Odruch wymiotny u niemowlęcia

Syn ma 2 miesiące. Od kilku tyg (2-2,5) z pojedynczych pryszczykow zrobiła my się wysypka trądzikowa (?) Na nosku, policzkach i pod bródką. Nie widzę, żeby go to swedzialo.

Jednak niemal od urodzenia po karmieniu piersią jest niespokojny - ewidentnie dokucza brzuszek, włączyłam probiotyk, Espumisan. Gazy oddaje ładnie już, miał ok 2 tyg przestoju w wypróżnianiu, teraz wraca do systemu kupka na 1-2 dni, konsystencja książkowa. Jednak martwi mnie bardzo to, że syn mocno ulewa, wręcz chlusta. Miewa też odruch wymiotny, który czasem kończy się zwróceniem mleka. Ale później dziecko potrafi się śmiać i "rozmawiać". 3 różnych pediatrów w ciemno mówiło, żeby spróbować diety bezmlecznej, jestem od kilku dni i póki co nie widzę żadnych zmian. Kwestie wymiotów czy silnego ulewania lekarze ignorują, bo "dzieci tak mają, może to taki typ, obserwować".

Maluch przybiera na wadze prawidłowo. USG brzuszka w porzsdku. Czy ktoś borykał się z podobnym problemem? Ja się okrutnie martwię. Ostatnio wyprosilam u lekarza skierowanie na morfo i CRP, muszę zrobić na dniach. 

Na efekty diety bezmlecznej czekałam 3 lub 4 tygodnie. Z tego co wiem, białko dość długo eliminuje się z organizmu, więc cierpliwości. 

Syn też miał wysypkę i ulewał bardzo.