Mężczyźni pazerni na kasę

8 minut temu, Gość xxx napisał:

Fajny facet nigdy nie zgodzi się na bycie sponsorowanym podnóżkiem.

Fajny facet nigdy nie zgodzi się być frajerem. 

Ja za chwilę właśnie wychodzę na kolację z laska.  Ale ona jest normalna, zadzwoniła, zapytała się jak chce aby się ubrala, że ona może przyjechać po mnie bo nie koniecznie musi pić alkohol. Po kolacji da mi tak jak chce i jak lubię, a jutro rano zanim wyjdzie jeszcze coś uprasuje. Za taką można płacić. 

Kobiety uważają że nie powinny płacić bo mają cípe i cycki, a faceci obecnie mają na to wyyebane, bo każda ma cípe i cycki. Wybór jest duży, więc jeśli panna nie płaci na randce to odpada. Autorka nie może przeboleć że czasy się zmieniły. Pozatym jest dusigroszem i dlatego się rzuca o płacenie zamiast się cieszyć że jakiś facet wogóle chce z nią pokazać się na mieście. Autorko, nie ubolweaj tylko płać i nie marudź, bo o to wy kobiety walczyłyście więc tak macie.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ja za chwilę właśnie wychodzę na kolację z laska.  Ale ona jest normalna, zadzwoniła, zapytała się jak chce aby się ubrala, że ona może przyjechać po mnie bo nie koniecznie musi pić alkohol. Po kolacji da mi tak jak chce i jak lubię, a jutro rano zanim wyjdzie jeszcze coś uprasuje. Za taką można płacić. 

Ale ty pozwól jej zapłacić, nic jej się nie stanie, zobaczysz wtedy czy naprawde jej zależy. 

Przed chwilą, Gość tak powinno być napisał:

Ale ty pozwól jej zapłacić, nic jej się nie stanie, zobaczysz wtedy czy naprawde jej zależy. 

Akurat płacenie za nią sprawia mi przyjemność. Poza tym ona już kilka razy pokazała że jej zależy. :)

Piszący tu panowie, chyba czegoś nie widzą albo nie chcą widzieć. Otóż to działa w dwie strony. Jak kobieta zawsze za was płaci albo wy wymuszacie płatności, to nie będzie traktowała tego poważnie. To relacja biznesowa, w której płaci, więc wymaga (m.in. odpowiedniej aparycji, dyspozycyjności itd.). Nie mówimy w tym przypadku o budowie poważnego związku, opartego na uczuciach. W drugą stronę działa to dokładnie tak samo. Jak mężczyzna ciągle płaci za dwójkę to w końcu zacznie tylko wymagać, bo poczuje, że ma do tego prawo. Tak więc zastanówcie się czy chcecie być tak traktowani zanim ochoczo przytakniecie na taki model.

Przed chwilą, Gość miki napisał:

Piszący tu panowie, chyba czegoś nie widzą albo nie chcą widzieć. Otóż to działa w dwie strony. Jak kobieta zawsze za was płaci albo wy wymuszacie płatności, to nie będzie traktowała tego poważnie. To relacja biznesowa, w której płaci, więc wymaga (m.in. odpowiedniej aparycji, dyspozycyjności itd.). Nie mówimy w tym przypadku o budowie poważnego związku, opartego na uczuciach. W drugą stronę działa to dokładnie tak samo. Jak mężczyzna ciągle płaci za dwójkę to w końcu zacznie tylko wymagać, bo poczuje, że ma do tego prawo. Tak więc zastanówcie się czy chcecie być tak traktowani zanim ochoczo przytakniecie na taki model.

Całkowicie się z Tobą nie zgodzę.  Można płacić za kobiete i nigdy nie masz poczucia że jesteś wykorzystywany. Oczywiście za odpowiednią kobiete.   Z resztą, nasi ojcowie, dziadkowie tak mieli i wątpię aby wszyscy czuli się wykorzystywani.  

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Całkowicie się z Tobą nie zgodzę.  Można płacić za kobiete i nigdy nie masz poczucia że jesteś wykorzystywany. Oczywiście za odpowiednią kobiete.   Z resztą, nasi ojcowie, dziadkowie tak mieli i wątpię aby wszyscy czuli się wykorzystywani.  

A ile kobiety za czasów dziadków i ojców miały do powiedzenia? Czy były w jakiejkolwiek ważnej, nawet rodzinnej, kwestii decyzyjne? Ten kto utrzymywał decydował.

Moja znajoma ma mezczyzne ktory oddaje jej wszystkie pieniadze. Jest szczesliwy .

13 minut temu, Gość miki napisał:

A ile kobiety za czasów dziadków i ojców miały do powiedzenia? Czy były w jakiejkolwiek ważnej, nawet rodzinnej, kwestii decyzyjne? Ten kto utrzymywał decydował.

I to było piękne. Jestem kobieta. :)

ale pierdy tu pisza.Mam faceta,mlody.Nie zarabia kokosow,a placi za mnie mimo ze ja pracuje.Jak probuje za siebie placic on sie obraza.Za moje kolezanki tez placi.Nieudacznicy sie tu wypowiadaja 

Powiedz ze po polowie placicie. I ja bym miala na uwadze ze mu nie zalezy za bardzo dlatego sie tak zachowuje. 

Przed chwilą, Gość Magda37 napisał:

Powiedz ze po polowie placicie. I ja bym miala na uwadze ze mu nie zalezy za bardzo dlatego sie tak zachowuje. 

 Magdo ja nie Kalibabka,  za kolację ze śniadaniem i hotel sam bym zapłacił, to obowiązek faceta