Jak się czujecie po odrzuceniu kogoś/po daniu kosza ?

jak w temacie. Nie pytam jak się czujecie jak dostaniecie kosza bo wiadomo, że beznajdzieje ale jak czuje się osoba, ktora daje kosza ? Odczuwacie wyrzuty sumienia czy może raczej ulgę ? Jak to jest z wami ? 

nie mam wyrzutów sumienia. Nigdy nie daję do zrozumienia komuś na kim mi nie zalezy, że chciałabym czegoś więcej, nigdy nikogo nie zwodzę,  więc jak ktoś nagle jak filip z konopi zaczął sobie wyobrażać nie wiadomo co  to jego błąd.

Jesteś niemożliwy... 

zalezy jaką miałam relację z tą osobą wczesniej.

Jak to bliski, wieloletni kolega to jest mi przykro, że musze go zranić bo to na pewno zaboli i przeważnie kontakt się urywa bo przyjaźń po czymś takim jest niemożliwa (a przynajmniej przez czas przez który  będzie go to boleć).

jak to "przypadkowy adorator", to mowie to wprost - bez wzruszenia. Raczej nie wracam do tego pamięcią już po kilkunastu minutach. 

10 minut temu, Gość K4k napisał:

Jesteś niemożliwy... 

Do kogo ty to piszesz? W każdym temacie masz schizy .

różnie...raz jest mi szkoda tej osoby, raz mam wyrabne na nią, troche mi to pompuje ego i mysle, że "danie kosza" kazdemu troche pompuje ego. 

najpierw mi trochę go szkoda ale potem czuje ulgę, że się odwalił  takie życie, też z 2 razy dostałam kosza. 

Ktoś bliski źle , ktoś przypadkowy niemiła sytuacja i tyle unikam kontaktu w obu przypadkach.

31 minut temu, Gość K4k napisał:

Jesteś niemożliwy... 

Też tak myśle

32 minuty temu, Gość gość napisał:

jak w temacie. Nie pytam jak się czujecie jak dostaniecie kosza bo wiadomo, że beznajdzieje ale jak czuje się osoba, ktora daje kosza ? Odczuwacie wyrzuty sumienia czy może raczej ulgę ? Jak to jest z wami ? 

Jeśli ZNACZYŁ dla bardzo dużo, a zranienie (kosz) to chęć zemsty, to tak, mam ogromne wyrzuty sumienia. Pozostałych nawet nie myślę. 

ja od siebie dodam - dając kosza NIGDY w życiu nie mówcie  "zostańmy przyjaciółmi". W tym momencie są to dwa najgorsze słowa jakie można usłyszeć, kopanie leżącego. Żadnego proponowania przyjaźni - Po prostu unikać kontaktu. 

38 minut temu, Gość gość napisał:

jak w temacie. Nie pytam jak się czujecie jak dostaniecie kosza bo wiadomo, że beznajdzieje ale jak czuje się osoba, ktora daje kosza ? Odczuwacie wyrzuty sumienia czy może raczej ulgę ? Jak to jest z wami ? 

Jeśli ZNACZYŁ dla mnie bardzo dużo, a zranienie (kosz) to chęć zemsty, to tak, mam ogromne wyrzuty sumienia. O pozostałych nawet nie myślę. 

Kosza to można dac gdy po 10 latach kobieta odrzuca oświadczyny a nie odmowę dalszej znajomości. Jak zwykle dramy na uczciwym haha. Bo olano podchody faceta

13 minut temu, Gość mrowaaaaa napisał:

najpierw mi trochę go szkoda ale potem czuje ulgę, że się odwalił  takie życie, też z 2 razy dostałam kosza. 

Facet z napompowanym ego sie nie odwali

Kosz dziala na niego jak doping. Podasz mu reke to dostaniesz kopa ktory wyrzuci cie na Marsa. Cofniesz dlon to bedzie Cie kochal i nienawidzil na przemian.

Ale tak szczerze to mnie fascynuja takie trudne przypadki

Żadna nie żalowala?

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Żadna nie żalowala?

Przecież napisałam, że miałam wyrzuty sumienia a co za tym idzie żałowałam. 

Przeciętna kobieta a zakładam że takich tutaj jest większość nie ma miliona adoratorow żeby mieć możliwość dania kilku koszy w tym tych których się żałuje. I czego tu żałować? Bez powodu się nikogo nie olewa ale niektórzy chyba są naiwni. 

Żałowałam ale dostał kosza nie dlatego że nic nie czułam tylko dlatego ze istnieją pewne przeszkody by być razem.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Żadna nie żalowala?

raczej nie bez powodu się kogoś olewa. Tak jak wtedy wiedziałam tak dziś wiem, że nic z tego by nie było. Ja nie żałowałam, co najwyżej było mi tej osoby żal. 

Żałuje że nie możemy być razem.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przeciętna kobieta a zakładam że takich tutaj jest większość nie ma miliona adoratorow żeby mieć możliwość dania kilku koszy w tym tych których się żałuje. I czego tu żałować? Bez powodu się nikogo nie olewa ale niektórzy chyba są naiwni. 

Idź na inny temat

Przed chwilą, Gość Niedzielny napisał:

Idź na inny temat

Bo co? Bo ty tak chcesz?

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Bo co? Bo ty tak chcesz?

Bo jajco agresorze

To nie jest tak ze dostajesz kosza bo zawsze się nie podobasz jej . Są rzadkie przypadki ale jednak są że otrzymujesz kosza bo istnieją przeszkody np. ona na męża, narzeczonego, dziecko, inne. Jej moralność nie pozwala jej na to by się z tobą związać pomimo żeby chciała. Ale to są wyjątki.

2 minuty temu, Gość Niedzielny napisał:

Bo jajco agresorze

To na chúj zaczynasz mi rozkazywac? Nie jestem twoja stara.

Nigdy nie miałam wyrzutów z tego powodu, nawet lekką satysfakcję że zgnoiłam faceta:-)

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

To na chúj zaczynasz mi rozkazywac? Nie jestem twoja stara.

Wyluzuj, idź napij się melisy, przytul się do poduszki i rano będzie lepiej

7 minut temu, Gość Ewka napisał:

Nigdy nie miałam wyrzutów z tego powodu, nawet lekką satysfakcję że zgnoiłam faceta:-)

Współczuje charakteru...

7 minut temu, Gość Niedzielny napisał:

Wyluzuj, idź napij się melisy, przytul się do poduszki i rano będzie lepiej

Lepiej pod jakim kątem? Jest mi bardzo dobrze.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Lepiej pod jakim kątem? Jest mi bardzo dobrze.

Czyli jest OK.