiast wykazywać, że nie ma podstaw merytorycznych, ktoś wnosi o oddalenie bo nie ma podstawy prawnej. Dobrze, że wprowadzono chociaż art. 156 z indeksem 1 kpc.   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffqewf

Orzeczenia, o których piszesz, musiały dotyczyć sytuacji, gdy istniała wcześniej piecza nad dzieckiem. Już prościej ci tego nie wytłumaczę, Dreedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Podaj sygnatury orzeczeń, przecież są jawne na gov można poszukać. Nie ma żadnego orzeczenie w którym sąd wydałby wyrok korzystny dla babci, która nie ma wiezni, nie wychowywała i mieszka poza krajem pobytu dziecka. Nie masz się czego autorko obawiać, twoja matka poza biciem piany w żadnym sądzie nic nie uzyska. Nie wierzycie mi  w kwestii orzeczeń same sobie poszukajcie, jeśli gdzieś znajdziecie analogiczna sprawę wstawcie sygnaturę akt lub podajcie źródło, wtedy będzie fakt a nie domniemanie i pisanie bajek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffqewf

Dreed tutaj pisze koło tematu, a nie na temat, z którym się na dodatek nie zapoznał. Stąd jego problem. Przez to wypowiedzi tego osobnika są jak typowego, próbującego się mądrzyć podrostka. Proponuję zignorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreed

Nie wyrok, a  postanowienie. I babcia żądająca po latach nieobecności w życiu dziecka  kontaktów pewnie ich nie uzyska. Tylko, że to kwestia rozstrzygnìęcia merytorycznego, a nie braku możliwości żądania. To Wy mylicie pojęcia. Żegnam, bo ta dyskusja jest bez sensu.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
34 minuty temu, Gość Dreed napisał:

To wasza sprawa, nie musicie wierzyć, w sumie to i lepiej. Poczytajcie portal orzeczeń, wystarczy przefiltrować przez podstawę prawną. Po prostu nie lubię gdy ktoś wprowadza ludzi w błąd, a potem zamiast wykazywać, że nie ma podstaw merytorycznych, ktoś wnosi o oddalenie bo nie ma podstawy prawnej. Dobrze, że wprowadzono chociaż art. 156 z indeksem 1 kpc.   

Dokładnie. Jakby nie było żadnej podstawy prawnej, to każdy pozew o widzenia się z wnukiem nie miałby racji bytu.

"Prawo dziadków do uregulowania kontaktów z wnukami

Prawo uregulowania kontaktów dziadków z wnukami potwierdził jednak Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 14 czerwca 1988 roku (sygn. III CZP 42/88). Sąd w uzasadnieniu stwierdził, że w warunkach społecznych naszego kraju duże znaczenie przywiązuje się do rodzin wielopokoleniowych.

Wynika to zarówno z tradycji rodzinnych, jak ze względu na szczególną rolę dziadków w faktycznym wykonywaniu pieczy nad małoletnimi wnukami. Dlatego utrzymanie styczności pomiędzy członkami rodziny trzypokoleniowej w warunkach bezkonfliktowych jest czymś jak najbardziej normalnym.

Sąd Najwyższy wskazał również, że na rodzicach niemalże ciąży obowiązek zapewnienia kontaktu dzieci z dziadkami."

28 minut temu, Gość ffqewf napisał:

Dreed tutaj pisze koło tematu, a nie na temat, z którym się na dodatek nie zapoznał. Stąd jego problem. Przez to wypowiedzi tego osobnika są jak typowego, próbującego się mądrzyć podrostka. Proponuję zignorować.

Nie kombinuj przyznawać sobie racji, bo jej nie masz. Dziadkowie mają prawo do widzenia się z wnukiem, koniec kropka. Autorka pyta, czy jej matka ma szanse na przymuszenie jej do kontaktu ze swoją wnuczką, kiedy mieszka w innym kraju niż jej wnuczka, a ty pie/rdolisz o tym, że dziadkowie nie mają żadnego prawa widzieć się z wnukami. Dobra wola rodziców? No nie do końca.

1 godzinę temu, Gość aaa napisał:

wszystkie wscibskie i rozcezniowe sta/ru/chy zrozumiały

Fajne masz zdanie o swojej własnej matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 minut temu, Gość Dreed napisał:

Nie wyrok, a  postanowienie. I babcia żądająca po latach nieobecności w życiu dziecka  kontaktów pewnie ich nie uzyska. Tylko, że to kwestia rozstrzygnìęcia merytorycznego, a nie braku możliwości żądania. To Wy mylicie pojęcia. Żegnam, bo ta dyskusja jest bez sensu.  

Tak. Babcia ma prawo żądać prawa do widzenia się z wnukiem niezależnie, czy więź wcześniej istniała, istnieje, czy też nie. Jeśli babcia skieruje sprawę do sądu, to sąd wtedy bierze pod uwagę dobro dziecka. A to, czy kontakty z babcią będą istotne dla dobra dziecka, decydują okoliczności. Niekoniecznie brak więzi będzie okolicznością przeciwko kontaktom, bo każdy przypadek jest inny.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Konkrety proszę, sygnatury sprawy a nie z netu wodolejstwo. Nikt nie podał do tej pory żadnych konkretów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffqewf

Żądać widzenia w takim sensie, jak na podstawie przywoływanego artykułu o dziadkach a nawet "innych osobach" może każdy. Praktycznie każde, nawet nieuzasadnione roszczenie można wnieść do sądu. Tyle że sąd się do niego nie przychyli. Nie może, jeśli nie ma podstawy prawnej (ani faktycznej) a tu nie ma.

Tamte orzeczenia dotyczą innych spraw.

W tej sprawie, gdzie babcia z wnukiem nawet się nie zna, równie dobrze ja, jako "inna osoba" mogłabym zażądać od autorki żeby mi dziecko przywoziła lub ja ją odwiedzała. Jest to dokładnie tak samo uzasadnione na mocy tego przepisu, a niekompletnie doczytanego, jak roszczenie wspominanej babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffqewf

Żądać widzenia w takim sensie, jak na podstawie przywoływanego artykułu o dziadkach a nawet "innych osobach" może każdy. Praktycznie każde, nawet nieuzasadnione roszczenie można wnieść do sądu. Tyle że sąd się do niego nie przychyli. Nie może, jeśli nie ma podstawy prawnej (ani faktycznej) a tu nie ma.

Tamte orzeczenia dotyczą innych spraw.

W tej sprawie, gdzie babcia z wnukiem nawet się nie zna, równie dobrze ja, jako "inna osoba" mogłabym zażądać od autorki żeby mi dziecko przywoziła lub ja ją odwiedzała. Jest to dokładnie tak samo uzasadnione na mocy tego przepisu, a niekompletnie doczytanego, jak roszczenie wspominanej babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffqewf

Żądać widzenia w takim sensie, jak na podstawie przywoływanego artykułu o dziadkach a nawet "innych osobach" może każdy. Praktycznie każde, nawet nieuzasadnione roszczenie można wnieść do sądu. Tyle że sąd się do niego nie przychyli. Nie może, jeśli nie ma podstawy prawnej (ani faktycznej) a tu nie ma.

Tamte orzeczenia dotyczą innych spraw.

W tej sprawie, gdzie babcia z wnukiem nawet się nie zna, równie dobrze ja, jako "inna osoba" mogłabym zażądać od autorki żeby mi dziecko przywoziła lub ja ją odwiedzała. Jest to dokładnie tak samo uzasadnione na mocy tego przepisu, a niekompletnie doczytanego, jak roszczenie wspominanej babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×