Podoba mi się

Siemka, ostatnio na imprezie podchodzi moja znajoma z którą jakoś nie utrzymuje kontaktu, kiedyś chodziliśmy razem do szkoły. Zapytała czy tańczymy i tak wyszło że przetańczyliśmy z pół imprezy, nawet jakaś mega wolna piosenka. No i troszkę mi namieszała w głowie, myślę teraz o niej i mam ją w planach gdzieś zaprosić, tylko nie chcę żeby wyszło że się narzucam. Przy okazji mamy wielu wspólnych znajomych z którymi utrzymuję kontakt. Doradźcie coś

skoro ci sie podoba, a widac ze leci na ciebie inaczej by z tobą nie tanczyla tyle czasu, to sie nie narzucasz.